Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Przez zielone Ba Be zanurz się w spokoju gór i lasów

Ba Be ze swoimi błękitnymi wodami, górami i lasami, a także ludźmi, którzy poświęcili swoją młodość na ochronę tej ziemi, jest miejscem wartym odwiedzenia.

Báo Pháp Luật Việt NamBáo Pháp Luật Việt Nam08/12/2025

Przybyłem do Ba Be w pogodny poranek wczesnej zimy, kiedy mgła wciąż otulała jezioro niczym cienki jedwabny szal. Mała droga prowadząca do jeziora otworzyła przede mną zieloną przestrzeń.   Jeśli północny wschód jest kolorowym brokatem, to Ba Be jest zieloną nicią.   ozdoby,   gdzie ludzie odnajdują swój własny spokój.

Jezioro Ba Be jest tak piękne jak obraz akwarelowy. (Zdjęcie: Thanh Tung)
Jezioro Ba Be jest tak piękne jak obraz akwarelowy. (Zdjęcie: Thanh Tung)

Ba Be staje się coraz bardziej wyjątkowe dzięki opowieściom ludzi, dzięki powolnemu tempu życia przypominającemu oddech lasu i dzięki sposobowi, w jaki tutejsza przyroda zachowuje swoje pierwotne piękno przez lata.

I   Zrozumiałem, że Ba Be jest piękne nie tylko dzięki błękitnemu jezioru. To piękno bierze się od ludzi, którzy całe życie spędzili nad jeziorem, traktując wodę jak część swojego ciała i krwi.

Mieszkańcy plemienia Ba Be żyją z życia nad jeziorem. (Zdjęcie: Le Hanh)
Mieszkańcy plemienia Ba Be żyją z życia nad jeziorem. (Zdjęcie: Le Hanh)

Pani Trieu Kim Xuyen, przewodnicząca Stowarzyszenia Turystycznego Ba Be, była pierwszą osobą, którą spotkałem podczas wizyty w wiosce Pac Ngoi. Niska kobieta z plemienia Tay o głębokim głosie i oczach błyszczących niczym tafla jeziora o poranku. Opowiedziała mi, że zaczęła zajmować się turystyką, gdy w całej wiosce był tylko jeden dom, w którym można było przyjmować gości.

Pani Trieu Kim Xuyen, szefowa stowarzyszenia turystycznego Ba Be, udostępniła PV gazety PLVN. (Zdjęcie: Thanh Tung)
Pani Trieu Kim Xuyen, szefowa stowarzyszenia turystycznego Ba Be, udostępniła PV gazety PLVN. (Zdjęcie: Thanh Tung)

„Jestem przedstawicielem plemienia Tay i jedną z pierwszych osób, które zaczęły tu świadczyć usługi. Kiedy we wsi był tylko jeden dom,   Goście, zbudowałem drugi dom. Nikt nie wierzy, że turystyka przetrwa. Ale ja wierzę , że…   wierzę w jezioro Ba Be   ona się podzieliła

To proste przekonanie okazało się zalążkiem, który utorował drogę dla turystyki społecznościowej w tym miejscu.   Od tego drugiego domu na palach cała wioska nauczyła się, jak witać gości. Rolnicy, którzy wcześniej znali się tylko na orce, nauczyli się teraz gotować autentyczne jedzenie, sprzątać pokoje i witać gości z delikatnym uśmiechem.

Starsza siostra   Przechodzić   powiedział mi więcej, jego głos był miękki, jakby chciał objąć każde wspomnienie :   „Są dni, kiedy nikt nam o tym nie przypomina, ludzie sami zbierają śmieci wokół jeziora. Wszyscy rozumieją, że jezioro jest źródłem utrzymania ich dzieci i wnuków. Dbanie o czystość jeziora to dbanie o naszą przyszłość”.   Słuchając jej, zrozumiałem, że Ba Be nie rozwija się poprzez wielkie projekty. Ba Be jest wspierane przez miłość do ojczyzny.   ludzie tutaj

Pani Xuyen powiedziała, że ​​jezioro jest najpiękniejsze przed świtem i to prawda. Obudziłem się około 5 rano i zobaczyłem powierzchnię wody pokrytą cienką warstwą mgły. Okoliczne góry i lasy były tak ciche, że słyszałem delikatny plusk wioseł w jeziorze .   Jezioro jest rano tak ciche, że nawet przy lekkim wiosłowaniu można usłyszeć echo odbite od klifów .

Piękne krajobrazy jeziora Ba Be urzekają turystów. (Zdjęcie: Le Hanh)
Piękne krajobrazy jeziora Ba Be urzekają turystów. (Zdjęcie: Le Hanh)

Popłynąłem kajakiem do jaskini Puong .   Jedno z przeżyć, które urzeka odwiedzających Ba Be. W miarę jak łódź zanurza się głębiej w jaskinię, światło zmienia się w smugi, a dźwięk rozbrzmiewa chaotycznie, niczym odgłos nietoperzy, szum wody, a nawet oddech.

Pani Xuyen powiedziała:   „Wejście do jaskini Puong oznacza słuchanie śpiewu Ba Be”.   I tak naprawdę, to jest jak śpiewanie ,   na swój sposób, językiem kamienia i wody.

Mówiła, że ​​były popołudnia, kiedy siedziała na werandzie, obserwując powrót każdej łodzi. Słońce stopniowo nikło za górami, odbijając cienkie złote smugi niczym nitki na powierzchni jeziora. Wtedy właśnie ludzie zaczęli rozpalać w piecu, unosząc się niebieski dym, mieszający się z zapachem drewna, świeżego ryżu i zapachem pieca opalanego drewnem w domu na palach.   Takich momentów nie da się zbudować projektami.   Nie da się tego stworzyć za pomocą masowej reklamy.   To jest piękno prawdziwego życia.

W każdym z tych miejsc wyraźnie czułem gościnność ludzi. Posiłek składał się wyłącznie z dzikich warzyw, grillowanej ryby i miski kwaśnej zupy bambusowej, ale to, co pamiętam, to nie jedzenie, a historia.   ludzie tutaj powiedzieli .

Właściciel gospody, serwując kolację, powiedział mi to szczerze i prosto: Klienci przychodzą tu nie dlatego, że jedzenie jest lepsze niż gdzie indziej. Jedzą tu, bo chcą usłyszeć historię wioski poprzez jedzenie.   To jest coś, czego drogie kurorty nie mogą zapewnić , to miejsce ma   szczerość w każdym najmniejszym szczególe

Ba Be nie stara się być luksusowym miejscem. Nie podąża za krzykliwymi trendami w zameldowaniu. Ba Be stawia na prostotę i oryginalność, zachęcając gości do wielokrotnego powrotu.

Turysta, którego spotkałem na molo, powiedział: „Przyjechałem do Ba Be, żeby zwiedzać. Ale wyjechałem z Ba Be z jednym.   cenniejszy , czyli   uczucie   zrelaksuj się kiedy   zwolnić   Być może to jest największa atrakcja tego obszaru jeziornego.

Po połączeniu jednostek administracyjnych, Ba Be znajdowało się w centrum regionu ekoturystycznego. Zaleta regionalnej łączności ułatwia turystom podróżowanie po całym północnym wschodzie .   zamiast oddzielnych punktów jak poprzednio.   Rozmowa z panem Dangiem Van Hungiem, który ma wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu i integrowaniu lokalnej turystyki, pozwoliła mi lepiej zrozumieć tę transformację.

Pan Dang Van Hung, właściciel gospodarstwa agroturystycznego Ba Be Farm w wiosce Coc Toc, w gminie Ba Be, w prowincji Thai Nguyen. (Zdjęcie: Thanh Tung)
Pan Dang Van Hung, właściciel gospodarstwa agroturystycznego Ba Be Farm w wiosce Coc Toc, w gminie Ba Be, w prowincji Thai Nguyen . (Zdjęcie: Thanh Tung)

Mówił do mnie bardzo spokojnie, jak ktoś przyzwyczajony do życia w rytmie jeziora:   Fuzja nie pozbawia Ba Be swojej tożsamości. Wręcz przeciwnie, pomaga Ba Be zająć należne mu miejsce.   Być   Ekologiczne serce całego regionu. Dzięki dobremu połączeniu turyści nie tylko przyjeżdżają i wyjeżdżają, ale zostają na dłużej, poznając go głębiej.

Według niego łączność regionalna to płynna podróż przez krajobraz, w której każdy cel nie jest odseparowany od drugiego, lecz połączony tożsamością i przestrzenią.   W jego oczach   Hung , Ba Be niesie ze sobą wartość ciszy ,   dziewiczości, którą niewiele miejsc wciąż zachowuje. I   małomówny   To właśnie decyduje o położeniu tego obszaru jezior na nowej mapie turystycznej.

Turystyka w Ba Be w ostatnich latach rozwinęła się nie tylko dzięki naturze, ale również dzięki zmianom zachodzącym za sprawą samych ludzi.   Stowarzyszenie Turystyczne Ba Be organizuje wiele szkoleń ,   od tego, jak klasyfikować śmieci, jak urządzić czysty pokój, jak bezpiecznie gotować, po naukę języków obcych, naukę   reklama   wprowadzić zakwaterowanie u rodziny goszczącej.

Pani Xuyen podzieliła się:   „Chcemy, żeby goście przyjeżdżali tu więcej niż raz. Chcemy, żeby wspominali Ba Be pięknymi historiami i polecali je znajomym.   „Jeśli chcesz działać w sposób zrównoważony, najpierw muszą zmienić się ludzie”.

Zmiana nie była głośna, nie hałaśliwa, ale bardzo realna.   Zmiana   odbywa się w każdym czystym posiłku, każdej ulicy wolnej od śmieci, każdym domu, o który się dba każdego dnia.   Wygląda na to, że każdy, kto tu przychodzi, wyraźnie to czuje.   Ba Be przyciąga turystów nie dobrobytem, ​​lecz spokojem.

Po południu wypuściłem łódkę na środek jeziora. Niebo było tak błękitne, że zdawało mi się, że mogę dotknąć chmur. Wiał wiatr, niosąc zapach lasu, zapach pieców opalanych drewnem z wiosek nad jeziorem, zapach ziemi, która wciąż zachowuje swój dziewiczy oddech.

Jezioro Ba Be jest przejrzyste jak klejnot w środku lasu. (Zdjęcie: Le Hanh)
Jezioro Ba Be jest przejrzyste jak klejnot w środku lasu. (Zdjęcie: Le Hanh)

Wtedy zrozumiałem, dlaczego miejscowi nazywają Ba Be oddechem góry.   Przeszedłem przez wioskę Pac Ngoi, obserwując dzieci biegające po czerwonej, gruntowej drodze, kobiety szyjące stare ubrania, mężczyzn niosących wiązki drewna na opał z lasu. To było jak film w zwolnionym tempie, gdzie każdy szczegół miał w sobie piękno prawdziwego życia.

Nie ma tu jaskrawych świateł , wielkich budynków , hałasu ulicznego , panuje tylko spokój, który sprawia, że ​​ludzie chcą zostać tu dłużej.   cieszyć się.

Zanim opuściłem Ba Be, usiadłem przy pomoście, patrząc na błękitne jezioro skąpane w popołudniowym słońcu. Przypomniałem sobie, co powiedziała pani Xuyen, kiedy się rozstawaliśmy: „Nie chcemy, żeby Ba Be stało się hałaśliwym miejscem. Mamy tylko nadzieję, że wszyscy   Można poczuć jego prawdziwe piękno. Jeśli uda nam się je zachować, bez względu na to, jak bardzo rozwinie się turystyka, Ba Be nadal będzie spokojne.

Ba Be nie przyciąga swoim zgiełkiem. Ba Be nie przyciąga widza efektowną rozrywką. Ba Be otwiera swoje serce szumem wody, mgłą i szczerością mieszkańców wioski.

Przez zielone Ba Be zanurz się w spokoju gór i lasów

Podobnie jak historia ludzi   ludność tubylcza,   ci, którzy w ciszy żyją, chronią i kontynuują marzenie o zielonym jeziorze.

A kiedy wyjeżdżałem, wiedziałem, że na pewno wrócę. Nie tylko po to, by podziwiać krajobrazy, ale także po to, by odnaleźć cząstkę wewnętrznego spokoju w spokojnej tafli jeziora, która zdaje się przenikać duszę.

Source: https://baophapluat.vn/qua-mien-xanh-ba-be-de-dam-minh-cung-binh-yen-nui-rung.html


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości
Bui Cong Nam i Lam Bao Ngoc rywalizują wysokimi głosami

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Artysta ludowy Xuan Bac był „mistrzem ceremonii” dla 80 par, które brały ślub na deptaku nad jeziorem Hoan Kiem.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt

Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC