Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Ciche przewożenie uczniów, aby „rozjaśnili” swoje listy

„A skoro już o panu Hanhu mowa, nie wiem, ilu słów mogę użyć, żeby w pełni opisać tego nauczyciela. To kolega, ale dla mnie jest…

Báo Lai ChâuBáo Lai Châu07/12/2025

Marzenia przeradzają się w pasję do zawodu.

Podczas gdy mgła wciąż unosiła się nad wysokimi zboczami gór i muskała dachy domów mniejszości etnicznej Dao, dotarliśmy do szkoły podstawowej i średniej Mo Si San. Pogoda była dość chłodna, ale kroki uczniów z obu klas już gwarno niosły się po drogach. Nauczyciel Hoang Van Hanh przybył do szkoły o 6:30 rano. Dziś, słysząc o nadchodzącej grupie reporterów, był ubrany schludniej niż zwykle. Jego życzliwa twarz zrobiła na nas wrażenie od pierwszego spotkania. Poświęcając szesnaście lat temu odległemu regionowi przygranicznemu, nauczyciel Hanh poświęcił swoją młodość i pasję „sianiu wiedzy i wychowywaniu ludzi”.

Pochodzący z Hajfongu , ten przystojny młody mężczyzna marzył o zostaniu nauczycielem już jako student. Po trzech latach szkolenia wojskowego kontynuował realizację swoich marzeń. Nauczyciel Hanh powiedział: „Stanie na podium to dla mnie nie tylko zawód, ale także droga do zmiany życia dzieci, które uczę”.

1

Nauczyciel Hanh skrupulatnie uczył i kierował swoimi uczniami, pomagając im pisać każdym pociągnięciem pióra.

W 2009 roku pan Hanh został przydzielony do nauczania w szkole Mo Si San – jednym ze szczególnie trudnych górzystych obszarów dystryktu Phong Tho (dawniej). Droga do wioski była wówczas jedynie polną ścieżką, zakurzoną w porze suchej i śliską i błotnistą w porze deszczowej. Sala lekcyjna została zbudowana z prymitywnych drewnianych desek, ze starym, falistym dachem z blachy oraz chwiejnymi ławkami i krzesłami. Uczniami byli głównie przedstawiciele etnicznego plemienia Dao, z których wielu nie mówiło płynnie standardowym językiem wietnamskim, wahało się przed komunikacją i było tak nieśmiałych, że odważali się tylko siedzieć skuleni z tyłu klasy. Patrząc w oczy tych dzieci, pan Hanh jeszcze bardziej utwierdził się w postanowieniu pozostania w szkole, w klasie i w wiosce, aby uczyć.

Popijając gorącą herbatę, nauczyciel opowiedział o swoich pierwszych porannych lekcjach. Mówił płynnie standardowym wietnamskim, ale jego uczniowie znali tylko język Dao. Cała lekcja była przepełniona poczuciem pustki. Tej nocy „przewoźnik” leżał bezsennie, łamiąc sobie głowę nad metodą nauczania, która ułatwiłaby komunikację i naukę zarówno jemu, jak i jego uczniom. Na kolejnych lekcjach uczył tylko jednej lub dwóch liter na raz, ucząc zarówno czytania, jak i pisania. Pod koniec każdej lekcji proaktywnie odwiedzał nawet okoliczne domy, aby uczyć się języka Dao. I tak, dzień po dniu, pierwsze podstawowe działania arytmetyczne i pierwsze pociągnięcia pędzla stopniowo kształtowały się w oczach jego uczniów, pełnych determinacji.

Poświęcamy całe nasze serce i energię uczniom.

Zadanie „szerzenia umiejętności czytania i pisania” w górach nigdy nie było łatwe. Szkoła, w której pracuje pan Hanh, znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od centrum. Droga jest zdradliwa, zwłaszcza w porze deszczowej i podczas powodzi, kiedy musi zostawić motocykl i przejść przez strumień. Zanim dociera na miejsce, jest przemoczony. „Wtedy uczniowie Dao bardzo cierpieli. Nie mieli książek ani ubrań; na śniadanie jedli kukurydzę, bataty i maniok, a czasem nawet pili zwykłą wodę, żeby napełnić żołądki. Wiele dzieci musiało porzucić szkołę z powodu dużych, ubogich rodzin… Aż serce pęka, gdy się o tym myśli” – zwierzał się pan Hanh drżącym głosem.

Aby nie dopuścić do rezygnacji uczniów w połowie drogi, nauczyciel niestrudzenie wspinał się na wzgórza i przekraczał strumienie, chodząc od domu do domu i zachęcając ich do chodzenia do szkoły. Pamięta rodzinę na samym końcu wioski, na stromym zboczu, gdzie musieli się chwycić korzeni drzew, aby się wspiąć. Ale kiedy zobaczył uśmiechniętych uczniów wybiegających mu na powitanie, wszystkie trudności zdawały się znikać. W obliczu niezliczonych trudności, nauczyciel Hanh wciąż wyznaje proste przekonanie: „Jeśli się poddam, moi uczniowie znajdą się w niekorzystnej sytuacji” – to powiedzenie jest również mottem, które przez ostatnie 16 lat dodawało mu sił.

3

Uczniom pierwszej klasy, którzy są jeszcze nieśmiali, pan Hanh zawsze poświęca szczególną uwagę i opiekę.

Nauczyciele w szkole słyszeli, że pan Hanh jest znakomitym nauczycielem, ale tym, co wszyscy najbardziej podziwiają, jest jego niezwykłe poświęcenie i oddanie. Szkoła wielokrotnie przydzielała mu prowadzenie zajęć w starszych klasach, co odpowiadało jego umiejętnościom i doświadczeniu, ale zawsze uprzejmie prosił o możliwość pozostania z uczniami pierwszej klasy. Nie dlatego, że pierwsza klasa była „łatwa w nauczaniu”, ale dlatego, że pan Hanh zawsze wierzył, że pierwsze kreski liter i pierwsze dźwięki sylab stanowią najważniejszy fundament długiej drogi edukacyjnej każdego dziecka. Wybrał nauczanie w pierwszej klasie, aby zaszczepić w nich wytrwałość, staranność i zamiłowanie do uczenia się od najprostszych rzeczy.

2

Uczniowie zawsze uważnie słuchali lekcji pana Hoang Van Hanha.

Pani Tan Chin Kieu (rodzic, którego dziecko uczy się w klasie pana Hanha) podzieliła się wzruszeniem: „Nigdy nie spotkałam nauczyciela, który tak bardzo kochałby swoich uczniów. Moje dziecko rozpoczęło pierwszą klasę z poczuciem obcości i nieśmiałości, ale po zaledwie dwóch miesiącach pod okiem pana Hanha potrafi pisać wiele słów, płynnie czytać, a nawet czytać na głos całej rodzinie. Naprawdę podziwiamy pana Hanha i jesteśmy mu wdzięczni”.

Te proste, szczere historie rzucają dodatkowe światło na obraz nauczyciela, który w ciszy sieje nasiona wiedzy, tak aby pewnego dnia te zielone pędy wyrosły dzięki miłości, wytrwałości i poświęceniu, którymi nauczyciel je obdarzył.

Ciągłe udoskonalanie metod nauczania.

Pan Hanh jest nie tylko wytrwały w nauczaniu, ale także nieustannie poszukuje nowych metod, aby pomóc uczniom z terenów górskich lepiej się uczyć. Pracując z uczniami klas pierwszych od ponad 10 lat, rozumie ich trudności i ograniczenia. Aktywnie wykorzystuje technologie informatyczne, organizuje zajęcia grupowe i zapewnia uczniom praktyczne doświadczenia, aby każda lekcja była bardziej angażująca i interesująca. Jego innowacyjna metoda nauczania „Kilka sposobów na poprawę umiejętności ortograficznych uczniów klasy 1A1 – Technologie edukacyjne ”, uznana przez były Komitet Ludowy Dzielnicy Phong Tho w 2019 roku, jest rezultatem tej nieustannej innowacji.

Nie poprzestając na tym, każdego roku doskonali swoje umiejętności zawodowe i uczy się od kolegów, aby podnosić jakość nauczania. Według niego „aby być dobrym nauczycielem, trzeba uczyć się przez całe życie”. Od początku swojej kariery (1 grudnia 2009 r.) do dziś, droga pana Hanha jest pełna wytrwałości i poświęcenia.

Wysiłki te zostały docenione licznymi nagrodami: tytułem wybitnego nauczyciela na szczeblu prowincji, certyfikatem zasług od Ludowego Komitetu dystryktu Phong Tho (dawniej), certyfikatem zasług od Ludowego Komitetu prowincji Lai Chau oraz tytułem wybitnego bojownika o naśladownictwo oddolne...

W szczególności pan Hoang Van Hanh jest jednym z czterech nauczycieli w prowincji, którzy mieli zaszczyt udać się do Hanoi, aby odebrać Certyfikat Zasługi od Ministra Edukacji i Szkolenia oraz Certyfikat Zasługi od Komitetu Centralnego Wietnamskiego Związku Młodzieży za znaczący wkład w edukację i szkolenie młodych pokoleń oraz za udział w programie „Dzielenie się z Nauczycielami” w 2025 roku. Jednak bardziej niż wszystkie te nagrody, najbardziej dumny jest z rozwoju i doskonalenia swoich uczniów.

Nauczyciel Hanh otrzymał Certyfikat Pochwały od Ministra Edukacji i Szkolenia oraz Certyfikat Pochwały od Centralnego Komitetu Wietnamskiego Związku Młodzieży za znaczący wkład w edukację i szkolenie młodych pokoleń. W 2025 r. wziął udział w programie „Dzielenie się z Nauczycielami”.

Dyrektor Dong Xuan Loi z wielkim szacunkiem skomentował pana Hoanga Van Hanha: „Pan Hanh jest jednym z nauczycieli, do których zawsze mam pełne zaufanie, zlecając im zadania. Jest nie tylko kompetentny zawodowo, ale także odpowiedzialny i głęboko pasjonuje się swoim zawodem. Nauczanie w pierwszej klasie jest bardzo wymagające, wymaga cierpliwości i skrupulatności, ale pan Hanh zawsze pracuje z pełnym entuzjazmem. Pokolenia uczniów, których wyszkolił, robiły niezwykłe postępy już od pierwszych klas. Szkoła jest bardzo dumna z tak oddanych nauczycieli jak pan Hanh”.

W tym odległym, przygranicznym regionie kraju, pośród białych kwiatów bauhinii każdej wiosny, obraz nauczyciela Hoang Van Hanha, spokojnie przechadzającego się znaną ścieżką, stał się dla miejscowych znajomym widokiem. Zasiewa wiedzę, jakby zasiewał ziarna nadziei. Pokolenia uczniów, którzy wyrośli dziś ze szkoły Mo Si San, są najpiękniejszym świadectwem tej cichej, ale wytrwałej podróży.

Źródło: https://baolaichau.vn/xa-hoi/lang-tham-dua-do-de-hoc-tro-duoc-sang-chu-1224256


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Don Den – nowy „balkon nieba” Thai Nguyena przyciąga młodych łowców chmur

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt

Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC