Klient zamieścił niedawno w internecie rachunek za napoje w luksusowym hotelu w słynnej nadmorskiej miejscowości turystycznej w prowincji Ha Tinh. Rachunek obejmował „smoothie z jogurtem” w cenie 70 000 VND. Fakt ten natychmiast wywołał kontrowersje i obawy o potencjalne szkody dla branży turystycznej.
Rzeczywiście! W prowincji Ha Tinh, sądząc wyłącznie na podstawie intuicji, szklanka jogurtu naturalnego kosztująca 70 000 VND brzmi dość niewiarygodnie. Dlatego, gdy tylko użytkownicy Facebooka, w tym z Nghe An i Hanoi , opublikowali o tym wpis, wielu śmiało skomentowało. Krytykowali wszystko! Oczywiście, krytykowali cenę. Niektórzy nawet skrupulatnie obliczali składniki każdej szklanki jogurtu… Naprawdę szczegółowo i dokładnie!

Z drugiej strony, znacznie bardziej rozsądni respondenci analizowali aspekty szklanki napoju jogurtowego, gdzie cena usługi zależy wyłącznie od widoku. Liczna grupa respondentów donosiła następnie o dość wygórowanych cenach usług w popularnych ośrodkach turystycznych w Da Lat, Ho Chi Minh , Tam Dao, a nawet w Ha Tinh, gdzie filiżanka kawy może kosztować 50 000 VND… I oczywiście nie byli przychylni wystawianiu faktur online, które trudno zweryfikować. Dla nich, zwłaszcza w branży turystycznej, zakup produktu oznacza zakup usługi, a nie tylko zakup surowców.
Dwa skrajne bieguny – „krytyka” i „umiar” – współistniały przez długi czas! Potem wszystko ucichło. Słusznie czy nie, nikt nie wie. Wygrana czy przegrana, oczywiście, nie jest niczyją winą. Jedno jest pewne: straty odczuło wiele stron. Osoba, która opublikowała zdjęcie w internecie, spotkała się z falą krytyki; dostawca usługi również doznał nagłego szoku.
Co głębsze, w miarę jak pretensje interesariuszy stopniowo ustępowały, głęboki smutek pozostał nad morzem – a raczej ogarnął serca tych, którzy zainwestowali w branżę turystyczną! Przy szklance mrożonego jogurtu niektórzy szybko krytykowali ceny usług noclegowych, wyrażając obawy dotyczące pewnych kwestii, mimo że rezerwacja pokoju była kwestią „koniecznego zakupu i sprzedaży”. Goście przychodzą i odchodzą, doświadczenia stają się wiedzą. Ci, którzy często podróżują, rozumieją i są tolerancyjni. Tym, którzy podróżują rzadziej, brakuje zrozumienia.
W każdym konflikcie pole bitwy jest zawsze naznaczone ranami pozostawionymi przez obie strony. Jaką winę ponosi morze? Morze w Ha Tinh w ogóle, a zwłaszcza ta idylliczna plaża, pozostaje niezwykle piękne i nie zasługuje na cierpienie zadane tym, którzy z niego korzystają!
Branża turystyczna w prowincji Ha Tinh nieustannie inwestuje i z niecierpliwością oczekuje odrodzenia się turystyki nadmorskiej. Zwłaszcza w obliczu narastających upałów, wszystkie szczeble władzy, odpowiednie agencje i pracownicy branży turystycznej pozostają pewni zasłużonego sukcesu rozległego oceanu. Morze symbolizuje bezgraniczną hojność i hojność. Apelujemy do turystów i inwestorów, aby nie pozwolili, aby brak wzajemnego zrozumienia zaszkodził branży turystycznej. Problemy należy rozwiązywać tam, gdzie się pojawiają; tylko osoby bezpośrednio zaangażowane mogą je skutecznie i sprawiedliwie rozwiązać. Nie możemy oczekiwać, że społeczność „rozwiąże” trudności, zwłaszcza gdy obie strony jeszcze nie podjęły wspólnych rozmów.
Orzeźwiający smak tego kubka jogurtu pozostał już tylko w mojej wyobraźni; pozostał jedynie posmak lekkiej kwaskowatości i silnej goryczki, ledwo wyczuwalny. Najwyraźniej nie należy zbytnio rozwodzić się nad emocjami, które niekoniecznie są prawdziwe!
Źródło: https://baohatinh.vn/ly-sua-chua-chat-post287530.html






Komentarz (0)