Nadal są zmartwienia...
Niedawno Chiny i Stany Zjednoczone otworzyły swoje rynki i zgodziły się na oficjalny import wietnamskich kokosów. To dobra wiadomość dla regionów, które są „stolicami” wietnamskich kokosów, a w szczególności dla wietnamskiego eksportu owoców i warzyw.
Powodem jest to, że oficjalny eksport produktu oznacza, że przeszedł on gruntowny proces kontroli, a produkcja spełnia standardy kraju przyjmującego. Jednocześnie obszar uprawy otrzymuje kod potwierdzający spełnienie standardów. To pierwszy krok w celu zapewnienia, że gotowy produkt po wyprodukowaniu zostanie „oficjalnie” wprowadzony na rynek lokalny.
| Eksport kokosa może w tym roku osiągnąć wartość miliardów dolarów (zdjęcie: VGP) |
Obecnie Wietnam jest znaczącym eksporterem produktów rolnych, a Chiny są również największym rynkiem zbytu dla Wietnamu. Jednak liczbę produktów oficjalnie eksportowanych na ten rynek można policzyć na palcach jednej ręki. Fakt, że kokosy posiadają licencję na oficjalny eksport do Chin i Stanów Zjednoczonych, to szansa na zwiększenie obrotów eksportowych, a także szansa na budowanie marek produktów.
Według danych Departamentu Importu i Eksportu Ministerstwa Przemysłu i Handlu , w 2023 roku obroty eksportowe kokosa i produktów z niego pochodzących, takich jak słodycze, kosmetyki, rękodzieło itp., w naszym kraju osiągną ponad 900 milionów dolarów (4. miejsce na świecie). Dzięki oficjalnym licencjom importu kokosów do dwóch „potęg” – Stanów Zjednoczonych i Chin – przewiduje się, że obroty eksportowe świeżych kokosów mogą wzrosnąć o 200–300 milionów dolarów w 2024 roku i nadal będą dynamicznie rosnąć w kolejnych latach. Jeśli nic się nie zmieni, kokos dołączy do wietnamskiego eksportu produktów rolnych o wartości miliardów dolarów.
Historia kokosa to dobra wiadomość dla eksportu produktów rolnych. Jednak droga do osiągnięcia celu, jakim jest osiągnięcie miliardowej wartości kokosa, wiąże się również z wieloma problemami.
Patrząc wstecz na historię durianu, można zauważyć, że zaraz po tym, jak Chiny zgodziły się oficjalnie na jego import pod koniec 2022 roku, eksport durianu gwałtownie wzrósł. Według Wietnamskiego Stowarzyszenia Owoców i Warzyw, w pierwszych 8 miesiącach 2024 roku eksport durianu ma osiągnąć 1,82 mld USD, co stanowi wzrost o 45% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i stanowi 40% całkowitego obrotu eksportowego owoców i warzyw. Chiny są największym rynkiem eksportowym dla wietnamskiego durianu, a Wietnam jest drugim co do wielkości dostawcą świeżego durianu do Chin. Obecnie około 90% eksportu durianu trafia na rynek chiński.
Jednak eksport durianu do Chin był wielokrotnie ostrzegany za naruszanie coraz bardziej restrykcyjnego kodu obszarowego. Ponadto, w czerwcu ubiegłego roku strona chińska również wydała ostrzeżenie, ponieważ w 77 partiach wietnamskiego durianu eksportowanego do tego kraju wykryto obecność kadmu (metalu ciężkiego) w ilości przekraczającej dopuszczalny poziom.
Przyczyną tej sytuacji jest fakt, że popyt na durian na rynku obejmującym miliardy ludzi wielokrotnie gwałtownie wzrósł, uniemożliwiając zaspokojenie popytu przez zakłady pakujące i obszary uprawy durianu. W rezultacie wiele gospodarstw domowych i firm „pożyczało” numery kierunkowe upraw i dopuszczało się oszustw eksportowych. W ostatnim czasie, wraz ze wzrostem obrotów z eksportu durianu, władze stale publikowały zawiadomienia o podszywaniu się pod numery kierunkowe upraw durianu w celu wykorzystywania zakładów, które nie posiadają uprawnień do eksportu.
Kwestia „pożyczania” numerów kierunkowych upraw durianu była kiedyś tak „gorąca”, że firmy proponowały „wydzielenie durianu jako niezależnej branży, która miałaby własny mechanizm zarządzania”, aby chronić i wspierać zrównoważony rozwój. Potrzeba systematycznego mechanizmu prawnego dla branży durianu wynika z faktu, że w porównaniu z Tajlandią – konkurentem Wietnamu – sukces i reputacja tego kraju na rynku wynikają również z surowości sankcji, co oznacza, że podmioty uczestniczące w tym łańcuchu bardzo obawiają się naruszeń.
Konieczne jest wprowadzenie wystarczająco silnych sankcji, aby przemysł kokosowy mógł rozwijać się w sposób zrównoważony.
Historia „gorącego” wzrostu durianu tuż po uzyskaniu oficjalnej licencji eksportowej jest dla nas nauczką. Dlatego pani Nguyen Thi Kim Thanh – prezes Wietnamskiego Stowarzyszenia Kokosa – zasugerowała, że aby przemysł kokosowy rozwijał się w sposób zrównoważony i wkrótce osiągnął wyznaczony cel eksportu o wartości miliardów dolarów, konieczne jest synchroniczne planowanie obszarów surowcowych, spełniające standardy ekologiczne i eksportowe zgodnie z wymogami rynku.
Powodem jest to, że obecnie areał upraw ekologicznych kokosów jest wciąż dość niewielki, skoncentrowany jedynie w niektórych miejscowościach w prowincjach Ben Tre, Tra Vinh , Binh Dinh… ale głównie na małą skalę, z zaledwie kilkudziesięcioma, maksymalnie stu drzewami na gospodarstwo domowe. Tymczasem, aby osiągnąć „daleki sukces” w eksporcie, niezwykle ważne jest spełnienie wymagań rynku.
Patrząc na Tajlandię, widzimy, że zbudowaliście bardzo systematyczną markę kokosów, od planowania obszarów upraw, przez poprawę jakości, po budowanie marek. Tymczasem największą trudnością dla producentów i firm z branży kokosowej jest to, że w porównaniu z wieloma krajami eksportującymi ten produkt, Wietnam wciąż pozostaje w tyle pod względem pozycjonowania marki, niesystematycznych przepisów dotyczących planowania obszarów upraw i obszarów surowcowych. Myślenie ludzi jest nadal sezonowe, a nie długoterminowe, co powoduje trudności dla firm.
„Autostrada” dla kokosów została otwarta, ale na drodze tej istnieje wiele „barier”. Są to normy dotyczące roślin, bezpieczeństwa żywności, a także pochodzenia. Nie wspominając o tym, że opakowania i wzornictwo również stanowią duże wyzwania dla branży kokosowej. Zdolność przetwórcza produktów to również duże wyzwanie, które firmy muszą pokonać, dążąc do osiągnięcia miliardowego celu, który jest tuż przed nimi.






Komentarz (0)