OSOBOWOŚĆ KLUBU CAHN
Mecz z Macarthur (wieczorem 23 października) to duże wyzwanie dla klubu CAHN w ich pierwszym podejściu do Ligi Mistrzów AFC 2. Jednak po pokonaniu trudności w zeszłym sezonie w Klubowych Mistrzostwach ASEAN i dwóch meczach w tegorocznych azjatyckich rozgrywkach, zespół trenera Alexandre'a Polkinga nie boi się już żadnego międzynarodowego przeciwnika.
W starciu z silnym i twardym przeciwnikiem, takim jak Macarthur, CAHN Club zaprezentował swój wyraźny styl gry. Przejmując inicjatywę i kontrolując piłkę dzięki szybkim podaniom, gotowy do gry w otwartym meczu, CAHN Club stworzył więcej okazji w pierwszej połowie.
Trener Polking uważnie przyjrzał się także słabym punktom Macarthura, zauważając, że pomimo idealnej kondycji fizycznej, gracze drużyny gości poruszali się powoli i zbyt długo utrzymywali piłkę.

Klub CAHN (po lewej) stoczył odważny mecz z Macarthurem
ZDJĘCIE: MINH TU
Tę słabość CAHN FC doskonale wykorzystał w 30. minucie, kiedy środkowy obrońca Adou Minh niespodziewanie ruszył do przodu, naciskając i odbierając piłkę przeciwnikowi, stwarzając Van Do okazję do podbiegnięcia i zdobycia gola strzałem po przekątnej. Od momentu odebrania piłki przez Adou Minha do momentu, gdy Macarthur wszedł do siatki, minęły zaledwie 4 sekundy, co świadczy o śmiałym i błyskawicznym stylu gry CAHN FC.
Klub CAHN mógł zdobyć kolejnego gola, gdyby w pełni wykorzystał swoje okazje, takie jak nieudany strzał Vitao z ostrego kąta lub strzał ćwiartką wzdłuż bramki autorstwa Dinh Bac. Oba strzały były efektem imponujących ataków gospodarzy na lewym skrzydle.
ZACIĘTA BITWA
W zeszłorocznych rozgrywkach międzynarodowych CAHN FC często płacił cenę za utratę bramek w ostatnich 20 minutach meczów. Zawodnicy trenera Polkinga często cierpieli na zmęczenie i brak koncentracji w kluczowych momentach. Macarthur w pełni wykorzystał tę słabość, zaczynając wywierać presję na przeciwnika w drugiej połowie mocnymi podaniami w powietrzu.
Następnie bramka bramkarza Thanha Vinha (który wszedł na boisko za Nguyena Filipa) została zachwiana potężnym uderzeniem głową Tomislava Uskoka. Mierzący 196 cm wzrostu środkowy obrońca wyskoczył wyżej niż pozostali i skierował piłkę głową w poprzeczkę do siatki, pozostawiając całą defensywę klubu CAHN bezbronną.
W ostatnich minutach CAHN FC wywierało nieustanną presję, szczególnie na lewym skrzydle, gdzie Van Duc wielokrotnie dryblował ze skrzydła i wbiegał do środka, stwarzając okazje do zdobycia gola. Jednak podopieczni trenera Polkinga nadal marnowali okazje, a ich strzały nie były wystarczająco trudne, by pokonać wielowarstwową obronę Macarthura. Mecz zakończył się remisem 1:1, dzięki czemu CAHN FC jest na czele tabeli z 5 punktami, ale tylko o jeden punkt przewagi nad dwoma drużynami za nimi.
Ogólnie rzecz biorąc, występ CAHN FC po trzech pierwszych meczach Ligi Mistrzów AFC 2 jest godny pochwały. Chociaż nie mają w składzie wyłącznie obcokrajowców, zespół trenera Polkinga, stanowiący harmonijną mieszankę zawodników krajowych, wietnamskich i zagranicznych, działa sprawnie i skutecznie. Jednak, aby awansować w turnieju azjatyckim, CAHN FC nie może po prostu grać dobrze przez 70 minut. Należy budować i utrzymywać koncentrację do ostatniej sekundy, zamiast powtarzać błędy, które trapiły trenera Polkinga w zeszłym sezonie.
Trener Polking zapewnił, że CAHN FC będzie walczyć we wszystkich czterech rozgrywkach z tą samą taktyką i duchem walki, nie odpuszczając żadnego meczu. Jednak napięty terminarz (zwłaszcza w drugiej połowie sezonu) wymaga od klubu posiadania głębokiego składu, jeśli chce zajść daleko.
Jednak na tym etapie jakość rezerwowych CAHN jest wątpliwa. Powtarzające się niepowodzenia w drugiej połowie sezonu pokazują, że trenerowi Polkingowi brakuje wystarczająco dobrych rezerwowych, aby zrekompensować braki w podstawowej formacji, która musi grać w wielu rozgrywkach z częstotliwością 1-2 meczów tygodniowo.
CAHN FC rozpocznie drugą połowę sezonu w przyszłym miesiącu. Aby utrzymać miejsce w kwalifikacjach pod presją trzech drużyn, Quang Hai i jego koledzy z drużyny muszą pracować jeszcze ciężej. Przede wszystkim muszą poprawić swoją kondycję fizyczną i poprawić koncentrację, aby pozostać silnymi do ostatnich sekund.
Kolejnym problemem jest marnowanie okazji. Pod wodzą trenera Polkinga, CAHN prezentuje kontrolowany futbol i systematyczny, spójny atak, ale wykańczanie akcji wciąż stanowi problem. Poza duetem Leo Artur i Alan Grafite, były mistrz V-League nie ma napastnika na tyle niezawodnego, by podzielić się ciężarem strzelania bramek.
Tylko jeśli pan Polking i jego zespół dowiedzą się, jak oszczędzać, nie będą musieli już żałować, jak w ostatnich losowaniach.
Źródło: https://thanhnien.vn/clb-cahn-cam-vang-lai-de-vang-roi-185251023215633273.htm










Komentarz (0)