Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Zdobądź najwyższe miejsce na górze Cam

Vo Bo Hong na szczycie góry Cam, w gminie Nui Cam, to najwyższe miejsce w majestatycznym paśmie That Son. Przybywając tutaj, turyści dotkną dryfujących chmur, podziwiają urokliwy krajobraz i poczują spokój.

Báo An GiangBáo An Giang26/08/2025

Zagubiony w chmurach

O świcie góra Cam była spowita warstwą chmur. Odgłosy motocykli górskich ludzi, wjeżdżających i schodzących z góry, rozbrzmiewały głośno, jakby rozdzierały chmury na niebie. Podążając asfaltową drogą, dotarliśmy do bramy strażniczej, aby poprosić miejscowych o podwiezienie nas na szczyt. W tym sezonie woda deszczowa przesiąkała przez szczeliny w skałach i spływała poboczem, co ułatwiało kierowcom poślizgnięcie się, jeśli byli nieostrożni. Na wysokości ponad 500 m n.p.m. nasze motocykle od czasu do czasu przecinały chłodne i orzeźwiające chmury. Kiedy dotarliśmy do klifu Thien Tue, z trudem pytaliśmy o drogę do klifu Bo Hong. Taksówkarze motocyklowi z entuzjazmem nas wskazali. Jednak pokonanie tej drogi wymaga pewnej ręki i odwagi.

Wziąwszy głęboki oddech, by rozkoszować się chłodem porannej pogody Thien Cam Son, wrzuciliśmy pierwszy bieg i ruszyliśmy w stronę Bo Hong. Na krętych, stromych zboczach, jeśli się nie pochylisz do przodu, koła odbiją się. Widząc ludzi z łatwością wjeżdżających na górę, po cichu podziwiałem ich kunszt prowadzenia. Dla mnie to było moje pierwsze doświadczenie na szczycie Bo Hong, więc cały czas dodawałem gazu, pozwalając samochodowi powoli wspinać się na górę. Bo Hong uchodzi za bardzo niebezpieczne miejsce, więc jechałem bardzo skoncentrowany, zdobywając szczyt. Docierając do najbardziej stromego odcinka, po prostu wrzuć pierwszy bieg i odkręć gaz do końca, a samochód będzie mógł wjechać na górę.

Z klifu Bo Hong turyści mogą spojrzeć w stronę klifu Thien Tue, gdzie znajduje się piękny kompleks świątynny. Zdjęcie: THANH CHINH

Od podnóża góry, jeśli dojedziesz drogą do Bo Hong, zajmie to ponad 4 godziny, a motocyklem tylko około 1,5 godziny. Obecnie droga do świątyni Bo Hong jest asfaltowana przez ludzi, a betonowa nawierzchnia służy do transportu warzyw i owoców w dół góry. W tym sezonie, jadąc drogą, łatwo zobaczyć ludzi niosących dzikie pędy bambusa do zważenia dla handlarzy. Ponadto w Bo Hong codziennie można spotkać wielu kierowców „xe om”, którzy zarabiają na życie na górskiej drodze. Gdy tylko turyści dotrą do jeziora Thuy Liem, kierowcy „xe om” obsługują ich tuż przed drzwiami.

Powodem, dla którego pojazdy góralskie mogą z łatwością pokonywać góry, jest „zmodyfikowany” łańcuch i zębatki, a dzięki zręcznym dłoniom kierowców pojazdy płynnie poruszają się po górskich drogach. Po pokonaniu około 2 km dotarliśmy do miejsca parkingowego dla turystów, skąd mogliśmy kontynuować wędrówkę po setkach schodów na szczyt Bo Hong. Zaparkowaliśmy nasze pojazdy w kawiarni i kontynuowaliśmy wspinaczkę po kolejnych, męczących stopniach. Wielu turystów właśnie postawiło stopę na Bo Hong w przemoczonych koszulkach. Ocierając pot z czoła, wszyscy byli szczęśliwi i podekscytowani, ponieważ zdobyli najwyższy szczyt pasma That Son i mogli sięgnąć chmur na niebie.

Święty szczyt na szczycie góry

Obecnie w okolicy klifu Bo Hong powstało wiele sklepów, które oferują jedzenie i napoje turystom przybywającym na pielgrzymki i ofiary. Pan Tran Van Tuan (Nam Tuan, 66 lat), który wybrał klif Bo Hong, aby rozpocząć działalność gospodarczą na górze Cam, powiedział, że powodem, dla którego nazywa się klif Bo Hong, jest to, że w przeszłości miejsce to było gęstym lasem z wieloma skorpionami, które żyły i latały jak komary na równinach. W nocy ludzie musieli palić i palić w swoich domach liście leśne, aby odstraszyć te owady. Zwykle skorpiony pojawiają się tylko w pierwszych miesiącach pory deszczowej, a następnie odlatują. Obecnie klif Bo Hong nie ma już tego typu owadów, a ludzie na szczycie góry Cam nie znają przyczyny.

Na najwyższym punkcie klifu Bo Hong ludzie ustawiają posągi Nefrytowego Cesarza i Matki Boskiej, a po lewej stronie uroczyście oddają cześć Dziewięciu Pokoleniom Stu Rodzin. Obecnie miejsce to jest przestronne, aby zapewnić bezpieczeństwo turystom przybywającym na pielgrzymkę. W święta, Nowy Rok i pełnię księżyca, klif Bo Hong przyciąga tysiące turystów z całej prowincji, aby go podbić i podziwiać. Klif Bo Hong skrywa wiele tajemniczych historii, które stanowią duchową atrakcję dla turystów z bliska i daleka.

W dzień, w którym wędrowaliśmy po Bo Hong, widzieliśmy liczne grupy turystów, którzy właśnie dotarli na szczyt. Wszyscy odetchnęli z ulgą. W tym sezonie góra Cam jest spowita chmurami, a odwiedzający Bo Hong poczują się komfortowo w tej chłodnej, spokojnej przestrzeni. Stojąc na szczycie Bo Hong i patrząc w stronę Le Tri, Ba Chuc, turyści zobaczą rozległe, majestatyczne krajobrazy. Idąc nieco dalej i patrząc na zachód, turyści zobaczą kompleks świątynny z posągiem Buddy Maitrei w okolicy jeziora Thuy Liem, wyglądający jak z bajki.

Aby ułatwić turystom nocleg, w okolicy Bo Hong otwiera się wiele moteli i restauracji, oferujących całodzienną obsługę w przystępnych cenach. Pan Nam Tuan powiedział, że motele obsługują klientów bardzo uważnie, w przystępnych cenach, nie pobierając ani grosza więcej. „W dzień pełni księżyca wielu turystów zdobywa szczyt Bo Hong, a następnie zostaje na noc, by oddać cześć księżycowi i cieszyć się zimną, mglistą nocą. Wczesnym rankiem turyści obserwują chmury i mgłę na górze. Dzięki temu mamy stabilny dochód” – powiedział z entuzjazmem pan Nam Tuan.

Ze szczytu Bo Hong, patrząc w dół na posąg Buddy Maitrei o łagodnej twarzy ukrytej w popołudniowej mgle, wydawało się, że to raj. Nagle dostrzegliśmy również grupę ludzi wspinających się po zboczu. Wiele grup turystów wspinało się przez kolejne klify i świątynie na górze Cam, a następnie po południu kontynuowali zdobywanie klifu Bo Hong, zatrzymując się na noc. Teraz klif Bo Hong jest nie tylko położony najwyżej na górze Cam, ale jest również znanym celem podróży duchowych. Wygląda na to, że każdy turysta, który tu przybywa, zapala kadzidło i szczerze modli się, aby okazać wdzięczność przodkom, którzy kiedyś założyli górę.

Dzień dobry! Zachód słońca nagle zniknął, a góra Cam była pogrążona w mgle, wyglądając jak romantyczny pejzaż.

THANH CHINH

Źródło: https://baoangiang.com.vn/chinh-phuc-noi-cao-nhat-tren-nui-cam-a427294.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę
Moc Chau w sezonie dojrzałych persymonów, każdy kto przychodzi jest oszołomiony

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pieśń Tay Ninh

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt