Duński podróżnik Thor uważany jest za pierwszą osobę, która okrążyła świat nie rezerwując ani jednego lotu.
Na początku 2013 roku Torbjorn C. Pedersen, znany również jako Thor, wyruszył w podróż, która „na zawsze odmieniła jego życie”. Porzucając stałą pracę, Thor postanowił spakować walizki i zaplanować samotną podróż dookoła świata bez żony. Stwierdził, że przed 2013 rokiem nigdy nie słyszał o kimś, kto podróżowałby dookoła świata bez latania. Dlatego wpadł na „śmiały” pomysł podróżowania po krajach jakimkolwiek środkiem transportu poza samolotem.
Pierwsze zdjęcie Thora zrobione w porcie w Danii na początku jego podróży dookoła świata w 2013 roku. Zdjęcie: Torbjørn C. Pedersen
Pierwotny plan Thora zakładał spędzenie tygodnia w każdym odwiedzanym kraju i dokończenie podróży w 2017 roku. Z powodu różnych czynników, takich jak opóźnienia w procesie wizowym i nieoczekiwana pandemia, zakończył swoją trwającą dekadę podróż dopiero w maju tego roku. W ciągu 10 lat ten Duńczyk przemierzył 203 kraje, 7 kontynentów i ponad 360 000 km. Ostatecznym celem podróży Thora są Malediwy. Stamtąd planuje wrócić do Danii statkiem.
„Podróżując między krajami, korzystałem z każdego środka transportu – statków, pociągów, ciężarówek, autobusów. W rzeczywistości nie było to łatwe. Podczas mojej podróży do Brazylii musiałem podróżować autobusami nieprzerwanie przez 54 godziny. Przez dwa dni w Kongo, siedząc w ciężarówce z kilkoma towarzyszami, musieliśmy zatrzymywać się w środku nocy z obawy przed napadem” – wspominał Thor.
Średni pobyt Thora w każdym kraju wynosił 17 dni. Jego najkrótsza podróż trwała 24 godziny w Watykanie, a najdłuższa – 27 dni na pokładzie kontenerowca z Hongkongu do Australii.
W ciągu 10 lat Thor przejechał 351 autobusami, 158 pociągami, 43 tuk tukami, 37 kontenerowcami, 33 łodziami, 9 ciężarówkami, 3 jachtami, 2 statkami wycieczkowymi i jachtem. Podróżował również motocyklem, bryczką, a nawet radiowozem.
Koszt podróży w dużej mierze pokryła firma energetyczna. Thor musiał liczyć się z wydatkiem rzędu 20 dolarów dziennie.
Wspominając pierwsze dni po podjęciu decyzji o wyjeździe, Thor „musiał zmagać się psychicznie” z odpowiedzialnością za opiekę nad swoimi starszymi rodzicami i uczuciami do swojej dziewczyny, którą znał zaledwie od roku.
„Zanim wyjechałem, moi rodzice martwili się o moją niedokończoną karierę, ale z radością uszanowali moją ostateczną decyzję. Teraz osiągnąłem swoje cele życiowe, ale najbardziej żałuję, że nie mogę spędzić więcej czasu z rodzicami w ich ostatnich latach życia” – powiedział Thor.
Thor uważa się za „szczęściarza”, że otrzymał wsparcie od swojej dziewczyny, która jest teraz jego żoną. W ciągu ostatnich 10 lat para spotkała się 27 razy w Sudanie, Australii i Hongkongu. Thor przyznał, że za każdym razem, gdy żona go odwiedzała, czuł się „złamany” i „pogrążony w myślach, gdy żegnał ją na lotnisku”.
„Wracam do żony. Dania jest moim domem i tam jest moje miejsce” – powiedział Thor.
Oczekuje się, że podróż Thora do domu zajmie mu ponad miesiąc, a on sam nie planuje powrotu do poprzedniej pracy. Zamiast tego Thor planuje napisać książkę o swojej pamiętnej przygodzie.
Bich Phuong
Według Euronews, Daily Mail
Link źródłowy










Komentarz (0)