Znakomity występ Alexandra Sørlotha i dwa gole supergwiazdy Erlinga Haalanda pomogły Norwegii odnieść siódme z rzędu zwycięstwo w kwalifikacjach. Reprezentacja krajów nordyckich zapewniła sobie bilet na finały Mistrzostw Świata 2026, pomimo zaciętej rywalizacji z gigantami z Włoch.
Norwegia, która przystąpiła do meczu z misją zwycięstwa, aby zbliżyć się do swojego pierwszego występu na Mistrzostwach Świata od prawie trzech dekad, napotkała silny opór Estonii. Gospodarze kontrolowali piłkę, ale brakowało im precyzji. Kluczowy napastnik Erling Haaland był pilnie obserwowany i w ciągu pierwszych 45 minut oddał tylko jedno niegroźne uderzenie głową.

Estonia prawie sprawiła niespodziankę na stadionie Ullevaal
Z drugiej strony, Estonia niemal sprawiła niespodziankę, gdy Rauno Sappinen oddał groźny strzał z kontrataku, zmuszając bramkarza Orjana Nylanda do popisania się w obronie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, co wzbudziło obawy norweskich kibiców, że ich awans na mundial rozstrzygnie się w meczu finałowym z Włochami.
Eksplozja Sørloth
Wszelkie obawy szybko rozwiały się wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Norwegia pokazała swoją niszczycielską siłę, zdobywając serię bramek w zaledwie sześć minut. W 50. minucie napastnik Alexander Sorloth otrzymał dośrodkowanie od Sandera Berge i odważnie strzelił głową bramkę otwierającą spotkanie, odciążając gospodarzy.

Alexander Sorloth zdobył dwie bramki w pięknych pojedynkach powietrznych
Niecałe dwie minuty później Sorloth nadal zadziwiał estońską obronę, powtarzając ten sam strzał głową, z łatwością podwyższając wynik na 2:0. Erling Haaland, zainspirowany przez kolegów z drużyny, natychmiast zabrał głos.

Erling Haaland nie da się prześcignąć kolegom z drużyny
W 58. minucie piłkarz Man City również oddał strzał głową z bliskiej odległości, który był niemal kopią drugiego gola Sorlotha, podwyższając wynik na 3-0.
Haaland skompletował dublet potężnym wolejem, który trafił w górny róg bramki, zapewniając zwycięstwo Estonii 4-1 po tym, jak Robi Saarma zdobył honorowego gola dla drużyny.
Decydująca różnica bramek
Dzięki temu zwycięstwu Norwegia oficjalnie zdobyła wszystkie 3 punkty. Chociaż bezpośredni rywal, Włochy, pokonały Mołdawię 2:0 w meczu, który odbył się kilka godzin później, różnica 3 punktów między obiema drużynami pozostała bez zmian.

Norwegia blisko biletu na Mistrzostwa Świata po 28 latach
Norwegia i Włochy mogą mieć tyle samo punktów w swoim ostatnim meczu na San Siro (Włochy) w ten weekend. Norwegia ma jednak ogromną przewagę w różnicy bramek (+29), w porównaniu ze skromnym +12 Włochów.
Oznacza to, że aby zapewnić Norwegii przepustkę na Mistrzostwa Świata, Włochy nie tylko muszą wygrać, ale i to z bardzo dużą przewagą (różnicą co najmniej 18 goli).
Jest to zadanie niemal niemożliwe do wykonania, biorąc pod uwagę równowagę sił i aspiracje obu zespołów.

Włosi niestety czekają na mecz barażowy, mimo że pokonali Norwegię w rundzie finałowej.
Haaland i jego koledzy z drużyny mają już niemal zapewniony udział w Mistrzostwach Świata w 2026 roku po 28 latach, co zmusza Włochów do zaakceptowania drugiego miejsca w Grupie I i przygotowania się do ryzykownej rundy barażowej.
Anglia wygrała wszystko
Mimo że Anglia zapewniła sobie już miejsce w poprzedniej serii meczów, nie zamierzała okazywać litości Serbii na własnym stadionie Wembley. Uważała to za ważny sprawdzian kadry przed nadchodzącymi rozgrywkami.
Trzej Lwy zdobyli dwa gole za sprawą Bukayo Saki i Eze Eberechiego, przedłużając swoją passę zwycięstw w eliminacjach do Mistrzostw Świata do siedmiu meczów. W sumie zdobyli 20 goli i nie stracili ani jednego.
Źródło: https://nld.com.vn/haaland-bung-no-na-uy-cam-chac-tam-ve-world-cup-2026-196251114073059298.htm






Komentarz (0)