Ostatnio w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć płaczącego dziecka z dzielnicy Meo Vac ( Ha Giang ).
W dołączonych informacjach podano, że dziecko płakało, ponieważ jego matka została porwana przez powódź. Powyższa treść, po jej rozpowszechnieniu, spotkała się z dużym zainteresowaniem i była szeroko udostępniana przez społeczność internetową.

12 września reporterzy VietNamNet skontaktowali się z panem Bui Van Thu, szefem Departamentu Edukacji i Szkolenia dystryktu Meo Vac. Pan Thu stwierdził, że wszystkie powyższe informacje są nieprawdziwe.
Zatem zdjęcie dziecka zostało zarejestrowane rok temu, w 2023 roku. Wówczas dziecko na nagraniu miało zaledwie 5 lat. Obecnie jest uczniem pierwszej klasy w szkole Ma Pi Leng, należącej do szkoły podstawowej i średniej z internatem Pai Lung dla mniejszości etnicznych w dystrykcie Meo Vac.
Według pana Thu, po zapoznaniu się z informacjami rozpowszechnianymi w mediach społecznościowych, departament przeprowadził rozmowy z Radą Dyrektorów Szkoły Podstawowej i Średniej z Internatem dla Mniejszości Etnicznych w Pai Lung. W ten sposób ustalono, że dziecko ma na imię Giang Mi L., którego matką jest Giang Thi S., a ojcem Giang Mi C. (mieszkaniec wioski Ma Pi Leng).
Obecnie rodzina dziecka jest nadal kompletna, oboje rodzice. W momencie kręcenia klipu dziecko płakało, bo chciało pójść za matką na pole. Możliwe, że osoba filmująca ten moment nie znała lokalnego języka i nie słyszała, co dziecko mówi.
Prawda kryjąca się za zdjęciem pary z dzieckiem płaczącym w „morzu” wody powodziowej w Ha Giang. Zdjęcie męża próbującego wepchnąć żonę i dziecko do basenu, poruszającego się po zalanym terenie, przyciąga uwagę społeczności internetowej. Jednak to tylko zaaranżowana sytuacja przez youtubera z Ha Giang.






Komentarz (0)