Analitycy twierdzą, że wzrost chińskiego eksportu staje w obliczu coraz większych zagrożeń, gdyż presja związana z cłami importowymi rozprzestrzeniła się z krajów rozwiniętych na kraje mniej rozwinięte.
| Wzrost chińskiego eksportu staje w obliczu coraz większych zagrożeń. (Źródło: AFP) |
Pekin, od dawna uważany za fabrykę świata , został objęty cłami na panele słoneczne, pojazdy elektryczne (EV), stal, aluminium, a nawet towary detaliczne o niskiej wartości.
Christopher Beddor, zastępca szefa badań nad Chinami w firmie Gavekal Dragonomics w Hongkongu, powiedział, że rosnące cła na chiński eksport mogą wywrzeć presję na wzrost gospodarczy, ponieważ handel jest niezwykle ważny dla drugiej co do wielkości gospodarki świata.
Lista krajów i regionów, które podniosły cła na towary chińskie, obejmuje obecnie Stany Zjednoczone, Unię Europejską (UE) i Kanadę, a także szereg rynków wschodzących, takich jak Brazylia, Meksyk, Turcja i Indie. Japonia również wszczęła dochodzenie antydumpingowe w sprawie pewnego rodzaju produktu gumowego.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena zamierza wprowadzić 27 września szereg nowych taryf i podwyższyć cła na import z Chin, potwierdzając w ten sposób swoje zaangażowanie na rzecz ochrony strategicznych gałęzi przemysłu.
Cła, które obejmują 100% cło na pojazdy elektryczne, 50% cło na panele słoneczne i 25% cło na stal, aluminium, akumulatory do pojazdów elektrycznych i minerały krytyczne, są następstwem ceł nałożonych przez Waszyngton w 2019 r. na towary chińskie o wartości 550 miliardów dolarów w ramach wojny handlowej trwającej od 2018 r.
Tymczasem Komisja Europejska (KE) zadeklarowała również gotowość do nałożenia cła w wysokości 35,3% na samochody elektryczne wyprodukowane w Chinach, oprócz standardowego 10% podatku importowego na samochody. Komisja podejrzewa, że subsydia Pekinu utrzymują niskie ceny samochodów elektrycznych.
„Ryzyko eskalacji konfliktu handlowego jest bardzo realne” – powiedział Stephen Olson, profesor wizytujący w Instytucie Studiów Azji Południowo-Wschodniej.
Chiński eksport stanie się jeszcze bardziej konkurencyjny, ponieważ Pekin będzie nadal rozwijał „nowe siły produkcyjne” – termin ten ukuł rok temu prezydent Xi Jinping, aby podkreślić potrzebę rozwoju gospodarczego opartego na innowacjach w zaawansowanych sektorach produkcyjnych – powiedział.
„Zaangażowanie Chin w rozwój nowych mocy produkcyjnych jest zdecydowane i niemal na pewno doprowadzi do wzrostu konkurencyjnego cenowo eksportu” – powiedział Olson.
Indie poinformowały w zeszłym tygodniu, że zamierzają nałożyć cła w wysokości od 12% do 30% na niektóre produkty stalowe importowane z Chin, aby w ten sposób pobudzić lokalny przemysł.
W czerwcu Turcja ogłosiła wprowadzenie dodatkowego 40-procentowego podatku na samochody importowane z Chin, który wejdzie w życie od lipca.
W kwietniu Meksyk nałożył również tymczasowe cła w wysokości od 5 do 50 procent na 544 produkty, takie jak stal i aluminium, pochodzące z krajów, z którymi nie zawarł umów handlowych – w tym z Chin. Rząd Meksyku powołał się na dążenie do zapewnienia „sprawiedliwych warunków rynkowych” dla swojego przemysłu.
| Zaawansowana produkcja jest częścią „nowych sił produkcyjnych”, które chińscy przywódcy promują, aby napędzać wzrost gospodarczy. (Źródło: AFP) |
Oczekuje się, że Brazylia, idąc w ślady Meksyku, podniesie cła na pojazdy elektryczne z obecnych 18% do 35% do lipca 2026 roku, aby pobudzić rozwój krajowego przemysłu samochodowego. Według Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, eksport samochodów do Brazylii od stycznia do maja wzrósł sześciokrotnie w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, osiągając 159 612 sztuk.
Analitycy twierdzą, że gdy kraje rozwinięte, takie jak USA i UE, nakładają cła na towary chińskie, wiele krajów rozwijających się obawia się, że będzie musiało „znieść” napływ nadwyżek towarów z Pekinu, więc szybko podejmują działania, aby temu zapobiec.
„Istnieje możliwość wystąpienia efektu domina i podniesienia przez inne kraje ceł na towary chińskie” – przewiduje Jayant Menon, starszy pracownik naukowy Instytutu ISEAS-Yusof Ishak w Singapurze.
Chiny złożyły skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie unijnych ceł importowych na pojazdy elektryczne, twierdząc, że unijne cła importowe naruszają zasady WTO i podważają globalną współpracę w walce ze zmianami klimatu. Zaapelowały również do Stanów Zjednoczonych o wycofanie się z decyzji o zwiększeniu ceł na towary chińskie, aby złagodzić obawy dotyczące nadwyżki mocy produkcyjnych za granicą.
Chińskie Ministerstwo Handlu poinformowało, że podejmie niezbędne kroki w celu ochrony praw i interesów chińskich firm przed „dyskryminacyjnymi” działaniami.
Jednak nie wszystkie kraje „boją się” Chin. Niedawno, 11 września, podczas wizyty w Chinach, premier Hiszpanii Pedro Sanchez powiedział, że państwa członkowskie UE i WE powinny ponownie rozważyć swoje stanowisko, aby uniknąć ewentualnej wojny handlowej.
Ekspert Stephen Olson przewiduje, że „trwa burzliwa debata z UE na temat ceł na pojazdy elektryczne. Całkiem możliwe jest również wynegocjowanie z Chinami porozumienia handlowego mającego na celu uniknięcie lub obniżenie ceł”.
Source: https://baoquocte.vn/nhieu-quoc-gia-noi-got-my-eu-ap-thue-len-hang-hoa-trung-quoc-hieu-ung-domino-manh-nha-xuat-hien-bac-kinh-co-kip-tro-tay-286743.html






Komentarz (0)