Harry Kewell przyjechał do Wietnamu, żeby pracować. |
Szczere komentarze Dana Orlowitza, dziennikarza specjalizującego się w japońskiej piłce nożnej, który pracował kiedyś dla The Japan Times , częściowo oddają trudną drogę Harry'ego Kewella – byłego piłkarza Liverpoolu, który obecnie oficjalnie zostaje trenerem Hanoi Football Club.
Rankiem 4 października stołeczna reprezentacja piłkarska ogłosiła zatrudnienie trenera z Australii, który wygrał Ligę Mistrzów UEFA 2004/2005 z Liverpoolem. Jest to symboliczny punkt zwrotny, świadczący o determinacji Hanoi FC w dążeniu do profesjonalizacji i integracji z regionalnym środowiskiem piłkarskim.
Jednak przed przybyciem do Wietnamu Kewell przez krótki okres przewodził drużynie Yokohama F. Marinos w J.League – okres, który Orlowitz opisał jako „trudną kadencję, w której nie miał wielu warunków do odniesienia sukcesu”. Dziennikarz ten stwierdził, że Marinos w tym czasie „popadł w chaos, a wyniki po odejściu Kewella nie były lepsze”.
„Pojawiły się doniesienia, że stracił kontrolę nad szatnią – choć to wciąż jest kwestią sporną – a zarząd nie był zadowolony z jego publicznego zachowania wobec sędziów i reakcji kibiców” – powiedział Orlowitz w wywiadzie dla Tri Thuc - Znews.
Według amerykańskiego pisarza, główną przyczyną jest sytuacja finansowa: „Od 2022 roku Marinos praktycznie nie mają budżetu transferowego. Kevin Muscat zdobył mistrzostwo w tym roku, wydając na to niemal „skrzynię złomu”. Fakt, że wciąż walczą o mistrzostwo do końca sezonu 2023, to cud. Kiedy Muscat odszedł, a Kewell został wybrany, klub miał wrażenie, że zrobił to tylko dlatego, że wierzył w formułę „australijscy trenerzy kiedyś byli skuteczni”.
Te komentarze nie mają na celu umniejszania umiejętności Kewella, lecz raczej odzwierciedlają szerszy obraz – młodego trenera, który uczy się adaptować do trudnych warunków. Przed Jokohamą Kewell pracował w Anglii w Crawley Town, Oldham Athletic i Barnet, a także był asystentem Ange Postecoglou w Celticu, gdzie zetknął się z filozofią nowoczesnego europejskiego futbolu.
Teraz, gdy Kewell rozpoczyna swoją podróż po Wietnamie, Hanoi FC otwiera kolejny rozdział w swojej raczkującej karierze trenerskiej. Najbardziej utytułowany klub w V.League dąży do zbudowania bardziej nowoczesnego, zdyscyplinowanego i skutecznego stylu gry, a jednocześnie dąży do osiągnięcia poziomu kontynentalnego.
Podczas gdy w Jokohamie musiał pracować w zdezorientowanej i niedofinansowanej grupie, w Hanoi Kewell ma bardziej stabilne podstawy: solidny skład, silne centrum szkolenia młodzieży i wsparcie zarządu. Jednak duże oczekiwania oznaczają również dużą presję – V.League wkracza w okres zaciętej rywalizacji, w którym każdy eksperyment jest dokładnie analizowany.
Od porażek w Japonii po szanse w Wietnamie, historia Harry'ego Kewella przypomina, że kariera trenerska wymaga czegoś więcej niż tylko sławy, ale także charakteru i elastyczności. Tym razem, w fioletowej koszulce Hanoi FC, ma szansę udowodnić, że jest gotowy.
Źródło: https://znews.vn/harry-kewell-la-phep-thu-tao-bao-cua-ha-noi-fc-post1590659.html
Komentarz (0)