Lunch Billie Eilish jest dziwnie krótki
Utwór „I Had Some Help” Post Malone'a i Morgana Wallena trwa 2 minuty i 58 sekund. „Million Dollar Baby” Tommy'ego Richmana trwa 2 minuty i 35 sekund. „A Bar Song (Tipsy)” Shaboozeya trwa 2 minuty i 53 sekundy. Wreszcie, „Lunch” Billie Eilish trwa 2 minuty i 59 sekund.
Krótka muzyka to nowy trend?
Nawet na nowym albumie Beyoncé, Cowboy Carter, który uważany jest za bardzo długi album, trwający 78 minut, każda piosenka, podzielona równo, trwa mniej niż 3 minuty.
Piosenki Taylor Swift nie są aż tak krótkie, ale nawet za jej kadencji średnia długość piosenek na jej albumach z czasem uległa skróceniu – od prawie pięciu minut na Speak Now do zaledwie trzech i pół minuty na Midnights.
To nie tylko trend w USA i Wielkiej Brytanii. Kiedy koreański girlsband NewJeans wydał swój minialbum Get Up, fani narzekali, że jest za krótki!
Minialbum zawiera 6 utworów, ale ich łączna długość to zaledwie około 12 minut. Najkrótszy utwór trwa 37 sekund. Najdłuższy utwór trwa 2 minuty i 35 sekund.
W Wietnamie zjawisko to jest bardzo widoczne wśród młodych artystów: od Loi Choi: The Neo Pop Punk Wrena Evansa po Em My Anh, Tu Ai tlinh i 99% rapera MCK – wszyscy mają średnią długość piosenek wynoszącą nieco ponad 2 minuty.
Świat najwyraźniej stracił zainteresowanie słuchaniem długich utworów. Gdzie podziały się czasy świetności rocka w latach 70. i 80., kiedy słuchanie utworu Guns & Roses czy Led Zeppelin potrafiło trwać dziesięć, a nawet więcej minut?
W parze ze zwięzłością idzie prostota tekstu.
Z badania ponad 350 000 angielskich piosenek, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie Nature, wynika, że we współczesnych piosenkach panuje coraz większa prostota języka, struktura utworu staje się coraz mniej złożona, a te same wersy powtarzają się coraz częściej.
Playlista albumu Taylor Swift (Midnights „The Late Night Edition”) z tekstami piosenek
Czy muzycy stają się coraz leniwsi?
Wielu obwinia TikToka. Rozwój muzyki instant, szybkie wskakiwanie na chwytliwy refren? Z pewnością sprzyja temu TikTok. Spadek koncentracji? Również z powodu rozpowszechnienia kultury krótkich filmików na TikToku.
Oprócz TikToka, platforma streamingowa Spotify jest często obwiniana za monotonię utworów. Widzowie muszą słuchać przez co najmniej 30 sekund, aby streamy generowały dochód dla artystów. Im krótsza piosenka, tym szybciej dotrze do interesującej części, tym lepiej.
Co więcej, za wysłuchanie 10-minutowej wersji utworu Taylor Swift All Too Well zarobisz tyle samo, co za wysłuchanie oryginalnej, 3-minutowej wersji All Too Well.
Więc dlaczego, pomijając kilka osób, które mają „przywilej” posiadania dużej publiczności bez względu na to, jak krótka jest ich muzyka, reszta musi komponować długą muzykę?
Muzyka stała się dziś problemem ekonomicznym , a nie tylko źródłem twórczej inspiracji.
Był jednak czas, kiedy muzyka była bardzo krótka. W latach 30. i 50. XX wieku, ze względu na ograniczenia płyt 78 rpm, utwory były często na tyle krótkie, że się na nich mieściły.
Dopiero w latach 60., wraz z wprowadzeniem 22-minutowych płyt długogrających, piosenki zaczęły być dłuższe. Zaczęliśmy więc słyszeć 6- lub 7-minutowe utwory The Beatles, np. Hey Jude or A Day in The Life.
Można twierdzić, że w starożytności muzycy tworzyli krótkie utwory z konieczności, i że zasadniczo różni się to od sytuacji dzisiejszej, gdzie muzycy celowo tworzą krótkie utwory w celu maksymalizacji efektywności ekonomicznej. Czy jednak historia trendów estetycznych nie jest zawsze spiralą?
Zawsze znajdziemy się tam, gdzie byliśmy. A kto wie, za kilka lat, kiedy krótkie piosenki będą już nasycone, nowe pokolenie muzyków będzie nas rozpieszczać niekończącymi się długimi utworami?
Prawda jest taka, że piosenki są coraz krótsze. Zanim zdążymy w ogóle wejść do świata piosenki, już się kończy.
Źródło: https://tuoitre.vn/thoi-cua-nhac-ngan-2-phut-20240602092817975.htm
Komentarz (0)