Nie ma szans na MU

W zeszłym sezonie Alejandro Garnacho osiągnął znaczący sukces, strzelając dla MU 21 goli we wszystkich rozgrywkach (11 goli – rekord kariery; i 10 asyst)

Jednakże konflikty z trenerem Rubenem Amorimem spowodowały jego wyeliminowanie z głównego składu.

EFE - Ruben Amorim Garnacho.jpg
Garnacho z nadziei stał się nadwyżką na Uniwersytecie Mullenso. Zdjęcie: EFE

Po przegranej z Tottenhamem w finale Ligi Europy Garnacho publicznie skrytykował trenera Rubena Amorima, zarówno na poziomie osobistym, jak i taktycznym.

Reakcja Amorima była drastyczna: usunął Garnacho ze składu i stwierdził, że jeśli chce kontynuować rozwijanie swojej młodej kariery, musi znaleźć sobie nowe miejsce.

Od tego czasu Garnacho trenował wyłącznie prywatnie w Carrington, z dala od głównych zajęć klubu.

Trener Amorim podkreślił: „Garnacho to utalentowany zawodnik, ale nie ma dla niego przyszłości w MU”.

Garnacho został wyeliminowany z letniej trasy koncertowej, co jeszcze bardziej zaszkodziło jego wizerunkowi w oczach ekspertów i fanów.

Portugalski strateg był jeszcze bardziej surowy, gdy oświadczył, że Garnacho „musi się modlić”, aby znaleźć drużynę, która naprawdę go chce.

Kiedy po raz pierwszy zadebiutował jako zawodowiec, urodzony w Madrycie piłkarz był obiektem wielkich oczekiwań. MU widziało w nim ważny atut nowej ery.

Garnacho, będący kolegą Lionela Messiego w reprezentacji Argentyny, fanem Cristiano Ronaldo i częstym naśladowcą jego gestów, powinien był uczyć się od dwóch największych gwiazd światowego futbolu XXI wieku.

Garnacho EPA.jpg
Garnacho nie ma profesjonalizmu. Zdjęcie: EPA

Jednak czasami jego postawa nie podoba się trenerom. Od Erika ten Haga po Rubena Amorima, zdarzały się momenty, kiedy nie mogli znieść zachowania 21-latka.

Od samego początku Sir Jim Ratcliffe dał trenerom zielone światło na surowe traktowanie Garnacho. Jednak zawodnik nadal łamał zasady, stawiając opór Ten Hagowi i Amorimowi.

Albo Chelsea, albo nic

Gdy letnie okno transferowe 2025 r. dobiega końca, przyszłość Garnacho stała się gorącym tematem.

Mimo że interesuje się nim wiele klubów, m.in. Bayern Monachium, Napoli czy kluby z Arabii Saudyjskiej, Garnacho chce dołączyć tylko do Chelsea.

Garnacho od początku decydował się na dalszą grę w Premier League. Niektóre źródła podają, że odmówił Bayernowi i stwierdził: „Dziękuję, to wspaniały klub, ale chcę iść tylko do Chelsea” .

Zainteresowanie ze strony Aston Villi również zostało jedynie potrząsnięte głową, podczas gdy Chelsea miała oficjalne kontakty z MU .

Jednakże transakcja utknęła w martwym punkcie, ponieważ Chelsea nie zaakceptowała żądanej przez MU kwoty 50 milionów funtów.

Co więcej, po wydaniu tak dużych pieniędzy, Chelsea jest pod ścisłą obserwacją UEFA i Premier League pod kątem finansów. Mistrz Klubowych Mistrzostw Świata FIFA 2025 musi sprzedać kilku zawodników, zanim będzie mógł pozyskać Garnacho.

MU ma nadzieję, że Tottenham dołączy do umowy, aby wywrzeć presję na Chelsea. Jednak postawa Garnacho jest jasna: tylko Chelsea.

Imago - Garnacho.jpg
Albo Chelsea, albo kariera Garnacho będzie gorsza. Zdjęcie: Imago

Jeśli nie będzie mógł odejść przed 1 września, Garnacho będzie musiał pozostać w MU co najmniej do zimowego okna transferowego.

Oznaczało to, że nie mógł grać na najwyższym poziomie przez pół roku, a jedynie trenować „w biegu” w Carrington, gdy odeszli już pierwsi członkowie drużyny.

Ten scenariusz jest dla niego niekorzystny. Brak możliwości regularnego grania narazi Garnacho na ryzyko nieobecności na Mistrzostwach Świata w 2026 roku.

Argentyńska piłka nożna jest pełna utalentowanych młodych napastników. Lionel Scaloni ma mnóstwo możliwości, więc sytuacja Garnacho jest naprawdę alarmująca.

Utalentowany, owszem, ale jego postawa i osobiste decyzje na przestrzeni lat sprawiły, że Garnacho stał się niedoskonałą wersją Messiego i Ronaldo.

Mając nadzieję, że Chelsea sfinalizuje transfer, „ El Bichito” – nawiązujący do hiszpańskiego pseudonimu Cristiano Ronaldo „El Bicho” – musi przyzwyczaić się do pracy na poziomie profesjonalnym.

Źródło: https://vietnamnet.vn/alejandro-garnacho-phien-ban-loi-cua-ronaldo-va-messi-2435208.html