Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wietnamska piłka nożna i dylemat modelu pozbawionego fundamentów

VHO – Kiedy drużyna piłkarska, w którą zainwestowano setki miliardów dongów, taka jak Binh Dinh, spadła z ligi po sezonie całkowitego upadku, wietnamska piłka nożna nie mogła powstrzymać się od kwestionowania stabilności klubów zawodowych. W przypadku drużyny sztuk walki problem leży nie tylko w finansach, ale także w niedociągnięciach w zarządzaniu, szkoleniu młodzieży i strukturze rozgrywek.

Báo Văn HóaBáo Văn Hóa30/06/2025

Piłka nożna wietnamska i dylemat modelu pozbawionego fundamentów – zdjęcie 1
Binh Dinh (po lewej) spada w rankingu jako nieunikniona konsekwencja niezrównoważonego modelu

Konsekwencje niezrównoważonego modelu

Spadek klubu Quy Nhon Binh Dinh to smutny koniec, ale nie jest on zbyt zaskakujący dla tych, którzy śledzili wzloty i upadki drużyny sztuk walki na przestrzeni lat. Z szczytu oczekiwań, drużyna szybko popadła w kryzys finansowy, a następnie zaczęła systematycznie spadać.

Przypomnijmy, że w 2021 roku Binh Dinh powrócił do V.League po 12 latach nieobecności. Drużyna ta natychmiast zrobiła na nim duże wrażenie, otrzymując w ciągu 3 lat pakiet sponsorski o wartości 300 miliardów VND od dwóch dużych firm. Dysponując dużymi środkami finansowymi, Binh Dinh aktywnie rekrutował wysokiej klasy zawodników, takich jak Rafaelson (Nguyen Xuan Son), Hendrio, Rimario, Dang Van Lam, Tran Dinh Trong, Ha Duc Chinh...

Pod wodzą trenera Nguyena Duc Thana, Binh Dinh zdobył trzecie miejsce w Lidze V w 2022 roku i był wicemistrzem Pucharu Krajowego w tym samym roku. Jednak to osiągnięcie nie jest współmierne do ogromnych inwestycji. Co ważniejsze, drużynie brakuje solidnych fundamentów, od systemu szkolenia młodzieży po aparat operacyjny, które zapewniłyby stabilne źródło dochodu, oprócz sponsoringu ze strony firm.

Gdy przepływy pieniężne przestały być wysokie, zaczęły pojawiać się luki. Firma sponsorska momentami chciała odesłać drużynę z powrotem do prowincji. Trener Nguyen Duc Thang odszedł, a wiele gwiazd również odeszło z drużyny jedna po drugiej. Chociaż trener Bui Doan Quang Huy pomógł później Binh Dinh w spektakularny sposób zdobyć wicemistrzostwo V.League 2023/2024, to osiągnięcie nie mogło ukryć ogólnego spadku organizacji i siły.

Rozpoczynając sezon 2024/25, z powodów finansowych, Binh Dinh musiał pożegnać się z ponad tuzinem zawodników, z których większość stanowili kluczowi gracze. Nowi gracze nie zdołali wypełnić luki i drużyna szybko znalazła się w wyścigu o utrzymanie. Z 5-punktowej przewagi nad Da Nang , nie odnieśli zwycięstwa w ostatnich 6 meczach, by ostatecznie zostać wyprzedzonym przez Da Nang i spadnąć z ligi.

Drużyna piłkarska, która kiedyś marzyła o zdobyciu mistrzostwa, niestety musiała spaść do Pierwszej Ligi. Był to nieunikniony skutek niezrównoważonego modelu rozwoju. Kiedy firma sponsorska wycofała się, nie dysponując wystarczająco silnym ekosystemem finansowym, technicznym i kadrowym, drużyna natychmiast popadła w spiralę spadkową.

Słaby fundament – ​​choroba wrodzona

Historia Binh Dinh to cenna lekcja dla drużyn piłkarskich, które utrzymują się wyłącznie z pieniędzy pochodzących od firm. Drużyna piłkarska, która stale zmienia nazwę (od TopenLand, MerryLand, a później Quy Nhon Binh Dinh), częściowo pokazuje swoją zależność od krótkoterminowych partnerów.

Jeśli nie uda im się znaleźć nowego sponsora o odpowiednim potencjale i zaangażowaniu oraz nie będą w stanie odbudować klubu w taki sposób, aby stworzyć system szkoleniowy i profesjonalną organizację klubową, drużynie grozi ryzyko rozwiązania i usunięcia nazwy.

W rzeczywistości, nie tylko Binh Dinh, wiele wietnamskich drużyn piłkarskich „zniknęło” z profesjonalnej mapy piłkarskiej z podobnych powodów. Tak było w przypadku niegdyś słynnego Dong Tam Long An , ale z powodu braku partnera biznesowego natychmiast „poszli w dół” i teraz muszą zadowolić się grą w Pierwszej Lidze.

Oczywiście, zbudowanie profesjonalnego modelu, posiadanie akademii treningowej dla młodzieży, strategii rozwoju marki i zróżnicowanych zasobów finansowych to niezbędne warunki, aby klub piłkarski mógł przetrwać. Kluby takie jak Hanoi FC, The Cong czy HAGL wciąż utrzymują się na boisku V.League, głównie dzięki systematycznemu systemowi treningowemu i marce wystarczająco silnej, by przyciągnąć sponsorów.

Spadek Binh Dinh to nie tylko historia drużyny piłkarskiej, ale także odzwierciedlenie słabości krajowej struktury rozgrywek piłkarskich. Ten sezon był świadkiem szczególnego zjawiska: klub uniwersytecki Van Hien wywalczył awans do pierwszej ligi. To pierwszy raz, kiedy szkolna drużyna piłkarska weszła do systemu zawodowego, co jest pozytywnym sygnałem z perspektywy rozwoju sportu szkolnego i uspołecznionego modelu inwestycyjnego.

Wielu sceptycznie podchodzi jednak do możliwości udziału tego klubu w V.League 2 w przyszłym sezonie. Problemy finansowe i kadrowe stanowią poważne przeszkody. Klub Dinh Huong Phu Nhuan awansował, ale musiał się wycofać. Zespoły prowincjonalne, takie jak Kon Tum, Ca Mau i Ba Ria-Vung Tau, również odmówiły przejścia na zawodowstwo, mimo spełnienia wymagań.

To pokazuje, że wietnamski system rozgrywek piłkarskich nie spełnia rygorystycznych standardów kwalifikacji zawodowych klubów. „Awans nie jest trudny, ale najtrudniej jest przetrwać” – powiedział jeden z liderów klubu. Podczas gdy w drugiej lidze rozgrywki trwają zaledwie kilka tygodni i rozgrywa się niewiele meczów, pierwsza liga wymaga profesjonalnej organizacji, która przetrwa 6-7 miesięcy, co wiąże się z wysokimi zasobami finansowymi i ludzkimi. Poważnym problemem jest to, że drużyny łatwo awansują, a następnie wycofują się, ponieważ nie stać ich na pokrycie kosztów.

Rozszerzając problem, wietnamska piłka nożna nadal trzyma się strategii szkolenia zawodników zamiast ich masowej naturalizacji. Jednak przy małej i niestabilnej liczbie klubów zapewnienie wewnętrznej siły reprezentacji narodowej stanowi trudny problem. W rozmowie z autorem, ekspert Steve Darby dodał, że wietnamska piłka nożna wciąż produkuje wiele młodych talentów, ale niewielu zawodników osiąga szczyt, a jeszcze mniej utrzymuje swoją szczytową formę przez długi czas.

„Powód jest prosty: jakość V.League, pensje wypłacane zawodnikom i metody treningowe to czynniki decydujące o tym, jak długo będą oni w stanie utrzymać szczyt formy. Uważam, że konieczna jest analiza szkolenia młodzieży i jakości V.League” – powiedział pan Darby.

Od „upadku” Binh Dinha po „zmartwienia” Van Hiena nadszedł czas, aby menedżerowie przyjrzeli się kompleksowo podstawowym podstawom wietnamskiej zawodowej piłki nożnej.

Musi istnieć mechanizm wsparcia, kryteria oceny i stosowny plan działania, aby podmioty społeczne (od przedsiębiorstw po uniwersytety) mogły w znacznym stopniu uczestniczyć, a nie tylko „pojawiać się, a potem znikać”.

Source: https://baovanhoa.vn/the-thao/bong-da-viet-va-su-nan-giai-mo-hinh-thieu-nen-tang-147539.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pagoda na Jednej Kolumnie Hoa Lu

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt