Los z krainą sztuk walki
Urodzony w 1980 roku w Bac Lieu (obecnie prowincja Ca Mau) – gdzie amatorska muzyka Południa (wpisana przez UNESCO na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego w 2013 roku) głęboko zakorzeniła się w życiu duchowym – Nguyen Thi Hoa Diem był zafascynowany brzmieniem guzhengu. To starożytny chiński instrument o czystym, melodyjnym brzmieniu, niczym opowieść duszy.
„Wcześniej przez kilka miesięcy uczyłam się gry na wietnamskiej cytrze, ale przerwałam ją z powodu pracy. Później poznałam panią Lien Tran, która uczy gry na cytrze w Ho Chi Minh City. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam dźwięk cytry, byłam zafascynowana. Od tamtej pory studiowałam i przywiązałam się do cytry, jakby to był związek z góry przeznaczony” – wspominała pani Diem.
Po siedmiu latach nauki gry na cytrze, pani Diem uczyła w Ho Chi Minh City na lekcjach muzyki . Pięć lat temu, podczas wizyty u przyjaciela w Binh Dinh (obecnie w prowincji Gia Lai), była oczarowana krajobrazami i ludźmi tego miejsca. Postanowiła więc zatrzymać się w An Nhon (starej prowincji), aby rozpocząć swoją podróż i szerzyć niezwykłe brzmienie cytry w krainie sztuk walki.

Początkowo zajęcia z gry na guzhengu w An Nhon zaskoczyły wiele osób, ponieważ guzheng to chiński instrument muzyczny, a region Vo słynie ze sztuki śpiewu, bai choi i tradycyjnej muzyki ceremonialnej. Pani Diem zwierzyła się: „Na początku nikt nie uczęszczał na zajęcia, ponieważ ten instrument muzyczny był dla wielu osób wciąż nieznany. Wierzę jednak, że jeśli wytrwam, znajdę osoby o podobnych poglądach”.
Pierwsze zajęcia rozpoczęły się w An Nhon, licząc zaledwie 2-3 uczniów. Dzięki spokojnym, ale radosnym lekcjom, stopniowo zaczęło przychodzić coraz więcej miłośników muzyki tradycyjnej.

„Cytra wietnamska i cytra chińska to tradycyjne instrumenty każdego narodu, każdy z nich ma swoją unikalną charakterystykę. Uczę gry na tym instrumencie w inspirujący sposób, pomagając uczniom poczuć piękno cytry, poznać teorię muzyki i zapoznać się z każdą struną i klawiszem, zanim przejdą do ćwiczeń. Następnie pomagam uczniom, nawet tym, którzy dopiero zaczynają naukę gry na tym instrumencie, w krótkim czasie opanować grę na cytrze” – powiedziała pani Diem.
Dźwięk Guzheng w sercu nadmorskiego miasta
W połowie lipca pani Diem otworzyła kolejną klasę nauki gry na guzhengu w Quy Nhon, w której uczy się 7 uczniów, głównie kobiet, pracowników biurowych i freelancerów. Sala lekcyjna przy ulicy Pham Ho 22 (dzielnica Quy Nhon Nam, prowincja Gia Lai) wygląda prosto, z zaledwie kilkoma instrumentami guzheng na statywach, małą tablicą i klipsem do teorii muzyki, ale w każdy piątkowy poranek zawsze rozbrzmiewa radosnym śmiechem i melodyjnymi, czystymi dźwiękami instrumentów.
Pani Le Thi Kim Yen (z gminy Phu Cat), która pracuje jako freelancerka i uczęszcza na zajęcia z tradycyjnej muzyki ludowej w Quy Nhon, powiedziała: „Usłyszałam o tradycyjnej muzyce ludowej w internecie i bardzo mnie ona zaintrygowała. Kiedy dowiedziałam się, że pani Diem otworzyła zajęcia, natychmiast się na nie zapisałam. Każde zajęcia to sposób na relaks dla mojej duszy”.
Pracując w biurze i ucząc się gry na guzhengu przez ponad miesiąc, pani Ngo Thi Huong (z okręgu Quy Nhon) zwierzyła się: „Presja w pracy często powoduje, że mój umysł jest napięty. Ale kiedy siadam przy guzhengu, uderzając po kilka nut w każdy klawisz, czuję, że mój umysł się uspokaja, a moje zmartwienia zdają się znikać”.

Pani Diem nie tylko uczy gry na instrumencie, ale także opowiada uczniom o historii cytry, kulturze Wschodu i odkrywa piękno spokoju w życiu. Na każdej lekcji wyjaśnia każdą nutę, technikę szarpania strun, a następnie pozwala uczniom poczuć muzykę, czasami grając fragment utworu, zarówno po to, by ćwiczyć palce, jak i pielęgnować sublimację emocji w każdej melodii.

Pani Diem zwierzyła się: „Gu Tranh to nie tylko instrument muzyczny, ale także sposób, w jaki ludzie odnajdują spokój serca. Zajęcia to także miejsce spotkań, gdzie każdy może odnaleźć elegancję pośród zabieganego życia”.
Obecnie pani Diem współpracuje z kilkoma pagodami, aby organizować małe przedstawienia, przybliżające starożytne malowidła jako piękną kulturę Wschodu w gościnnej krainie Vo.
Wśród zgiełku miejskiego życia, dźwięk starożytnej cytry rozbrzmiewa z małej sali nauczycielki Hoa Diem, jakby nakazywała zatrzymać się, słuchać i żyć powoli. Z najdalej na południe wysuniętego na południe regionu rzecznego Ojczyzny, pani Diem przyniosła dźwięk starożytnej cytry, cicho zasiewając łagodne dźwięki w duszach mieszkańców Volandii niczym cichą harmonię…
Source: https://baogialai.com.vn/geo-tieng-dan-co-tranh-tren-dat-vo-post563149.html
Komentarz (0)