(NLDO) - Policja Quang Binh właśnie rozbiła transgraniczną grupę oszustów działających w Kambodży, w której grupa obywateli Chin wykorzystywała Wietnamczyków jako narzędzia.
Dinh Van Quan w agencji śledczej (w niebieskiej kurtce)
Policja Prowincji Quang Binh wydała właśnie decyzję o wszczęciu postępowania karnego i postawieniu zarzutów 15 osobom pełniącym różne funkcje i stanowiska w transgranicznej organizacji przestępczej działającej w Kambodży za przestępstwo „oszukańczego przywłaszczenia mienia”. Jest to wyrafinowana organizacja przestępcza, stosująca wiele nowych sztuczek i charakteryzująca się dobrze zorganizowaną strukturą.
Obywatele Chin są przywódcami organizacji oszustów.
Ta organizacja przestępcza, kierowana przez obywateli Chin, działa w regionie PoiPet w Kambodży, regionie graniczącym z Tajlandią, znanym z licznych kasyn i nielegalnej działalności. Co ciekawe, osoby te wykorzystują Wietnamczyków do oszukiwania innych Wietnamczyków.
W związku z tym Dinh Van Quan (ur. 1996; zamieszkały w dystrykcie Vinh Loc w prowincji Thanh Hoa ) początkowo wyjechał do Kambodży, aby pracować w PoiPet. Z powodu słabych wyników pracy Quan został przeniesiony na stanowisko pomocnika kuchennego. W czerwcu 2024 roku Quan powrócił do pracy w dziale ds. oszustw, przydzielony do zespołu „sprzedaży”, którego zadaniem było „zabijanie klientów” – bezpośrednie prowadzenie działalności oszukańczej.
Według zeznań Quâna, łączna kwota pensji i premii, które otrzymał od chińskich pracodawców, wyniosła około 150 milionów VND. W trakcie swojej pracy Quân oszukał wietnamskie ofiary na około 1,5 miliarda VND.
Podobnie, Vu Quang Khai (ur. 2000; zamieszkały w mieście Bac Giang w prowincji Bac Giang) pracował w oszukańczej firmie od kwietnia 2024 roku. Khai otrzymał kod pracownika, który umożliwiał mu komunikację i raportowanie pracy kierownikowi zespołu oraz odpowiednim działom. Tylko pod koniec marca 2024 roku Khai zdefraudował około 1,2 miliarda VND. Łączna kwota wynagrodzenia i premii, które Khai otrzymał od firmy, wyniosła około 160 milionów VND.
Według śledczych ta organizacja przestępcza działała ściśle, z jasno określonym podziałem zadań pomiędzy grupami, w tym grupami wykonującymi połączenia telefoniczne (poznającymi ofiary i je rekrutującymi); grupami komunikującymi się za pośrednictwem wiadomości tekstowych (udzielającymi wskazówek i budującymi zaufanie); grupami oferującymi wymówki (nakłaniającymi ofiary do płacenia większych pieniędzy); i grupami odgrywającymi rolę ofiary (w celu zwiększenia wiarygodności i pobudzenia chciwości)...
Taktyka wykorzystywania „Wietnamczyków do oszukiwania innych Wietnamczyków”
Wszyscy wietnamscy pracownicy placówki PoiPet zostali zatrudnieni przez Chińczyków. Oszustwo, którego ofiarami byli Wietnamczycy, było zorganizowane w kilku różnych działach, z których każdy odpowiadał za część misternie zorganizowanego procederu oszustwa.
Podejrzani przebywają obecnie w areszcie na czas śledztwa.
Pracownicy call center mają za zadanie znaleźć „potencjalnych klientów” i zaoferować im pracę polegającą na wystawianiu 5-gwiazdkowych recenzji w Mapach Google. Po wyrażeniu zgody klienci są proszeni o dodanie konta Zalo pracownika call center oraz osoby bezpośrednio dokonującej oszustwa jako znajomych.
Po tym, jak ofiara doda oszusta do Zalo, dział doradztwa skontaktuje się z nią za pomocą czatu, prosząc o pobranie i zarejestrowanie kont w wewnętrznych aplikacjach firmy do czatów, takich jak Cochat, Delay..., a także o zarejestrowanie portfela do otrzymywania pieniędzy na stronach internetowych udostępnianych przez firmę, takich jak: http://m.bozmrvvrcuywy.com; http://m.lumidexna.cc .
Ofiary były następnie wciągane do grup roboczych, w których znajdowało się wiele fałszywych kont podszywających się pod prawdziwych uczestników. Osoby te udawały, że zakupiły pakiety misyjne, skutecznie wpłacały pieniądze i czerpały zyski, aby zdobyć zaufanie ofiar.
Początkowo organizacja ta często wypłacała ofiarom niewielki zysk, aby zachęcić je do większych inwestycji. Gdy ofiary wpłacały duże sumy pieniędzy, instruktorzy podawali wymówki, takie jak: nieprawidłowa operacja, błędne dane przelewu, konieczność wpłaty większej kwoty w celu podniesienia scoringu kredytowego przed wypłatą… Następnie cała kwota była kradziona.
Dział doradztwa zbierze dane konta bankowego ofiary i prześle je do działu zarządzania kontem w celu realizacji wypłaty. Dział weryfikacji skontaktuje się następnie bezpośrednio z ofiarą, aby potwierdzić kwotę skradzionych pieniędzy i upewnić się, że jest ona zgodna z raportem działu doradztwa.
W trakcie operacji skoordynowane siły (w tym policja dystryktu Le Thuy, Departament Cyberbezpieczeństwa Policji Prowincji Quang Binh oraz Straż Graniczna Międzynarodowego Portu Lotniczego Noi Bai) wezwały 12 osób: Dinh Van Quan, Vu Quang Khai, Tran Quoc Duy (ur. 2001 r.), Luu Hoang Nam (ur. 2004 r.), Tran Van Thuan (ur. 1997 r.), Le Van Chien (ur. 1998 r.), Le Thi Linh (ur. 2000 r.) i Trieu Hoai Thu (ur. 2004 r.), wszyscy z prowincji Thanh Hoa.
Grupa osób w prowincji Bac Giang zamieszanych w ten gang narkotykowy obejmuje: Vu Van Khiem (ur. 1986), Nguyen Van Vuong (ur. 2002), Tran Thi Vui (ur. 1991) i Dao Quynh Trang (ur. 2008). Dalsze dochodzenie przeprowadzone przez władze pozwoliło zidentyfikować trzy kolejne osoby powiązane z gangiem: Dinh Van Sang (ur. 2000); Dao Van Thu (ur. 1984); i Hoang Thi Viet Anh (ur. 1982).
Na podstawie zeznań podejrzanych śledczy ustalili, że w budynku w dzielnicy PoiPet, zarządzanym przez obywateli Chin, każde piętro było miejscem pracy dla pracowników z takich krajów jak Chiny, Japonia, Korea Południowa i Wietnam. Chińscy menedżerowie rekrutowali i zatrudniali pracowników posługujących się określonym językiem, aby oszukiwać obywateli tych krajów.
Sprawa jest nadal przedmiotem szeroko zakrojonego śledztwa mającego na celu schwytanie i postawienie przed sądem przywódców.
Source: https://nld.com.vn/triet-pha-duong-day-lua-dao-chuyen-dung-chieu-nguoi-viet-lua-nguoi-viet-196250217183315021.htm






Komentarz (0)