Pasja młodości

Tran Gia Nghi (druga od prawej) otrzymuje darowizny od ludzi
Pod koniec listopada Tran Gia Nghi, student Uniwersytetu Nauk Przyrodniczych – Narodowego Uniwersytetu w Ho Chi Minh (były uczeń Tran Van Giau High School for the Gifted, Long An Ward, Tay Ninh Province) bez wahania zapisał się do szkolnej drużyny wolontariuszy, aby wziąć udział w niesieniu pomocy ludziom dotkniętym burzami i powodziami.
Dla Gia Nghiego to nie tylko zwykła działalność charytatywna, ale także odpowiedzialność młodego człowieka stawiającego czoła trudnościom swoich rodaków. „Kiedy regiony Centralny i Północny nieustannie nękały silne burze, zawsze chciałem dołączyć do wszystkich i wesprzeć ich finansowo. Kiedy Szkolny Związek Młodzieży i Stowarzyszenie Studentów uruchomiły program zbierania darowizn w odpowiedzi na apel Komitetu Frontu Ojczyzny Ho Chi Minha , natychmiast się zarejestrowałem” – powiedział Nghi.
Od 22 do 25 listopada Gia Nghi była obecna w punkcie odbioru, gdy nie pokrywało się to z jej szkolnym harmonogramem. Praca była liczna i ciągła, obejmująca przyjmowanie niezbędnych rzeczy, sortowanie ubrań według płci i rozmiaru, dzielenie towarów na sekcje, załadunek i rozładunek przeładowanych pudeł z innych lokalizacji do szkoły. Nghi i jej przyjaciele również ładowali towary bezpośrednio na ciężarówkę, aby przewieźć je nocą do Khanh Hoa .
Akcja pierwotnie miała trwać 3 dni, ale ilość napływających towarów była tak duża, że zespół wolontariuszy musiał przedłużyć ją do wieczora 25 listopada. „Czasu było mało, pracy było mnóstwo i musieliśmy sprawnie się skoordynować, aby towary mogły dotrzeć do ofiar powodzi jak najszybciej” – powiedział Gia Nghi.
Autobusy musiały czekać do późnej nocy, żeby dojechać do szkoły, co jeszcze bardziej utrudniało życie młodym ludziom. Jednak to solidarność społeczności dodała im dodatkowej motywacji. Nauczyciele, uczniowie, a nawet ludzie, gdy usłyszeli o tym, przynosili niezbędne rzeczy. „Nikt nie musiał się rejestrować ani pytać, czy otrzyma jakieś certyfikaty czy świadczenia. Ci, którzy nie mieli zajęć, po prostu rzucili się do pracy” – powiedział Nghi.

Zespół Tran Gia Nghi wykonał pamiątkowe zdjęcie po zakończeniu misji wsparcia.
Dla Gii Nghi najbardziej pamiętnym wspomnieniem była noc 24 listopada – noc, kiedy cały zespół wolontariuszy czekał do późna na ciężarówkę, która miała odebrać towar. „Wszyscy byli zmęczeni, ale mimo to uśmiechali się i rozmawiali. Tego wieczoru cała grupa głośno śpiewała na szkolnym boisku piosenki Doan Ca, Hoi Ca, Noi Vong Tay Lon, Len Dang… Kiedy wydawało się, że jesteśmy wyczerpani, śpiew pobudził wszystkich do działania i zbliżył do siebie”. Nghi wierzy, że nigdy nie zapomni tej chwili.
Po dniach nieustannej pracy w Nghi pozostało nie zmęczenie, lecz duma. „Jestem dumny z moich przyjaciół, nauczycieli i mojego ludu. W normalne dni są to po prostu zwykli ludzie, ale kiedy nasz lud ma kłopoty, wszyscy walczą razem, dążąc do jednego celu: pomocy naszemu ludowi w przezwyciężaniu przeciwności losu”.
Nghi ma większe zaufanie do dzisiejszego pokolenia studentów – młodych ludzi, którzy są nie tylko dobrzy w swoim zawodzie, ale mają też wielkie serca, gotowi poświęcić się, gdy kraj ich potrzebuje. „Studenci nauk przyrodniczych są dobrzy nie tylko w laboratorium. Gdy kraj ich potrzebuje, są bardziej niezawodną siłą niż kiedykolwiek” – powiedział z dumą Nghi.
Rozprzestrzeniaj ducha dzielenia się

Pani Dang Thi Cam Thuy (druga od prawej) otrzymuje dary
Przez 11 lat pracy jako nauczycielka, pani Dang Thi Cam Thuy, Kierownik Grupy Zawodowej – Nauczycielka Przedszkola dla Dzieci w Wieku 5-6 Lat w Przedszkolu Tan Tru Town (Gmina Tan Tru), zawsze była oddana dzieciom i czuła się odpowiedzialna za społeczność. Zawsze, gdy odbywa się jakaś akcja dla ludzi, pani Thuy jest pionierką, działa proaktywnie i szerzy ducha dzielenia się.
Widząc obrazy burz i powodzi niszczących Wyżyny Centralne i region centralny, pani Thuy poczuła przede wszystkim głębokie współczucie, zwłaszcza dla dzieci i osób starszych. Jako sekretarz Związku Młodzieży rozumiała, że współpraca z młodzieżą to odpowiedzialność, której nie można zaniedbać.
„Związek Młodzieży musi być siłą wiodącą, działając przede wszystkim w celu inspirowania” – powiedziała pani Thuy. Działalność charytatywna, nie tylko wynikająca z ducha wolontariatu, ma również ogromne znaczenie edukacyjne. Dla niej, nauczycielki przedszkolnej, zaszczepianie w dzieciach lekcji dobroci od najmłodszych lat jest niezwykle ważne. „To żywa lekcja o duchu «wzajemnej miłości» i zawsze jesteśmy gotowi pomagać sobie nawzajem w pokonywaniu trudności” – dodała.
Gdy tylko pani Thuy wpadła na ten pomysł, przedstawiła go Komitetowi Wykonawczemu Związku Młodzieży i zgłosiła go Radzie Szkoły. Po osiągnięciu porozumienia Związek Młodzieży natychmiast przygotował list otwarty, który miał zostać wysłany do wszystkich nauczycieli, personelu i rodziców za pośrednictwem szkolnych kanałów komunikacji, takich jak grupa Zalo, Facebook i biuletyn klasowy.
Ruch ten rozkręcił się w zaledwie 5 dni i skupiał się na podstawowych dobrach, takich jak: sucha żywność, w tym makaron instant, ryż, woda pitna, mleko; podstawowe leki, takie jak leki na przeziębienie, leki na ból brzucha, roztwory antyseptyczne; przedmioty osobiste, takie jak dobre ubrania, koce i latarki.
Członkowie związku zawodowego szkoły otrzymali zadanie zebrania i sporządzenia listy darczyńców. Posortowane towary zostały solidnie zapakowane w pudła i wyraźnie oznaczone jako „ubranka dla przedszkolaków”, „suszona żywność” itp. Ze względu na dużą i nieporęczną ilość towarów, związek aktywnie skontaktował się z organizatorami transportu. Wszyscy zostali zebrani w siedzibie grupy wolontariuszy w zakładzie stolarskim Tan Thanh (gmina Nhat Tao), a następnie przeładowani na dużą ciężarówkę, która miała ich przewieźć do Phu Yen – gdzie mieszkańcy pilnie potrzebują wsparcia.
Według pani Thuy, największą zaletą jest pionierski duch członków związku. Po zaledwie jednej nocy planowania, wszystkie prace, od uruchomienia po sortowanie, przebiegły sprawnie. Szkoła szybko zorganizowała również przestronny hol, który stał się miejscem gromadzenia towarów, co pozwoliło zaoszczędzić czas na organizacji. Pojawiło się jednak wiele trudności.
„Ilość nadesłanych ubrań jest ogromna. Musimy sprawdzić każdą sztukę, aby upewnić się, że nasi rodacy otrzymują rzeczy w dobrym stanie i gotowe do natychmiastowego użycia” – powiedziała pani Thuy. Proces sortowania według wieku i płci wymaga dużej siły roboczej i skrupulatności. Chociaż to ciężka praca, wspólny wysiłek pozwolił na ukończenie wszystkiego w całości, zgodnie z planem i bezpiecznie.
Na koniec tej „kampanii” pani Thuy najbardziej pragnie nie tylko tego, aby paczki dotarły we właściwe miejsce o właściwej porze, ale także tego, aby szerzono wartości humanistyczne. Pani Thuy podzieliła się: „Chcę przekazać 3 przesłania: Do mieszkańców terenów zalewowych: „Nie jesteście sami. Zawsze patrzymy na was i mamy nadzieję, że wkrótce pokonacie trudności”; do młodzieży: „Młodzi ludzie muszą być awangardą, odważyć się działać i być gotowi dzielić się, gdy społeczność tego potrzebuje”; do młodego pokolenia: „Życzliwość należy siać wcześnie. Dzieci uczą się poprzez praktyczne działania, a my chcemy, aby dorastały z pięknymi duszami, wiedząc, jak kochać i być odpowiedzialnymi”.
Dla pani Thuy każda działalność wolontariacka to nie tylko dawanie, ale także sposób na kultywowanie dobrych wartości życiowych – u siebie, u kolegów, u rodziców, a przede wszystkim u przyszłych pokoleń.
Piękne działania Gia Nghi i Pani Thuy nie tylko pomagają ludziom na terenach dotkniętych powodzią, ale także przekazują głębokie przesłanie o solidarności, odpowiedzialności i miłości./.
An Nhien
Źródło: https://baolongan.vn/nhung-trai-tim-vi-cong-dong-a207582.html






Komentarz (0)