
Kandydaci na sali egzaminacyjnej w szkole średniej Nguyen Gia Thieu (dzielnica Tan Binh, Ho Chi Minh City) rozmawiają po zdaniu egzaminu maturalnego w 2025 r. — Zdjęcie: NGUYEN KHANG
W obliczu trwającej gorącej debaty na temat egzaminu maturalnego w 2025 r., zdaniem wielu nauczycieli i ekspertów, sednem egzaminu maturalnego jest to, czy prawidłowo ocenia on znajomość języków obcych przez uczniów, czy nie.
Pomóż uczniom dowiedzieć się, gdzie się znajdują
Docent dr Pham Vu Phi Ho – zastępca kierownika Katedry Języków Obcych Uniwersytetu Van Lang – stwierdził, że problem nie leży w tym, czy test jest trudny czy łatwy, ale w tym, że test z języka angielskiego musi mierzyć umiejętności językowe studentów.
„Międzynarodowe testy standardowe, takie jak IELTS, sprawdzają się w tym znakomicie. Po ukończeniu testu kandydaci znają swój poziom, mocne i słabe strony oraz to, jak dobrze potrafią posługiwać się językiem angielskim w komunikacji, nauce lub pracy” – powiedział pan Ho.
Tymczasem egzaminy kończące szkołę średnią, niezależnie od tego, czy są zbyt trudne, czy zbyt łatwe, nie odzwierciedlają rzeczywistych zdolności.
„Kandydaci mogą uzyskać 6-7, a nawet 8-9 punktów, ale nadal nie do końca rozumieją swoje umiejętności językowe. Z roku na rok zmienia się poziom trudności, przez co ocena poziomu biegłości staje się coraz bardziej niejasna i niespójna” – skomentował pan Ho.
Zaproponował on reorientację sposobu konstruowania pytań testowych z języka angielskiego. Zamiast klasyfikować uczniów wyłącznie według poziomu trudności lub łatwości udzielania odpowiedzi, należy skupić się na ocenie umiejętności posługiwania się językami obcymi w praktyce. Aby to osiągnąć, pytania testowe muszą być starannie opracowane, szeroko testowane i odwoływać się do międzynarodowych ram kompetencyjnych.
Biblioteka testów musi być również stale aktualizowana w tym kierunku, unikając projektowania testów wyłącznie w oparciu o subiektywne odczucia określonej grupy ekspertów. „Test musi być narzędziem pomagającym uczniom zrozumieć, na jakim etapie nauki języka się znajdują, a nie konkursem” – podkreślił.
„Jest problem z testem”
Dr Nguyen Thi Thu Huyen – ekspertka w dziedzinie edukacji dwujęzycznej i międzynarodowej – uważa, że obecna debata na temat egzaminów maturalnych nie powinna koncentrować się na tym, czy egzamin jest „dobry”, czy „zły”. Jej zdaniem jest to emocjonalny sposób określania go, pozbawiony podstaw akademickich.
„W środowisku akademickim nie ma czegoś takiego jak »dobry test«. Dobra ocena musi precyzyjnie mierzyć wymagany potencjał, być stabilna, sprawiedliwa, transparentna, motywować do nauki i być powiązana z procesem nauczania i uczenia się” – podkreśliła. W porównaniu z tymi kryteriami tegoroczny test z języka angielskiego ma wiele wad.
Zwróciła uwagę, że program kształcenia ogólnego wymaga od uczniów osiągnięcia jedynie poziomu B1, podczas gdy egzamin zawiera wiele treści na poziomie C1 - na przykład teksty na temat projektów rolniczych i greenwashingu - które są zarówno długie, jak i trudne.
„Około 30-35% treści na poziomie C1 wykracza poza wymagania” – powiedziała. To prowadzi do niesprawiedliwości, zwłaszcza w przypadku uczniów szkół publicznych uczących się według standardowego programu nauczania, podczas gdy nauczyciele uczą tylko na poziomie B1-B2. „Skoro nauczyciele nie osiągnęli poziomu C1, jak uczniowie mogą przystąpić do tego testu?” – zapytała.
Ponadto różnica między przykładowymi pytaniami a rzeczywistym egzaminem sprawia, że uczniowie i nauczyciele przygotowują się w niewłaściwym kierunku. W mediach społecznościowych widzi jedynie zdezorientowane i zniechęcone odpowiedzi, zamiast motywacji do nauki. Egzamin nie odzwierciedla również realiów nauczania, gdy większość szkół średnich nie ma warunków do osiągnięcia poziomu C1.
Według dr Huyena, aby poprawić jakość pytań egzaminacyjnych, ważne jest, aby zacząć nie od techniki ich formułowania, ale od myślenia ewaluacyjnego. Co więcej, wszystkie pytania egzaminacyjne muszą zostać przetestowane i ocenione na szeroką skalę, zanim zostaną oficjalnie zastosowane.
Prawidłowo oceniaj umiejętności uczniów
Mgr Nguyen Thuy Vuong Khanh – dyrektor Centrum Rekrutacyjnego Kolegium Ekonomicznego w Ho Chi Minh City – przeanalizowała, że problem nie leży w pogoni za wynikami i osiągnięciami, ale w rzeczywistości, przez wiele lat wyniki były uważane za „miarę zdolności studentów”. Student, który zdobędzie 6 punktów, może zostać natychmiast uznany za „słabego studenta” lub „niekompetentnego”.
Ważne jest zatem, aby nie utrudniać ani ułatwiać testu, ale upewnić się, że test rzeczywiście ocenia umiejętności uczniów, pomagając im zrozumieć, na jakim etapie się znajdują i jaka ścieżka kariery jest dla nich odpowiednia – studia wyższe, kształcenie zawodowe czy inny kierunek – nie popadając przy tym w stan zwątpienia i zagubienia.
Source: https://tuoitre.vn/de-thi-tieng-anh-tot-nghiep-thpt-qua-kho-co-van-de-can-xem-lai-tu-duy-danh-gia-20250630081414174.htm






Komentarz (0)