Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Liverpool odwrócił sytuację w starciu z Manchesterem United

Liverpool, który na początku lat 2010. został w tyle w starciu z Manchesterem United zarówno na boisku, jak i poza nim, teraz powraca w silniejszej formie – nie tylko odzyskując swoją pozycję na boisku, ale stając się również groźnym rywalem finansowym.

ZNewsZNews19/10/2025

Liverpool prześcignął MU w wielu aspektach.

Pod wodzą Fenway Sports Group, The Reds zapisali jedną z najbardziej imponujących historii odrodzenia nowoczesnego futbolu.

Z otchłani 2010 roku do szczytu 2025 roku

Latem 2010 roku Fenway Sports Group (FSG) – amerykańska korporacja stojąca za drużyną baseballową Boston Red Sox – kupiła Liverpool za zaledwie 300 milionów funtów, gdy klub stał na skraju bankructwa. W tym czasie Manchester United właśnie zdobył swoje 19. mistrzostwo Anglii, bijąc rekord Anfield, który wynosił 18 razy.

Różnica między dwoma „wielkimi rywalami” nie ogranicza się jedynie do liczby tytułów. Finansowo Manchester United góruje pod każdym względem. W roku finansowym 2010 jego przychody wyniosły 286,4 miliona funtów, czyli o prawie 100 milionów funtów więcej niż Liverpool.

Old Trafford zarabia 3,6 mln funtów za mecz u siebie, podczas gdy Anfield otrzymuje tylko 1,5 mln funtów. Stara trybuna główna, pełna wspomnień o Hansenie i Dalglishu, nie spełnia standardów dużego europejskiego klubu.

Nawet na froncie komercyjnym Manchester United dokonał ogromnego przełomu dzięki ogromnej umowie sponsorskiej z AON, która pomogła zwiększyć przychody w kolejnym roku o 25% do 103 milionów funtów. Tymczasem Liverpool, po burzliwych rządach George'a Giletta i Toma Hicksa, walczył o uniknięcie upadku. „Role się odwróciły” – powiedział kiedyś z dumą Ryan Giggs.

Z klubu pogrążonego w długach i podziałach, Liverpool stopniowo się zmieniał pod wodzą Toma Wernera, Johna W. Henry'ego i Mike'a Gordona. Inwestowali oni selektywnie, budując solidne fundamenty, zamiast marnować pieniądze, podążając za trendami.

U podstaw tej strategii leży mądra filozofia piłkarska: rekrutacja oparta na danych, kupowanie tanio i sprzedawanie drogo, mądre reinwestowanie i znajdowanie odpowiednich ludzi do kierowania zespołem. Przyjście Jürgena Kloppa w 2015 roku było kluczowym elementem tej układanki.

MU anh 1

Liverpool jest teraz stabilną drużyną.

Od tego czasu Liverpool nie tylko odrodził się na boisku, zdobywając tytuły mistrzowskie Premier League i Ligi Mistrzów, ale także stał się globalnym imperium handlowym.

W lutym Liverpool ogłosił przychody komercyjne w wysokości 308,4 mln funtów za rok obrotowy 2024, tymczasowo przewyższając Manchester United. Chociaż „Czerwone Diabły” później ogłosiły 333 mln funtów za rok 2025, różnica jest teraz bardzo niewielka – co jest osiągnięciem z perspektywy 2010 roku.

Nowe partnerstwo z Adidasem, które rozpoczyna się w czerwcu tego roku, jest uważane za największe w historii klubu. Jeśli wszystkie cele zostaną osiągnięte, przychody mogą sięgnąć 100 milionów funtów rocznie, co uczyni Liverpool jedną z najcenniejszych marek piłkarskich na świecie .

Ten przełom wynika z dwóch kluczowych czynników: sukcesu sportowego i skutecznego zarządzania. Klopp pomaga drużynie wygrywać, a zarząd FSG przekuwa zwycięstwo w pieniądze, które z kolei stają się fundamentem dalszych sukcesów – zamknięty i zrównoważony cykl.

Manchester United to wciąż „maszyna do robienia pieniędzy”, ale niezsynchronizowana

Z drugiej strony, Manchester United wciąż jest globalną marką, ale zmaga się z własnym dziedzictwem. Dług przekraczający miliard funtów, rozczarowujące sezony, brak wskazówek ze strony Glazerów i masowe zwolnienia w dziale handlowym sprawiły, że czerwony statek zboczył z kursu.

MU anh 2

MU zmieniło właścicieli, ale nadal boryka się z problemami.

Paradoksalnie, pomimo ponad dekady błędów, Manchester United wciąż wygenerował 666,5 mln funtów przychodu – nieco więcej niż 613,8 mln funtów Liverpoolu. Nadal są „maszyną do drukowania pieniędzy”, ale maszyną z zaciętym biegiem: potężną, hałaśliwą, ale już nie tak wyrafinowaną.

Po 15 latach Liverpool jest wyceniany na około 4 miliardy funtów – ponad 13 razy więcej niż zapłaciło za niego FSG. Pytanie brzmi: czy będą kontynuować działalność, czy znajdą następcę?

Sprzedaż klubu tej wielkości nie jest łatwa. Manchester United potrzebował ponad roku, aby sprzedać mniej niż 30% swoich akcji. Chelsea, po zmianie właściciela w 2022 roku, również będzie musiała zostać podzielona między wielu inwestorów. Gdyby Liverpool zaoferował pełną cenę, tylko kilka światowych potęg finansowych byłoby w stanie jej sprostać.

Ale FSG najbardziej martwi się nie o pieniądze. Chodzi o znalezienie następcy, który będzie wierny duchowi Liverpoolu – o to, by nie powtórzyć błędu z 2007 roku, kiedy to nieżyjący właściciel David Moores sprzedał klub Hicksowi i Gillettowi, rozpoczynając okres mrocznego chaosu.

W dniu, w którym FSG wkroczyło na Anfield, Manchester United był niczym wszechmocny „starszy brat”. 15 lat później „młodszy brat”, Liverpool, nie tylko dogonił rywali, ale także rzucił im wyzwanie, jakim jest finansowy tron ​​angielskiej piłki nożnej.

A gdy obie drużyny spotkają się 19 października o 22:30, pytanie nie będzie już brzmiało „kto jest silniejszy na boisku”, ale „kto będzie symbolem nowej ery” – klub, który wie, jak wprowadzać innowacje, aby przetrwać, czy klub, który wciąż śni o swojej dawnej chwale?

Źródło: https://znews.vn/liverpool-lat-nguoc-the-co-man-united-post1595179.html


Komentarz (0)

No data
No data

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pagoda na Jednej Kolumnie Hoa Lu

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt