Według serwisu Apple Insider, 49-letni mężczyzna z Nowej Południowej Walii został uratowany przez swój zegarek Apple Watch. Dokładniej, podczas surfowania na plaży Tallow, Rick Shearman został porwany przez silną falę na morze, ponad kilometr od lądu.

Mężczyzna skorzystał z funkcji ratunkowej w swoim zegarku Apple Watch (zdjęcie: 9to5mac).
„Złapały mnie dwie duże fale i wyciągnęły mnie na morze. Spanikowałem i dostałem skurczów w wodzie. Po około 20 minutach walki nie mogłem znaleźć drogi powrotnej do brzegu i potrzebowałem pomocy” – powiedział Shearman.
W tym momencie Shearman skorzystał z funkcji połączenia alarmowego na swoim Apple Watchu. Skontaktował się z zespołem ratownictwa medycznego i został później uratowany.
„Wpadłem w prąd wsteczny i skierował się prosto w stronę morza. Nie doceniłem wielkości fali” – powiedział Shearman, doświadczony pływak.
Jimmy Keogh, członek ekipy ratunkowej, powiedział, że Apple Watch „przełomowym momentem” był dla nich.
„Obszar poszukiwań pod wodą jest dość skomplikowany. Moglibyśmy poświęcić na poszukiwania o wiele więcej dni i zaangażować więcej osób, gdyby nie wsparcie tego sprzętu” – powiedział Keogh.
Źródło: https://dantri.com.vn/suc-manh-so/nguoi-dan-ong-duoc-cuu-mang-nho-apple-watch-20240716144753721.htm






Komentarz (0)