
Od lewej do prawej: Artysta ludowy Tu Trinh, Kieu Phuong Loan i My Chi
Wszyscy trzej artyści: Tu Trinh, Kieu Phuong Loan, My Chi, którzy kształcili się w klasie aktorskiej Cai Luong w Narodowej Szkole Muzyki i Dramatu w Sajgonie (obecnie Konserwatorium Muzyczne w Ho Chi Minh City), mieli okazję przypomnieć sobie wspaniałe dni swojej młodości na drodze artystycznej.
To niezwykłe spotkanie przenosi publiczność do złotej ery, w której trzy studentki z tamtego roku marzyły o scenie, a ich serca waliły w rytm każdego uderzenia w bęben i każdej zwrotki „vọng cổ”.
„Jeden krok do głównej aktorki” i „pokojówki” sprzed lat
Wspomnienia artystki Tu Trinh, która później stała się rozpoznawalną twarzą w teatrze i jako lektorka, poruszają poruszającą, ale i profesjonalną kwestię: My Chi i Kieu Phuong Loan były dziećmi liderek zespołów teatralnych, więc już w szkole miały okazję grać główne role kobiece.
Jeśli chodzi o artystkę Tu Trinh, to chociaż pochodziła z artystycznej rodziny, w tamtym czasie przyjmowała jedynie role drugoplanowe, czasami nawet rolę spokojnej, cierpliwej służącej, ale było to dla niej fundamentem do wykonywania zawodu i pielęgnowania wytrwałości na scenie.
Historia jest opowiedziana zarówno ze śmiechem, jak i refleksją. Z tych różnych punktów wyjścia, ta trójka stworzyła trzy wyjątkowe i cenne artystyczne podróże.

Artysta Kieu Phuong Loan śpiewa piosenkę „Stone Tears”
Głos, który uciszył publiczność
Najbardziej wzruszającym momentem dla publiczności był moment, gdy artystka Kieu Phuong Loan zaśpiewała utwór „Stone Tears” muzyka Tran Trinha i poetki Ha Huyen Chi. Jej łagodny, narracyjny głos stworzył nostalgiczną atmosferę, sprawiając, że uczestnicy poczuli, jakby czuli oddech powracającej młodości.
Artystka Kieu Phuong Loan przekazała tego dnia publiczności swoją miłość do zawodu i sceny – energię, która uczyniła ją jedną z nielicznych artystek, które błyszczą zarówno w dramacie, jak i zreformowanej operze.
Na scenie Kim Cuong rola Tanhii uczyniła z Kieu Phuong Loan imponującą twarz dramatu południowego. Szczytem kariery Cai Luong była rola Królowej w sztuce „Legenda miłości”, wzruszająca kreacja u boku nieżyjącego już Zasłużonego Artysty Vu Linha (jako Phi Cat) – duetu aktorów, którzy zawsze robili głębokie wrażenie na publiczności.

Artystka Tu Trinh wyrecytowała krótki fragment w roli panny Ba „diabeł” – fragment sztuki „Liść durianu” – jej słynnej roli na scenie Kim Cuong.
Trzy ścieżki – jedna niezmienna miłość do sceny
Po ukończeniu szkoły każda z artystek poszła swoją drogą: Tu Trinh wybrała dramat, po czym mocno związała się z dziedziną dubbingu, zaznaczając swoją obecność w setkach ról telewizyjnych i filmowych, w których użyczyła swojego głosu.
My Chi stała się czarującą i sławną komiczką dzięki programowi „Indoors and Outdoors”, wywołując śmiech w milionach rodzin.
Kieu Phuong Loan nadal działa w obu dziedzinach i osiągnął niezwykłe sukcesy. Ale siedząc dziś razem, w ich mocnych uściskach dłoni i pozornie niekończących się historiach, publiczność dostrzega w nich jedną wspólną cechę: miłość do sceny Cai Luong i ogień, który rozpalił ich artystyczne życie.
Znaczące spotkanie
Spotkanie dobiegło końca, ale jego echa, głos Kieu Phuong Loana, śmiech My Chi i nostalgiczne spojrzenie Tu Trinha wciąż utkwiły w sercach słuchaczy.
Jest to ponowne spotkanie trzech niegdyś sławnych artystów, powrót do czasów, gdy scena rozświetlała się gwiazdami i utalentowanymi artystami.

Od lewej do prawej: My Chi, Kieu Phuong Loan, Hong Van i Tu Trinh
Zasłużony artysta i piosenkarz Hong Van powiedział: „To pokolenie artystów scenicznych, którzy byli dobrze wyszkoleni, poważni i w pełni oddani swojemu zawodowi. To spotkanie przypomina nam, że chociaż czasy się zmieniły, chociaż scena wielokrotnie była cicha, to ludzie, którzy na niej stali, przelali dla niej pot i łzy, wciąż noszą w sercach cząstkę jasnego, młodzieńczego nieba”.
Mówiąc o utworze „Le Da”, artysta Kieu Phuong Loan powiedział, że jest to utwór muzyczny o wyjątkowej kompozycji. W przeciwieństwie do innych utworów opartych na poezji, melodię „Le Da” skomponował najpierw muzyk Tran Trinh, a słowa napisał później poeta Ha Huyen Chi.
„Ta piosenka ma ogromną witalność i jest uwielbiana przez wiele pokoleń ponad 50 lat po jej wydaniu. Jest jedna rzecz, o której mało kto wie: utwór „Le Da” ma pięć różnych słów, a nie tylko jedno, więc wciąż pamiętam jedno słowo po drugim. Ale najpiękniejsze jest to, że piosenka została napisana z melodią i tekstem płynącym z serca” – powiedział artysta Kieu Phuong Loan.
Source: https://nld.com.vn/tu-trinh-kieu-phuong-loan-my-chi-cuoc-hoi-ngo-bat-ngo-voi-ca-khuc-le-da-196251204230519125.htm










Komentarz (0)