Chęć zdobycia hat-tricka

Nie mając czasu na odpoczynek, zaledwie dwa tygodnie po drugim zwycięstwie w Rolanda Garrosa , historia po raz kolejny zawołała Carlosa Alcaraza.

Hiszpański tenisista właśnie zainaugurował Wimbledon 2025 spektakularnym pościgiem z doświadczonym przeciwnikiem Fabio Fogninim (38 lat) - po 4 godzinach i 37 minutach.

EFE - Alcaraz Fognini Wimbledon 2.jpg
Alcaraz odniósł właśnie ciężko wywalczone zwycięstwo nad Fogninim. Zdjęcie: EFE

Dwa tygodnie Wimbledonu to dla Alcaraz znakomita okazja, by wznieść się na nowe wyżyny. To nie tylko kolejny Wielki Szlem czy kolejny tytuł; ani też kolejne zwycięstwo w Londynie – najświętszym miejscu tenisa.

Zdobycie szóstego ważnego tytułu nie tylko stawia Alcaraz na historycznym poziomie, ale także rozjaśnia perspektywę zdobycia ważnego tytułu.

W wieku 22 lat Alcaraz wciąż idzie naprzód. Ma szansę na kolejny wielki przełom, na awans o krok wyżej w hierarchii sławy. Carlitos może to zrobić na All England – kultowym, ale niezwykle trudnym boisku, gdzie upadło wiele legend.

Na przykład wielki Andre Agassi zdobył tu tylko jeden tytuł, podczas gdy Ilie Nastase, Ivan Lendl czy Mats Wilander nigdy nie wygrawerowali swoich nazwisk na pucharze mistrzowskim. Trawa – piękna, ale i wymagająca.

Za kulisami nazwisko Alcaraz rozbrzmiewało bez końca. Od personelu, kibiców, członków klubu po innych tenisistów – wszyscy zadawali sobie pytanie: jak daleko zajdzie ten utalentowany młody człowiek, który wcześnie dotarł na szczyt?

W obliczu wszystkich pochwał i presji oczekiwań, Alcaraz wciąż stara się zachować spokój. Zajmując obecnie drugie miejsce w rankingu , znacząco zmienił się w sposobie mówienia: wciąż ambitny, ale nieco skromniejszy.

„Naprawdę chciałem tu wygrać jeszcze raz, myślałem, że mi się to uda” – powiedział.

„Nie myślę o tym, ile jest osób, które wygrały trzy Wimbledony z rzędu” – dodał Carlitos.

EFE - Alcaraz Fognini Wimbledon 2025.jpg
Po Roland Garros Alcaraz jest nieco skromniejszy. Zdjęcie: EFE

Historia wskazuje na cztery wielkie postacie: Bjorna Borga, Pete’a Samprasa, Rogera Federera i Novaka Djokovica – mężczyzn, którzy wygrali 3 tytuły Wimbledonu z rzędu (wśród kobiet triumfowały Martina Navratilova i Steffi Graf).

Borg (1976-1980) i Federer (2003-2007) dominowali na kortach trawiastych przez pięć sezonów; Djoković zanotował serię czterech tytułów (2018-2022, z wyjątkiem 2020 roku z powodu pandemii COVID-19), po wcześniejszym wspaniałym okresie Samprasa (1993-1995 i 1997-2000), który wygrał siedem tytułów w ośmiu turniejach.

Stabilność

„Właśnie teraz czuję się na boisku najswobodniej” – zwierzył się Alcaraz.

Eksperci jednogłośnie uważają go za kandydata numer 1 do mistrzostwa: oprócz Djokovicia nikt inny na tym korcie nie dysponuje taką samą ruchliwością i elastycznością jak 22-latek.

Przykładem jest Rafael Nadal: chociaż wygrał Wimbledon dwukrotnie (2008, 2010), to na kortach trawiastych zaczął naprawdę grać dopiero w najlepszym momencie swojej kariery, po trzydziestce, mimo że wcześniej odniósł miażdżące zwycięstwa nad Federerem.

Alcaraz ma przed sobą długą drogę. Pomimo młodego wieku, gra już w tej samej lidze, co niektórzy z najlepszych tenisistów w historii.

Jest w pierwszej dziesiątce tenisistów poniżej 23. roku życia z największą liczbą tytułów – 21 trofeów, tyle samo co Lleyton Hewitt, ale daleko mu do Nadala (36), a zwłaszcza do 46 tytułów „kosmity” Borga, który zakończył karierę w wieku 26 lat.

EFE - Alcaraz Fognini Wimbledon.jpg
Alcaraz rzuca wyzwanie historii. Zdjęcie: EFE

Jeśli będzie potrzebował dodatkowej motywacji, Alcaraz ma szansę dorównać dwóm ikonom Wimbledonu: Johnowi McEnroe i Borisowi Beckerowi, którzy trzykrotnie zdobyli mistrzostwo w „Ziemi Świętej”, ale w całej swojej karierze zdobyli tylko 6 i 7 tytułów Wielkiego Szlema.

„On jest geniuszem. Kiedy naprawdę stawia mu się czoła wyzwaniom, kiedy jego duma zostaje poruszona, kiedy ma motywację, Alcaraz osiąga poziom, jakiego nie osiągnął nikt inny” – skomentował Becker dwa tygodnie temu.

Niemiecka legenda, która trenowała Djokovica do czterech Wielkich Szlemów, podsumowała: „Różnorodność uderzeń, siła, czucie piłki… Nie znam żadnego zawodnika w historii, który miałby tak wyjątkową kombinację”.

„Tak, nigdy nie czułem się tak swobodnie” – powiedział, pomimo naprawdę wyrównanego pierwszego meczu. Alcaraz jest teraz bardziej regularny, ma mniej luk, jest bardziej solidny.

Prawdziwy sprawdzian jego statusu nastąpi jednak pod koniec sezonu – okresu, którego nie opanował jeszcze w pełni w poprzednich latach. Najpierw Wimbledon, gdzie Alcaraz zapisze się w historii.

Source: https://vietnamnet.vn/carlos-alcaraz-o-wimbledon-theo-buoc-federer-va-djokovic-viet-su-2416940.html