Puchar Narodów Afryki rozpoczyna się w Maroku za niecałe dwa tygodnie, gromadząc plejadę gwiazd Premier League, takich jak Mohamed Salah, Omar Marmoush, Bryan Mbeumo i Amad Diallo. Dla Onany turniej może być również okazją do ponownego spotkania z dwoma kolegami z Manchesteru United, jeśli rzeczywiście znajdzie się w oficjalnym składzie.
Problem polega na tym, że wewnętrzne zawirowania sprawiły, że przyszłość Onany stała się nieprzewidywalna. Trener Marc Brys – który powołał Onanę – został zwolniony przez prezesa Kameruńskiej Federacji Piłkarskiej (FECAFOOT), Samuela Eto'o, zaledwie trzy tygodnie przed meczem otwarcia z Gabonem. Eto'o oskarżył Brysa o nieuczciwość, brak profesjonalizmu i podżeganie do buntu zawodników.
Natychmiast po tej decyzji asystent trenera David Pagou został mianowany tymczasowym trenerem i natychmiast usunął Onanę z kadry, zastępując go bramkarzem Edouardem Sombangiem – który nie grał nawet przez ostatnie sześć miesięcy. Jednak Brys niespodziewanie oświadczył, że nadal jest aktualnym trenerem, ogłaszając jednocześnie nową listę, na której znalazł się Onana, i realizując własny plan przygotowań do Pucharu Narodów Afryki.
Dwie listy zawodników, z których dwóch trenerów twierdzi, że są „prawowici”, postawiły kameruńską piłkę nożną w paradoksalnej sytuacji. W obu składach są Bryan Mbeumo i Carlos Baleba, ale największa różnica tkwi w pozycji Onany – centrum walki o władzę między Eto'o a Brysem.
Termin przesłania oficjalnego składu do CAF upływa 11 grudnia i nikt nie wie, która lista zostanie zatwierdzona. Według SunSport , rząd Kamerunu i FECAFOOT organizują nadzwyczajne spotkania w celu znalezienia rozwiązania, ale chaos budzi obawy wielu zawodników, że morale drużyny ulegnie poważnemu pogorszeniu przed najważniejszym turniejem w Afryce.
Źródło: https://znews.vn/onana-bi-bien-thanh-tro-he-post1610188.html






Komentarz (0)