| Pan Donald Trump dzieli się informacjami na temat polityki światowej w siedzibie Klubu Ekonomicznego w Chicago, 16 października. Zdjęcie: AFP |
Były prezydent zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, podniesie podatki na wszystkie towary importowane ze Stanów Zjednoczonych o 20%, na produkty z Chin o co najmniej 60%, na produkty z krajów, w których transakcje nie są rozliczane w dolarach, a nawet o 2000% na samochody wyprodukowane w Meksyku.
Jeśli zostaną wprowadzone, cła będą znacznie wyższe niż w poprzedniej kadencji byłego prezydenta. Według Tax Foundation (USA), średnie cło na cały import do USA wynosi obecnie około 2%, a plan Trumpa może podnieść ten podatek do „poziomu niespotykanego od czasów Wielkiego Kryzysu około 1930 roku”. Według analizy NBC News, polityka celna Trumpa ma na celu „karanie” amerykańskich firm importujących surowce i towary z zagranicy, przy jednoczesnym wspieraniu konsumpcji krajowej. Jednak „dylemat” pojawia się, gdy amerykańskie firmy nie mogą znaleźć krajowych źródeł towarów po równoważnych cenach, pozostawiając konsumentów samym sobie z konsekwencjami polityki celnej. Wiceprezydent Kamala Harris skrytykowała kiedyś politykę Trumpa, nazywając ją swego rodzaju „nowym podatkiem konsumpcyjnym dla narodu amerykańskiego” i przewidywała, że każda amerykańska rodzina będzie musiała wydawać dodatkowe 4000 dolarów rocznie, jeśli Trump obejmie urząd. Rzecznik kampanii Harris, Joseph Costello, powiedział również, że polityka celna Trumpa „trwale zwiększy inflację” i „zniszczy miejsca pracy w przemyśle” w USA. Czy cła wpływają na ceny konsumenckie w USA? Wielu ekonomistów zgadza się z wiceprezydent Kamalą Harris i jej sojusznikami, twierdząc, że podniesienie ceł spowoduje wzrost cen konsumenckich. Jednak konkretny wpływ tych polityk jest nadal kontrowersyjny wśród ekspertów. Według ekonomisty Adama Hersha z Economic Policy Institute (USA), zamiast 4000 dolarów każda rodzina w USA będzie musiała zapłacić dodatkowe 2500–3000 dolarów, jeśli Donald Trump zastosuje powyższą politykę taryfową. Podczas gdy cła na towary w 100% importowane znacznie wzrosną, wzrost cen będzie znacznie niższy w przypadku przedmiotów wyprodukowanych w USA z importowanych komponentów, takich jak samochody czy samoloty, według ekonomisty Alana Deardorffa z Michigan State University. W rzeczywistości, po tym, jak Trump po raz pierwszy wprowadził cła w swojej ostatniej kadencji, ceny niektórych produktów krajowych znacznie wzrosły. Po tym, jak Stany Zjednoczone nałożyły 20–50% cła na pralki LG Group (Korea Południowa) w 2018 roku, krajowi konkurenci LG również podnieśli ceny, aby osiągnąć większy zysk w obliczu zwiększonego popytu. Nawet cena domowych suszarek do ubrań wzrosła w tym okresie, ponieważ często są one kupowane razem z pralkami. W rzeczywistości niektóre badania wykazały, że polityka taryfowa Trumpa miała negatywny wpływ na gospodarkę USA. Według raportu nowojorskiej Rezerwy Federalnej, polityka taryfowa Trumpa spowodowała stratę 1,4 miliarda dolarów miesięcznie dla amerykańskich konsumentów. Fundacja Podatkowa szacuje, że jeśli Trump zostanie ponownie wybrany, jego nowa polityka taryfowa zmniejszy całkowity PKB Stanów Zjednoczonych o 0,8% i pozbawi pracowników ponad 684 000 miejsc pracy. Czy polityka taryfowa Trumpa jest wykonalna? Eksperci z Wall Street Journal przeanalizowali, że nawet jeśli zostanie wybrany, były prezydent Trump napotka pewne bariery we wdrażaniu swojej polityki taryfowej. Zgodnie z Konstytucją Stanów Zjednoczonych prawo do decydowania o polityce handlowej należy do Kongresu USA. W kontekście, w którym oczekuje się, że Partia Demokratyczna przejmie kontrolę nad Izbą Reprezentantów w nadchodzących wyborach, polityka taryfowa Trumpa może być trudna do zrealizowania. Z drugiej strony, pan Trump może również ogłosić stan wyjątkowy w gospodarce z powodu „niezwykłych zagrożeń zagranicznych” na mocy ustawy o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA). Jednak uznanie wszystkich importów zagranicznych za naruszające IEEPA jest niezwykle trudne. A jeśli pan Trump ogłosi stan wyjątkowy, może napotkać przeszkody ze strony Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. W rzeczywistości Sąd Najwyższy odrzucił politykę gospodarczą wykraczającą poza uprawnienia prezydenta, taką jak warta 400 miliardów dolarów ustawa obecnego prezydenta Joe Bidena o umorzeniu długu studenckiego. Co amerykańscy wyborcy sądzą o cłach? Pomimo wykonalności i potencjalnego ryzyka, polityka celna nadal cieszy się szerokim poparciem wśród amerykańskich wyborców. Według sondażu Reuters/Ipsos przeprowadzonego we wrześniu ubiegłego roku, aż 56% amerykańskich wyborców popiera plan Trumpa, ponieważ wierzy, że cła ochronią krajowe miejsca pracy. Wyjaśniając powody poparcia wyborców, Robert Lawrence, profesor biznesu w Peterson Institute for International Economics, powiedział: „Wielu wyborców uważa, że cła chronią krajowe miejsca pracy i podoba im się pomysł, że pomagają one amerykańskim pracownikom. W rzeczywistości Stany Zjednoczone będą kupować mniej towarów z zagranicy, ponieważ są one droższe. Będzie to miało negatywny wpływ na amerykańskie środki produkcji, a zatem będziemy mogli produkować mniej za granicą”. Maurice Obstfeld, starszy pracownik naukowy w Peterson Institute for International Economics, powiedział: „Społeczeństwo nie rozumie, że cła podnoszą ceny dla konsumentów, a także dla firm korzystających z chronionych środków produkcji. Nie są one zbyt skuteczne w przywracaniu miejsc pracy na dużą skalę”. Obstfeld przyznał jednak, że cła są atrakcyjne dla wyborców, którzy stoją w obliczu utraty miejsc pracy w sektorze produkcyjnym. „Ekonomiści mogą twierdzić, że firmy, które nie są w stanie konkurować, powinny zbankrutować, ale dla pracowników sytuacja wygląda inaczej” – powiedział Obstfeld w wywiadzie dla NBC. „To jeden z powodów popularności protekcjonizmu. Ponieważ bez rządowej ochrony wielu Amerykanów byłoby biednych”. Congthuong.vn
Source: https://congthuong.vn/neu-dac-cu-chinh-sach-thue-quan-cua-ong-donald-trump-co-anh-huong-nhu-the-nao-den-nen-kinh-te-my-354593.html






Komentarz (0)