Nguyen Van Phu (urodzony w 2002 roku) studiuje w klasie talentów chemicznych i właśnie został prymusem całego roku na Uniwersytecie Nauk Przyrodniczych w tym roku, ze średnią ocen 3,92/4,0. Urodzony w Tuy Phuoc w prowincji Binh Dinh, Phu od dzieciństwa ma naturalny talent do nauki. Jednak, jak sam przyznaje, jest również bardzo wesoły.

W gimnazjum Phu był uzależniony od gier. Po szkole pędził do kawiarenki internetowej. „Często okłamywałem rodziców, że idę do kawiarni, żeby napisać test z matematyki online, ale tak naprawdę grałem w gry od 18:00 do 22:00” – powiedział Phu.

Dlatego też, pomimo swojego talentu, przez cztery lata nauki w gimnazjum, Phu stale oblał egzaminy okręgowe i prowincjonalne dla uczniów wybitnie uzdolnionych. Dopiero w dziewiątej klasie niepowodzenie w egzaminie dla uczniów wybitnie uzdolnionych sprawiło, że Phu „obudził się”.

„Moja mama martwiła się, że będę się dalej wygłupiać, więc chciała, żebym uczył się w liceum niedaleko domu. Jednak widząc, że jestem smutny, dała mi szansę na ponowne przystąpienie do egzaminu specjalistycznego”.

Zamiast „żałować niezmiennej przeszłości”, Phu postanowił poprawić swoją przyszłość. Dzięki swojej determinacji i wysiłkom, Phu zdał później egzamin wstępny do klasy chemii w liceum Le Quy Don High School for the Gifted. Wówczas uczeń postawił sobie za cel rzucenie gier i skupienie się wyłącznie na nauce.

Zarówno w 11., jak i 12. klasie Phu został członkiem reprezentacji narodowej najlepszych uczniów. Dzięki temu miał możliwość wyjazdu na studia do Hanoi . W tym czasie Phu poznał wielu dobrych nauczycieli, co dodatkowo zmotywowało go do podjęcia w przyszłości nauki w stolicy.

z5591513013100_2b694e5b970f76b9734ba39b52063ea9.jpg
Nguyen Van Phu został właśnie prymusem całego roku akademickiego na Uniwersytecie Nauk Przyrodniczych (zdjęcie: NVCC)

Zgodnie z oczekiwaniami, po zdobyciu drugiej nagrody w ogólnopolskim konkursie dla najlepszych studentów chemii, Phu zdecydował się zapisać bezpośrednio na Uniwersytet Nauk Przyrodniczych. Chociaż rodzice Phu nie sprzeciwiali się jego decyzji o wyjeździe do Hanoi, nadal byli zaniepokojeni, a jego brat robił wszystko, co w jego mocy, aby odwieść go od wyjazdu na studia do Ho Chi Minh City, ponieważ zapewniał go o wsparciu finansowym.

Phu stwierdził jednak, że wybór studiów i zamieszkania w Hanoi był decyzją losu. Podczas gdy wciąż nie był pewien, jego nauczyciel, trenując do reprezentacji narodowej w Hanoi, zachęcił go do wyboru Szkoły Nauk Przyrodniczych, aby rozwinąć swoje mocne strony. Dlatego Phu zdecydował się aplikować bezpośrednio do klasy Talentów Chemicznych tej szkoły.

Studiując 1000 km od domu, Phu musiał przyzwyczaić się do samodzielnego wykonywania wszystkich obowiązków, ponieważ nikogo nie znał. Każdego roku Phu dwukrotnie wracał do rodzinnego miasta, pokrywał koszty nauki i utrzymania ze stypendium oraz udzielał korepetycji studentom przygotowującym się do uzyskania dyplomu z wyróżnieniem.

Ponadto styl życia i dieta Phu również musiały ulec całkowitej zmianie. Jedynie w nauce Phu nadal stosował tę samą metodę nauczania, co w liceum.

„Na początku zależało mi tylko na ukończeniu studiów z wyróżnieniem i nie śmiałam myśleć o zostaniu prymuską. Jednak po pierwszym roku poczułam, że moje wyniki ze wszystkich przedmiotów są całkiem dobre, więc starałam się jak mogłam”.

Dyscyplina w nauce to coś, co Phu narzucił sobie przez cztery lata studiów. „Uczę się codziennie, nie opuszczając ani jednego dnia, nawet w święta” – powiedział Phu.

Na zajęciach z przedmiotów ogólnych, Phu za każdym razem, gdy idzie na zajęcia, skupia się na słuchaniu wykładu, zamiast robić notatki w zeszycie. Według Phu, to właśnie pilne słuchanie wykładu w celu zrozumienia problemu pomoże mu szybciej robić postępy, a nie „przepisywanie wszystkiego do zeszytu”.

Po powrocie do domu uczeń często przepisuje to, czego nauczył się danego dnia, przekształcając wiedzę przekazaną przez nauczyciela w swoją własną. W przypadku treści, których nie pamięta, Phu często włącza nagranie, aby ponownie je odsłuchać, lub pożycza zeszyty od kolegów, dodaje to, czego nie pamięta, i zapisuje.

„Proces przyswajania i rozumienia nowej wiedzy wymaga czasu na aktualizację. Dlatego nad rzeczami, których nie mogę zapisać, często rozmyślam, czytam i czytam ponownie, aby stopniowo je zapamiętać i zrozumieć”.

Dzięki zrozumieniu natury problemu, przygotowanie się Phu do egzaminu nie było dla niego zbyt trudne.

z5591845856961_c69d500c26d05e635a896c29235fa541.jpg
Zdjęcie: NVCC

Podczas studiów Phu miał największe szczęście, że mógł pracować w laboratorium profesora nadzwyczajnego Mac Dinh Hunga już od drugiego semestru pierwszego roku. To właśnie ten nauczyciel do dziś prowadzi Phu.

W laboratorium profesora Hunga, Phu brał udział w projektach rozwijania nowych reakcji syntezy związków organicznych z wykorzystaniem siarki. Dzięki temu, w trzecim roku, pod jego kierunkiem, Phu opublikował artykuł jako główny autor w czasopiśmie „Organic Letters” – jednym z 5% najlepszych czasopism o tematyce organicznej i jednym z niewielu czasopism chemicznych w Nature Index Journal.

Według Phu, profesor nadzwyczajny Hung, oprócz przekazywania wiedzy, metod badawczych i przeprowadzania eksperymentów, wywarł na niego również ogromny wpływ. „Nauczyłem się od niego, że zawsze muszę zgłębiać swoją wiedzę, zamiast skupiać się tylko na powierzchni problemu. Ponadto zawsze powtarzał mi, żebym „zawsze wiedział, co jest dla mnie naprawdę ważne” i „jeśli masz marzenie, musisz marzyć o wielkich rzeczach”.

To właśnie nauczanie tego nauczyciela zainspirowało Phu do zaplanowania studiów za granicą po ukończeniu studiów, aby rozwinąć swoje umiejętności – o czym ten student nigdy wcześniej nie pomyślał.

Docent dr Mac Dinh Hung był pod wrażeniem inicjatywy i rzetelności Phu w badaniach. Już na pierwszym roku Phu poznał wykładowcę i poprosił o pracę w laboratorium chemii farmaceutycznej. Po pewnym czasie, gdy się poznał, Phu mógł realizować projekty badawcze ze studentami ostatnich lat.

„Phu jest bardzo poważnym studentem, jeśli chodzi o badania. Chociaż w pierwszych latach nie miał dużego doświadczenia praktycznego, Phu ma zdolność do analizowania wyników i dobrego studiowania dokumentów” – powiedział docent Hung.

Z powodu swojej miłości do chemii organicznej, Phu postanowił przygotować podanie o przyjęcie na studia magisterskie na Uniwersytecie Paris-Saclay (Francja) na drugim roku studiów. Po prawie dwóch latach nauki, badań i przygotowywania podania, po otrzymaniu wyników, Phu został przyjęty na studia, ale nie otrzymał stypendium.

„Jeśli zdecyduję się kontynuować naukę, będę musiał płacić około 350-400 milionów dolarów rocznie. To za dużo dla mojej rodziny. Po okresie wahania postanowiłem wziąć rok przerwy i wrócić do ubiegania się o stypendium, gdy zgromadzę wystarczającą wiedzę, dojrzałość i nastawienie, aby wkroczyć w nowe środowisko” – powiedział Phu.

Student przyznał również, że każdy przełomowy moment w życiu – postrzegany pozytywnie – ma wiele znaczeń. Chociaż nie zdobył jeszcze stypendium na studia na Uniwersytecie Paris-Saclay, zaraz po ukończeniu studiów Phu weźmie udział w programie wymiany studenckiej na Tajwanie (Chiny) na początku lipca.

„W tym czasie czekam na rozpatrzenie mojej aplikacji na stanowisko nauczyciela w szkole specjalistycznej w Ho Chi Minh. W przyszłości nadal chcę rozwijać karierę naukowo-dydaktyczną” – powiedział Phu.

Prymus nie uczęszczał na dodatkowe zajęcia i uzyskał niemal idealny wynik na egzaminie z myślenia analitycznego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego w Hanoi. Zaproszony przez przyjaciół do spróbowania swoich sił na egzaminie z myślenia analitycznego Uniwersytetu Naukowo-Technicznego w Hanoi, Dinh Thai miał zaledwie 2 tygodnie na zapoznanie się z formatem testu. Mimo to, student uzyskał 96,43/100 punktów, stając się prymusem po wszystkich 6 egzaminach.