Ulica Phan Dinh Phung od dawna znana jest jako stołeczna ulica fotograficzna. Czasami jej fragment jest zatłoczony przez mieszkańców i turystów, co sprawia, że wielu nazywa to miejsce „10 wirtualnymi osobami na metr kwadratowy”.
Niedawno czołowa japońska gazeta Nikkei Asia opublikowała artykuł o tej słynnej ulicy w stolicy. Gazeta donosiła, że kwiaciarnie, które od lat sprzedają kolorowe kwiaty na rowerach w stolicy Hanoi, rozszerzają swoją działalność, wynajmując bukiety, aby ludzie mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia.
Ulica Phan Dinh Phung to malownicza, zacieniona, obsadzona drzewami ulica w pobliżu Starego Miasta w Hanoi, przy której stoją domy w stylu francuskim i zabytkowe budynki. Często jest zatłoczona przez turystów .
W weekendy zdarzają się momenty, gdy fragment ulicy Phan Dinh Phung jest zatłoczony ludźmi robiącymi zdjęcia. Władze lokalne muszą wywieszać znaki ostrzegające przed wylewaniem się na jezdnię, co powoduje korki.
„To miejsce jest takie urocze. Chciałabym tu kiedyś przyjechać” – powiedziała 26-letnia kobieta z innej części Wietnamu. Trzymając bukiet jaskrawoczerwonych róż, żółtych słoneczników i śnieżnobiałych kwiatów lotosu, z radością robiła zdjęcia z przyjaciółmi.
Ulica Phan Dinh Phung to miejsce spotkań sprzedawców świeżych kwiatów. Wiele z nich to starsze kobiety noszące tradycyjne stożkowate kapelusze…
Początkowo kobiety te przewoziły na rowerach kwiaty wyhodowane na wsi i sprzedawały je w całym Hanoi. Miejscowi ludzie kupowali je, aby składać je w ofierze na buddyjskich ołtarzach w domach lub eksponować w miejscach pracy.
Kolorowe bukiety świeżych kwiatów przewożone na rowerach od dawna są ozdobą stolicy.
W ostatnich latach wielu ulicznych sprzedawców kwiatów zyskało na popularności wśród młodych ludzi, którzy robią sobie zdjęcia i publikują je w mediach społecznościowych. Niektórzy z nich noszą tradycyjne ao dai i przyprowadzają własnych fotografów, licząc na idealne ujęcie. Dlatego nie noszą już kwiatów po ulicach, lecz stoją w jednym miejscu, czekając, aż fotografowie do nich podejdą.
Ten styl fotografii stał się również popularny wśród zagranicznych turystów odwiedzających Hanoi. Przed pandemią Wietnam odwiedziło w 2019 roku ponad 18 milionów turystów, a w ciągu 10 miesięcy 2023 roku liczba ta przekroczyła 10 milionów.
Wyczuwając, że wymagania klientów wynikają z piękna fotografii, kwiaciarnie dostosowały swoje produkty, sprzedając bukiety zamiast pojedynczych kwiatów, a czasem kolorując płatki.
Bukiet nie jest przeznaczony na sprzedaż, lecz wypożyczany na potrzeby sesji zdjęciowych.
Bukiet kwiatów od sprzedawcy kosztuje zazwyczaj od 80 000 do 100 000 VND, co jest dość wysoką ceną jak na zdjęcie opublikowane w mediach społecznościowych. Droższe odmiany, takie jak kwiaty lotosu, mogą kosztować nawet 150 000 VND. Turyści nie potrzebują bukietu po zrobieniu zdjęcia, a wyrzucenie go nie jest zbyt atrakcyjną opcją, ponieważ jest to marnotrawstwo.
Dlatego kwiaciarnia zastosowała model wynajmu kwiatów, klienci mogą wynająć bukiet kwiatów za 30 000 - 50 000 VND, zrobić zdjęcie i zwrócić kwiaty sprzedawcy.
58-letnia florystka powiedziała: „Dzięki usłudze wynajmu sprzedaż kwiatów wzrosła 2-3-krotnie”. Kobieta ze wsi, która przyjechała do miasta, aby rozpocząć karierę sprzedawcy świeżych kwiatów w stolicy, odnotowała gwałtowny wzrost dochodów po uruchomieniu w tym roku usługi wynajmu bukietów.
Tradycyjny sposób przewożenia kwiatów na rowerze pomaga przyciągnąć klientów, dzięki czemu sprzedawcy osiągają większy zysk przy tej samej ilości kwiatów, jaką przewozili wcześniej.
Kwiaty są starannie pielęgnowane, a następnie wynajmowane i dobrze się sprzedają.
„Wietnam odnotował niezwykły wzrost gospodarczy , a jego krajobrazy miejskie zmieniły się w mgnieniu oka. Sprzedawcy świeżych kwiatów w Hanoi przywołują nostalgię za przeszłością miasta, ale jednocześnie doskonale rozumieją pragnienia współczesnych podróżników” – skomentował Nikkei Asia .
Link źródłowy






Komentarz (0)