
Statki uszkodzone przez sztorm nr 13 ustawiają się w kolejce do naprawy – zdjęcie: MINH CHIEN
Obecnie w warsztacie naprawy łodzi pana Tran Van Tunga (37 lat, gmina Xuan Tho, Dak Lak ) panuje atmosfera pełna hałasu, słychać dźwięki maszyn wiertniczych i nieustanne nawoływania pracowników, gdy do stoczni trafiają w celu pilnej naprawy łodzie rybackie uszkodzone przez duże fale po sztormie nr 13 (sztorm Kalmaegi).
Statek wymagał wielu napraw i niektóre egzemplarze musiały zostać odrzucone.
Pan Tung powiedział, że liczba statków trafiających do remontu wzrosła trzy do czterech razy w porównaniu ze standardową liczbą, a pracownicy musieli pracować po godzinach, aby przekazać statki rybakom i umożliwić im jak najszybszy powrót na morze. Liczba statków oczekujących na remont była tak duża, że pan Tung musiał ustawić wiele z nich w szeregu przed warsztatem.
„Właśnie zbudowaliśmy nowe statki i naprawiliśmy stare, uszkodzone przez sztormy, więc jesteśmy przeciążeni. Za każdym razem, gdy naprawiamy zaledwie 10 statków lub mniej, w zależności od stopnia uszkodzenia, zajmuje to co najmniej 3 dni, a w najdłuższym okresie prawie 2 tygodnie. Jednak liczba statków do naprawy jest duża, więc muszę odmówić niektórym klientom lub przełożyć naprawę” – powiedział pan Tung.
Według doniesień serwisu Tuoi Tre Online z popołudnia 14 listopada statki miały wiele dziur w kadłubach, niektóre miały złamany dziób, inne miały uszkodzone kabiny... wszystkie podparto wysoko żelaznymi beczkami lub pniami drzewa kokosowego, aby ułatwić naprawę.
Pan Tung powiedział, że przed naprawą musiał dokonać inspekcji i oceny stopnia uszkodzenia statku. Wiele statków zostało odrzuconych z powodu zbyt dużych uszkodzeń. Obecnie zwiększył liczbę pracowników do prawie 20, a każda osoba otrzymuje wynagrodzenie za dzień pracy.

Właściciel statku jest zrozpaczony obok statku o kadłubie kompozytowym z dużą dziurą - Zdjęcie: MINH CHIEN

Statek został tak poważnie uszkodzony, że stocznia odmówiła jego naprawy - Zdjęcie: MINH CHIEN

Wielu właścicieli statków ma szczęście, gdy najcenniejsza część statku, czyli śruba napędowa z brązu, pozostaje nienaruszona – zdjęcie: MINH CHIEN

Warsztat remontowy statków jest przeciążony, dlatego wiele statków musi zostać umieszczonych na zewnątrz, blisko drogi - Zdjęcie: MINH CHIEN

Statki umieszczane są na beczkach i drzewach kokosowych, aby ułatwić naprawę - Zdjęcie: MINH CHIEN
Nguyen Ngoc Duy (17 lat, mieszkaniec gminy Xuan Tho) wziął cienkie panele kompozytowe i za pomocą kleju przymocował je do kadłuba statku. Powiedział, że pracuje jako mechanik okrętowy od 4 lat.
Aby naprawić łódź kompozytową, według pana Duya, konieczne jest określenie uszkodzonego obszaru, oczyszczenie i przeszlifowanie powierzchni. Następnie należy przyciąć i skleić warstwy kompozytu z włókna szklanego specjalistycznym klejem, aby były szczelne i mocne. Po wyschnięciu naprawiony element zostanie wypolerowany do gładkości i pokryty kolorową farbą.
„Ostatnio ciężko pracowaliśmy od rana do nocy, wykorzystując słoneczne dni, aby naprawić statek i dostarczyć go klientom. Widząc ludzi zmartwionych awarią statku, sam również odczuwałem niepokój, więc każdy starał się jak mógł” – powiedział Duy.

Vung Chao, okręg Song Cau – gdzie wiele statków zostało uszkodzonych przez sztorm nr 13 – zdjęcie: MINH CHIEN

Statki i łodzie podnoszono dźwigami w celu naprawy - Zdjęcie: MINH CHIEN

Statki są transportowane do warsztatów naprawczych ciężarówkami, koszt transportu i dźwigów waha się od 5 do 10 milionów VND w zależności od długości i wagi statku - Zdjęcie: MINH CHIEN
„Proszę, skorzystaj z pociągu sąsiada, ale to zbyt niewygodne”
Pan Tran Thanh Ca (35-latek, mieszkaniec okręgu Song Cau), zmagający się z wodą obok statku z wieloma dużymi dziurami, powiedział, że podczas sztormu nr 13 jeden z jego statków zatonął, drugi został uszkodzony i musiał zostać odholowany do warsztatu w celu naprawy.
„Mój statek był zakotwiczony w Vung Chao, ale niespodziewanie został rozbity przez fale. Aby sprowadzić go tutaj do naprawy, musiałem wydać prawie 7 milionów VND, od wypompowania wody, aby statek mógł płynąć, przez holowanie łodzią, aż po użycie dźwigu, aby go tutaj przetransportować” – powiedział pan Ca.
Według pana Ca, zbudował on ten statek 3 lata temu, służył do transportu karmy dla krewetek, odwiedzania klatek... Statek ma 11 metrów długości.
„Moja łódź miała kosztować 50-60 milionów dolarów. Codziennie przychodzę tu, żeby obserwować mechaników i namawiać ich, żeby szybko ją naprawili. Ponieważ obecnie nie mam łodzi, muszę pożyczyć łódź sąsiada, co jest bardzo niewygodne, a jednocześnie muszę regularnie odwiedzać klatki, żeby karmić homary i dbać o nie” – powiedział pan Ca.
Pani Phan Thi Xi (dzielnica Song Cau) powiedziała, że w związku z zatonięciem statku postanowiła zbudować nowy, 8-metrowy statek za 150 milionów dolarów i przekazać go w grudniu.
„Łodzie to główny środek transportu na morzu, niezwykle potrzebny. Obecnie musimy prosić o podwózkę na łodziach sąsiadów. Tratwy się zepsuły, ryby i krewetki są poza klatkami bez łodzi, co jest niezwykle uciążliwe” – powiedziała pani Xi.

Pan Duy starannie załatał dziurę w statku – zdjęcie: MINH CHIEN

Obszar podwozia – obszar mający bezpośredni kontakt z wodą – musi być starannie wykonany z wielu warstw włókien kompozytowych – Zdjęcie: MINH CHIEN

Kompozyt z włókna szklanego – główny materiał do naprawy statków – Zdjęcie: MINH CHIEN

Robotnicy szlifują i tną uszkodzoną część kadłuba statku - Zdjęcie: MINH CHIEN

Duże otwory zostaną uformowane z dużego kawałka kompozytu, który je połączy, a następnie szczeliny zostaną wypełnione proszkiem - Zdjęcie: MINH CHIEN

Statek został naprawiony, czeka tylko na proces wygładzania i malowania - Zdjęcie: MINH CHIEN

Robotnicy spieszą się z naprawą statku, aby zdążyć dostarczyć go klientom - Zdjęcie: MINH CHIEN
Source: https://tuoitre.vn/chay-dua-sua-tau-sau-bao-so-13-xuong-qua-tai-chu-tau-thap-thom-cho-ngay-ra-bien-20251114173629843.htm






Komentarz (0)