Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Trzech ludzi z Zachodu to wietnamscy „ambasadorzy języka”

Stephen Turban (Amerykanin) pasjonuje się stand-upem; Kyo York z Nowego Jorku (USA) pasjonuje się muzyką Trinh Cong Son; Andrey Nguyen (Rosja) fascynuje się tradycyjną kuchnią. Trzech ludzi z Zachodu przyjechało do Wietnamu z dalekich krajów, ale łączyła ich miłość do kultury wietnamskiej. Aby zaspokoić tę pasję, zwrócili się ku językowi wietnamskiemu jako pomostowi, sposobowi komunikacji. Przypadkiem stali się „ambasadorami języka”, aby pomóc Wietnamczykom wzbić się wysoko i daleko.

Thời ĐạiThời Đại12/11/2025

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt
Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt
Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

„Witajcie wszyscy. Pozwólcie, że się przedstawię: nazywam się Stephen, a moje wietnamskie imię to Vu. Mieszkam w Wietnamie od czterech lat”. Z pewnym głosem, standardową wymową i radosnym spojrzeniem, Stephen Turban, były student Uniwersytetu Harvarda (USA), przedstawił się na scenie stand-upowej w Ho Chi Minh City (HCMC) w 2024 roku.

Cztery lata temu, na tej samej scenie, młody mężczyzna rozbawił publiczność, gdy przez pomyłkę powiedział „Vu” zamiast „Vu”. „Zdałem sobie sprawę, że źle to wymówiłem, dopiero po występie” – powiedział. „Ale to było niezapomniane przeżycie”.

Teraz Stephen stał się znaną twarzą na scenie stand-upowej Ho Chi Minh City pod pseudonimem scenicznym „Stephen Vu”. Występuje po wietnamsku, opowiadając publiczności znane i zabawne historie. „Któregoś dnia, idąc na zakupy, przywitałem się z pracownicą: »Cześć, siostro«, która była zaskoczona i powiedziała: »Dobrze!«”, powiedział, rozśmieszając całą publiczność.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Stephen Vu (w białej koszuli, na samym końcu po lewej) podczas występu na scenie w Domu Kultury Młodzieży Ho Chi Minh City.

Urodzony w 1993 roku na Hawajach (USA), ukończył statystykę na Uniwersytecie Harvarda, pracował w McKinsey, firmie doradztwa strategicznego, i był doktorantem w Harvard Business School. Stephen ma za sobą błyskotliwą karierę akademicką. W 2017 roku wyjechał do Wietnamu, aby uczyć się języka wietnamskiego i zrozumieć tamtejszą kulturę, ale ostatecznie postanowił zostać tam na dłużej.

„Kiedy opuściłem Wietnam, pojechałem do Ameryki, do Chin, ale wciąż myślałem o Wietnamie” – powiedział. „Ho Chi Minh City to mój dom. Na pewno zostanę tu na długo”.

W 2020 roku był współzałożycielem Lumiere Education, organizacji wspierającej uczniów szkół średnich na całym świecie w prowadzeniu projektów badawczych pod okiem doświadczonych mentorów. Dzięki tej inicjatywie studenci wietnamscy i studenci z wielu stron świata mają możliwość uczestniczenia w zaawansowanych badaniach w dziedzinie technologii uczenia maszynowego, badań nad rakiem, ekonomii itp. Stephen powiedział, że uwielbia energię i postęp Wietnamczyków. „Wietnam ma w sobie coś wyjątkowego. Nie wiem, jak to opisać, ale jest wiersz Che Lan Viena, który bardzo mi się podoba : Kiedy tu jesteśmy, to tylko miejsce do życia / Kiedy wyjeżdżamy, ziemia staje się naszą duszą”.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Stephen Vu zajmuje się stand-upem.

Pasja Stephena do stand-upu zrodziła się przypadkiem. Pewnego dnia poszedł za swoim wietnamskim nauczycielem, aby zobaczyć występ grupy Saigon Teu w Młodzieżowym Domu Kultury (HCMC) i natychmiast zafascynowała go ta sztuka. Przez prawie rok Stephen dyskretnie śledził występy, brał udział w zajęciach grupowych, a nawet poprosił o dołączenie do grupy Zalo, aby przeczytać scenariusz, nauczyć się żonglować i radzić sobie w sytuacjach scenicznych.

Pewnego dnia, przezwyciężając swoją nieśmiałość, śmiało wysłał SMS-a do grupy: „Czy mam jakąś szansę stanąć na scenie?”. „Wtedy myśleliśmy, że po prostu chce lepiej nauczyć się wietnamskiego, ale kto by pomyślał, że będzie chciał występować stand-upowo po wietnamsku” – opowiadał Hien Nguyen, jeden z założycieli grupy.

Mając okazję, Stephen pilnie napisał scenariusz, prosząc dwóch wietnamskich nauczycieli o poprawienie każdej kwestii, aby była naturalna i urocza. Do tej pory każdy występ Stephena spotkał się z ciepłym przyjęciem publiczności. W mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy z komplementami: „Uroczy, komedia Vu jest bardzo zabawna” lub „Stephen jest taki czarujący! Dziękuję za zrozumienie wietnamskiego na tyle, że mogę go zaprezentować jako stand-up”...

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Stephen Vu i członkowie grupy komediowej Saigon Teu.

Język wietnamski wciąż stanowi wyzwanie dla Stephena. Powiedział, że rozumie tylko około 70% historii, o których rozmawiają jego przyjaciele z grupy, „ponieważ często posługują się slangiem, językiem generacji Z”. Aby nadążyć, zawsze nosi przy sobie mały notesik z nowymi słowami, które słyszy, wraz z ich znaczeniem i przykładami z życia.

Poza sceną Stephen jest żartobliwie nazywany przez przyjaciół „Królem Dzielnicy Da Kao” – przezwiskiem, które bardzo mu się podoba. Stephen dąży do zrozumienia 95% tego, co mówią Wietnamczycy, do rozwinięcia swojej firmy do 100 pracowników i doskonalenia swoich umiejętności aktorskich. „Jestem żywym przykładem „wietnamomani” – Amerykaninem, który „kocha” Wietnam, nieoficjalnym ambasadorem” – powiedział.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

W przeciwieństwie do Stephena Vu, Kyo York, młody mężczyzna urodzony w 1985 roku w Nowym Jorku (USA), przyjechał do Wietnamu w ramach podróży charytatywnej w 1999 roku. Z osoby, która nie znała języka wietnamskiego, stopniowo nauczył się mówić płynnie, wyraźnie śpiewać i stał się piosenkarzem specjalizującym się w muzyce wietnamskiej.

Kyo York powiedział, że to piosenki Trinh Cong Son sprawiły, że zakochał się w języku i kulturze wietnamskiej. Muzyka stała się mostem, który pomógł mu głębiej zrozumieć naród wietnamski i jego duszę. Od tego czasu Amerykanin postanowił pozostać w Wietnamie, wybierając karierę zawodowego piosenkarza, aby okazać wdzięczność miejscu, które pielęgnowało tę miłość.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Piosenkarz Kyo York na scenie.

Na początku zapamiętanie i poprawna wymowa piosenki zajmowały mu prawie 10 dni. „Na początku muzyka wietnamska wydawała mi się bardzo trudna, od znaczenia tekstu po wymowę. Słuchałem płyt CD, uczyłem się od znajomych i stopniowo rozumiałem, co tekst miał na myśli” – powiedział. Po ponad 10 latach Kyo zapamiętał tekst i przetworzył piosenkę w zaledwie dwa dni.

Dla niego śpiewanie wietnamskiej muzyki to nie tylko wyrażanie melodii, ale także opowiadanie historii. „Śpiewak to gawędziarz poprzez muzykę. Aby dobrze śpiewać, trzeba zrozumieć, dlaczego kompozytor napisał utwór i co chce przekazać” – powiedział Kyo York. Przed występem zawsze analizuje okoliczności powstania utworu, kontekst historyczny i emocje autora, aby oddać jego prawdziwego ducha.

Choć wcześniej publiczność nazywała go „mieszkańcem Zachodu, który śpiewa muzykę Trinh”, teraz przyjęło się określenie „śpiewak Kyo York”. Jest uwielbiany za swój czysty, pełen emocji głos.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Mimo że jest obcokrajowcem, Kyo York ceni tradycyjne wietnamskie zwyczaje.

Kyo York nie kryje dumy ze swojej drogi do opanowania języka wietnamskiego: „Język wietnamski jest niezwykle trudny, ma akcenty, wiele znaczeń, a kiedy się go nauczysz, w praktyce jest inaczej. Uczyłem się go sam, bez szkoły, i zajęło mi ponad dwa lata, aby mówić nim płynnie”. Dla niego wietnamski to cud, który pomaga mu zrozumieć kulturę, a przede wszystkim śpiewać w języku, który kocha.

Próbując swoich sił w pieśniach ludowych, musiał ćwiczyć jeszcze intensywniej: „Dla obcokrajowców mówienie po wietnamsku jest trudne, a śpiewanie pieśni ludowych jest jeszcze trudniejsze. Melodia, wymowa i styl śpiewania są różne. Musiałem dużo ćwiczyć” – powiedział. Dzięki wskazówkom przyjaciół, Kyo York stopniowo przechodził z pieśni ludowych z północy na południe, zaskakując publiczność słodyczą i czystym wietnamskim brzmieniem swojego głosu.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Z prawie 770 000 obserwujących i 18,1 milionami polubień na TikToku, „Anh Tay Oi” – prawdziwe nazwisko Andrey Nguyen, znany również jako An – stał się fenomenem w mediach społecznościowych ze względu na swój zachodni wygląd, ale wietnamski „system operacyjny”. Rozumie wietnamską kulturę, język, a zwłaszcza wietnamską kuchnię, do tego stopnia, że ​​zaskakuje i zachwyca internautów.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Andriej zawodowo zajmuje się kupowaniem ciast i targowaniem się.

Urodzony w Rosji, z rosyjskiej matki i wietnamskiego ojca, An od najmłodszych lat uczył się języka wietnamskiego od ojca. W wieku 6 lat pojechał za ojcem do Hanoi, aby zamieszkać z dziadkami. An dorastał w otoczeniu opowieści o ojczyźnie, miłości dziadków i prostym życiu mieszkańców Hanoi.

W pierwszych dniach szkoły jego „zachodnia” twarz sprawiała, że ​​koledzy z klasy unikali go i nie śmiali z nim rozmawiać. Dopiero gdy usłyszeli, że An mówi po wietnamsku, mimo że nadal seplenił, cała klasa zebrała się wokół niego i nauczyła go czytać poezję, grać w przeciąganie liny, strzelać kulkami i skakać na skakance. „Codzienna komunikacja z Wietnamczykami pomogła mi wymówić poprawniej słowa i stopniowo przystosować się do życia” – powiedział An.

Dorastając w sercu Hanoi, rosyjsko-wietnamski chłopiec pasjonował się tradycyjną kuchnią. Często przechadzał się wąskimi uliczkami starego miasta, delektując się pho, słodką zupą, kawą, smażonym zielonym ryżem lub smażonymi, fermentowanymi bułeczkami wieprzowymi, aby „wsłuchać się w rytm życia dawnych Hanoińczyków”. To właśnie ciekawość i miłość do wietnamskiej kultury skłoniły Ana do założenia kanału na TikToku, gdzie udostępniał klipy przedstawiające „ludzi z Zachodu targujących się na targu”, „palących wotywne papiery w odpowiedni sposób” czy „jedzących balut po raz pierwszy”. Tylko w 2023 roku filmy te zgromadziły prawie 30 milionów wyświetleń.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

TikToker Anh Tay Oi bierze udział w transmisji na żywo w ogrodzie liczi Luc Ngan (Bac Giang), czerwiec 2025 r.

Publiczność uwielbia Ana nie tylko za jego poczucie humoru, ale także za to, że żyje jak prawdziwy Wietnamczyk. Obraz człowieka z Zachodu w stożkowatym kapeluszu, niosącego koszyk i idącego na targ, rozmawiającego otwarcie ze sprzedawczynią, stał się już powszechnie znany. An powiedział, że to dzięki nauce swojej babci: „Jeśli czegoś nie wiesz, po prostu zapytaj ludzi, zacznij szczerą rozmowę, a zostaniesz pokochany”. Stosował tę naukę na każdym spotkaniu, w każdym filmie, sprawiając, że wszyscy dostrzegali w nim bliskość, naturalność i szacunek dla wietnamskiej kultury.

Codzienne historie Ana są zawsze pełne humoru. Kiedyś żartobliwie przypomniał swojemu czarnoskóremu przyjacielowi, żeby „trzymał się prawego pasa”, ale ku jego zaskoczeniu, jego przyjaciel odpowiedział równie perfekcyjnym wietnamskim. „Byłem bardzo zaskoczony. Potem poprosiłem go o numer telefonu, żebyśmy mogli się spotkać na kawę” – powiedział An.

Na początku 2024 roku zgłosił się do udziału w programie „King of Vietnamese”, aby poprawić swoje słownictwo i ekspresję. Jego czarujące wprowadzenie rozbawiło publiczność: „Patrząc na mnie, wszyscy zastanawiali się: Czy ta osoba pochodzi z Północnego Zachodu, czy z Wyżyn Centralnych? Jego rysy fizyczne są w pełni wietnamskie, tylko na twarzy widać ślady zachodnich akcentów”. Po konkursie mówił płynniej po wietnamsku, włączając nawet pieśni ludowe i przysłowia do swojego codziennego życia.

Ba chàng Tây là “đại sứ ngôn ngữ” tiếng Việt

Użytkownik TikToka Anh Tay Oi pomaga swojemu zagranicznemu przyjacielowi pokroić banh chung za pomocą pasków bambusa.

Nie tylko szerząc miłość do Wietnamu wśród publiczności, An pomaga również przyjaciołom z zagranicy lepiej zrozumieć wietnamską kulturę. Zabierał znajomych na piwo z beczki, przesiadywał przy straganach na chodnikach, dawał im kosze z lokalnymi prezentami, w tym jajkami, orzeszkami ziemnymi i suszonymi morelami… „Mam szczęście, że prowadzę proste i szczęśliwe życie w Wietnamie” – powiedział.

Trzech ludzi z Zachodu, każdy z własną historią i doświadczeniem, ale wszystkich łączy jedno: pokonują barierę językową, aby zrozumieć i opowiedzieć własną historię o Wietnamie. Ucząc się z książek, z życia, z najprostszych rzeczy, pozwalają, aby wietnamski stał się rytmem, który towarzyszy każdemu krokowi na scenie, w muzyce i w życiu codziennym.

Artykuł: Phan Anh

Grafika: Mai Anh

Phan Anh

Źródło: https://thoidai.com.vn/ba-chang-tay-la-dai-su-ngon-ngu-tieng-viet-217603.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle
Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt