„Czterej Strażnicy” to najnowszy film Tet w reżyserii Trana Thanha, którego zdjęcia rozpoczęły się pod koniec lipca. Film jest komedią i oczekuje się, że przyniesie widzom salwy śmiechu w Nowym Roku.

Jeśli w poprzednich sezonach filmu Tet Tran Thanh często eksploatował wątki rodzinne i społeczne, to w tym filmie, jak zapowiada reżyser, będzie to zabawna historia o innym kolorycie.
Reżyser Tran Thanh zapewnił: „Jeśli moje poprzednie dzieła były opowieściami i przesłaniami o miłości i rodzinnym uczuciu, tym razem chcę nadać mojej publiczności nowy wymiar. Razem powitamy nowy rok z mnóstwem śmiechu”.
W ekipie filmu „Czterej strażnicy” pojawił się aktor i scenarzysta Luong Nghiem Huy oraz operator Nguyen Phan Linh Dan – pierwsza w historii Wietnamskiego Festiwalu Filmowego (Vietnam Film Festival) kobieta-operator, która zdobyła nagrodę dla najlepszego operatora. 23-ci raz).
Tran Thanh jest obecnie jednym z najpopularniejszych reżyserów na wietnamskim rynku filmowym, obok reżysera Ly Hai, jego dzieła często generują dochody rzędu setek miliardów dongów i wywołują poruszenie na wietnamskim rynku filmowym. Trzy filmy „Bo Gia”, „Dom Pani Kobiety” i „Mai” przyniosły dochody z kas kinowych sięgające miliardów dongów i sprawiły, że nazwisko Tran Thanha stało się „reżyserem tysiąca miliardów”. Filmy Tran Thanha są również często przedmiotem wielu sprzecznych kontrowersji, zarówno wśród profesjonalistów, jak i widzów.
Film nosi tytuł „The Four Panthers” i oczekuje się, że grupa czterech niezwykle agresywnych panter zaprezentuje „najwyższej klasy” występy, natomiast obsada odpowiedzialna za tę „ekstremalną komedię” wciąż pozostaje tajemnicą, która zostanie ujawniona w przyszłości.
Film oznacza również ponowne spotkanie reżysera Tran Thanh i dystrybutora Galaxy Studio, duetu, który przyczynił się do sukcesu „Bo Gia”, pierwszy kamień milowy w serii nieprzerwanych sukcesów Tran Thanh, które biją rekordy kasowe. W projekcie wciąż jest wiele „nieznanych” twarzy, które zostaną przedstawione widzom tak szybko, jak to możliwe.
Źródło






Komentarz (0)