W spokojne noce w Seattle, 13-letni chłopiec o imieniu Bill Gates wymykał się z domu. Jego celem była lokalna firma komputerowa, jedyne miejsce, które dawało mu swobodny dostęp do wczesnych maszyn. Spędzając godziny zanurzony w świecie kodowania, wyposażał się w narzędzia, które później stworzyły imperium Microsoftu.
Ta historia stała się legendą. 28-letni Alexandr Wang, miliarder z branży sztucznej inteligencji i dyrektor ds. sztucznej inteligencji w firmie Meta, uważa, że podobny moment historyczny się powtarza. Zamiast jednak wymykać się do pracowni komputerowej, dzisiejsze młode pokolenie ma do zdobycia nową „technologiczną granicę”, i to w swoich sypialniach.
Rada Wanga dla 13-latków jest jasna i dosadna: „Powinieneś poświęcać cały swój czas na kodowanie wibracji. Tak powinieneś żyć”.

Alexandr Wang, 28-letni miliarder, radzi młodym ludziom od 13. roku życia, aby poświęcili cały swój czas na „vibe coding” (zdjęcie: Marshable India).
Zanim udzieli radykalnej rady, warto zauważyć, że Alexander Wang nie jest zwykłym miliarderem. W wieku 19 lat współtworzył Scale AI, przekształcając firmę w „technologicznego jednorożca” wycenianą na prawie 29 miliardów dolarów po tym, jak Meta zainwestowała 14,3 miliarda dolarów na początku tego roku. Z majątkiem netto wynoszącym około 3,2 miliarda dolarów, Wang jest jednym z najbardziej wpływowych młodych umysłów w globalnej rewolucji AI.
Czym więc właściwie jest „kodowanie wibracji” — coś, czemu według Wanga młodzi ludzie „powinni poświęcać cały swój czas”?
Kiedy „inspiracja” staje się językiem programowania
Zapomnij o obrazie programistów piszących skomplikowane, suche linijki kodu. „Vibe coding” to zupełnie nowe podejście, w którym ludzie komunikują się ze sztuczną inteligencją za pomocą języka naturalnego, aby tworzyć produkty.
Po prostu opisz swój pomysł, na przykład: „Stwórz aplikację pogodową z minimalistycznym, nowoczesnym interfejsem” lub „Zbuduj prostą witrynę e-commerce z koszykiem zakupów i płatnością”. Narzędzia AI, takie jak Replit lub Cursor, będą działać jak pilny inżynier, automatycznie pisząc kod, budując struktury, łącząc dane, a nawet projektując interfejsy.
Termin ten został ukuty przez Andreja Karpathy'ego, współzałożyciela OpenAI, z myślą o tym, że programiści mogą „pozbyć się atmosfery” i zapomnieć o ciężarze ręcznego pisania kodu. Zamiast zapamiętywać składnię, użytkownicy wcielają się w rolę reżysera, nieustannie wydając instrukcje i modyfikując wyniki, aż sztuczna inteligencja stworzy coś, co im się spodoba. Czujesz się, jakbyś współpracował z genialnym asystentem, a nie tylko wydawał polecenia maszynie.
Wang porównuje obecny okres do początków rewolucji komputerowej. „Podobnie jak w czasach, gdy pojawiły się komputery osobiste, ludzie, którzy spędzali z nimi najwięcej czasu lub dorastali z nimi, jak Bill Gates czy Mark Zuckerberg, mieli ogromną przewagę w przyszłej gospodarce . Myślę, że ten moment nadchodzi właśnie teraz” – powiedział w podcaście TBPN.
Uważa, że jeśli młody człowiek poświęci 10 000 godzin na majsterkowanie i naukę, jak korzystać z narzędzi AI efektywniej niż ktokolwiek inny, stworzy przewagę, której nie da się zniwelować w przyszłości. To inwestycja czasu, która generuje wykładniczy procent składany.
Sztuczna inteligencja pisze kod, dlaczego nadal musimy uczyć się programowania?
Sam Wang wysunął niepokojącą prognozę: „Cały kod, jaki kiedykolwiek napisałem, będzie mógł zostać wygenerowany przez model sztucznej inteligencji w ciągu najbliższych pięciu lat”.
Perspektywa powielenia przez sztuczną inteligencję pracy nawet najlepszych inżynierów oprogramowania budzi u wielu osób sceptycyzm co do przyszłości programowania. W rzeczywistości coraz więcej firm wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby przyspieszyć rozwój produktów, a nawet zastąpić część swoich zasobów ludzkich.
Jednak Wang i inni czołowi eksperci dostrzegają interesujący paradoks. „W miarę jak programowanie staje się łatwiejsze, więcej osób powinno uczyć się programowania, a nie mniej” – twierdzi Andrew Ng, współzałożyciel Google Brain Lab.
Dlaczego? Ponieważ najważniejszą umiejętnością w przyszłości nie będzie umiejętność pisania kodu, ale umiejętność precyzyjnego przekazywania swoich pomysłów sztucznej inteligencji. Osoba z solidnymi podstawami programistycznymi będzie umiała wydawać polecenia i komunikaty znacznie skuteczniej i bardziej wyrafinowanie. Rozumie strukturę, logikę i język oprogramowania, a na tej podstawie może „kierować” sztuczną inteligencją, aby tworzyła lepsze, bardziej złożone produkty.
Innymi słowy, osoby znające się na programowaniu będą najlepsze w wykorzystywaniu potencjału sztucznej inteligencji. Staną się nieocenionymi pracownikami w oczach pracodawców, którzy poszukują utalentowanych specjalistów od sztucznej inteligencji.

Kodowanie wibracji to nowy sposób programowania, w którym ludzie komunikują się bezpośrednio ze sztuczną inteligencją zamiast samodzielnie pisać skomplikowany kod (zdjęcie: Unsplash).
Rada Wanga to nie tylko teoria. Pokolenie „młodych programistów” już ją wdraża. Statystyki pokazują, że około 40% użytkowników Replit – jednego z najpopularniejszych narzędzi do kodowania wibracji – to studenci. Wielu z nich ma mniej niż 18 lat.
8-letnia Fay użyła tego narzędzia do stworzenia własnych gier i chatbotów. Na TikToku samouczki dotyczące kodowania wibracji przyciągają miliony widzów. Na YouTube studenci tacy jak 19-letnia „Young Nef” dzielą się swoimi doświadczeniami w budowaniu startupów technologicznych, wykorzystując wyłącznie narzędzia AI.
Od pracowni komputerowych Billa Gatesa po dzisiejsze pokoje dziecięce, trwa cicha rewolucja. Kodowanie wibracji przełamuje bariery, zapoczątkowując nową erę, w której każdy, kto ma pomysł i potrafi się komunikować, może stać się innowatorem technologicznym.
Źródło: https://dantri.com.vn/kinh-doanh/ty-phu-ai-alexandr-wang-tiet-lo-bi-quyet-tao-nen-the-he-bill-gates-moi-20251112202419858.htm






Komentarz (0)