Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Anglia wprowadza odważne zmiany

Zwycięstwo 5-0 nad Serbią to nie tylko trzy punkty, ale także dobitne potwierdzenie dominacji Thomasa Tuchela w Anglii – tego wieczoru „Trzech Lwów” naprawdę zaszalało.

ZNewsZNews10/09/2025

Thomas Tuchel wszedł do Belgradu z wątpliwościami. Po ciężko wywalczonym zwycięstwie nad Andorą, gdzie tysiące kibiców opuściło stadion przedwcześnie, pytano go o jego filozofię i agresywny styl gry. Ale sam niemiecki trener odpowiedział: „Widzę, czuję i wierzę, że będziemy coraz lepsi”.

I wczesnym rankiem 10 września w Rajko Mitic ta obietnica się spełniła.

Kiedy kolektyw jest gwiazdą

Serbia, która szczyciła się swoją silną pozycją, została zmiażdżona już w pierwszej minucie. Trzy Lwy wygrały 5:0, pokonując przeciwnika z całkowitą dominacją: 24 strzały, 12 celnych, 42 dotknięcia w polu karnym przeciwnika.

Tymczasem gospodarze nie oddali ani jednego celnego strzału przeciwko Jordanowi Pickfordowi, który zanotował serię siedmiu kolejnych czystych kont. Było to również ósme z rzędu oficjalne zwycięstwo Anglii – sygnał, który nie mógł być bardziej dobitny.

Najbardziej godna uwagi jest nie liczba goli. Najbardziej godny uwagi jest sposób, w jaki Tuchel uwolnił się od uzależnienia od wielkich gwiazd. Bez Jude'a Bellinghama, bez Bukayo Saki, bez Phila Fodena, bez Cole'a Palmera, Anglia wciąż gra zaskakująco przekonującą piłkę nożną.

Noni Madueke był jasnym punktem, strzelając gole i tworząc pewne akcje. Młody zawodnik miał już pięć bezpośrednich bramek w zaledwie dziewięciu występach dla Trzech Lwów.

Elliott Anderson wykazał się dojrzałością rzadko spotykaną u nowego nabytku: zaliczył 182 podania w dwóch meczach, co jest rekordem dla angielskiego pomocnika w dwóch debiutach od 2008 roku. Morgan Rogers z Aston Villi grał w Belgradzie tak, jakby od dawna był przyzwyczajony do międzynarodowego futbolu.

tuyen Anh anh 1

Thomas Tuchel wnosi nowy wygląd do reprezentacji Anglii.

Pojawienie się tych nazwisk sprawiło Tuchelowi „przyjemny ból głowy”. Bellingham jest domyślnym numerem 10, ale Rogers zapukał do drzwi, tworząc nowe opcje taktyczne.

To jest właśnie różnica między Tuchelem a jego poprzednikami - nie ogranicza składu do z góry ustalonych nazwisk, nie „wciska” gwiazd, jak zrobił to Sven-Goran Eriksson, umieszczając Paula Scholesa na lewym skrzydle.

Odwaga z fotela sterowniczego

Tuchel nie krył satysfakcji: „Mieliśmy świetny trening. Teraz czas na podjęcie decyzji, ale w międzynarodowej piłce nożnej zawodnicy każdego dnia udowadniają swoją wartość”.

Jego słowa nie były puste. Młodzi piłkarze naprawdę wkroczyli na ścieżkę rozwoju, w z natury trudnym środowisku, takim jak Rajko Mitic – miejscu znanym jako gorący kocioł serbskiej piłki nożnej.

Zamiast dać się porwać tłumowi, Anglia uciszyła kibiców. Incydenty takie jak laser wymierzony w Ezriego Konsę i przemoc na trybunach nie mogły przesłonić faktu, że Serbia została pokonana przez zdyscyplinowaną i ostrą grę.

Harry Kane, który pozostaje niezastąpiony, otworzył wynik spotkania, strzelając 74. gola w 109 meczach. To imponująca statystyka, która pokazuje, że Anglia wciąż ma prawdziwego lidera.

tuyen Anh anh 2

Anglia nie jest już uzależniona od gwiazd.

Ale co ważniejsze, wieczór w Belgradzie pokazał, że w tej drużynie nie chodzi tylko o Kane'a. Bo po nim Madueke, Konsa i Guehi strzelili po raz pierwszy gola w koszulce „Trzech Lwów”. Rośnie nowe pokolenie.

Od sennej Andory do olśniewającej Serbii, Tuchel dokonał zwrotu. Poświęcił dwa okresy przygotowawcze na naukę, ale teraz nadszedł czas na zwiększenie rywalizacji, zawężając możliwości awansu do Mistrzostw Świata. A mając przed sobą trzy mecze kwalifikacyjne, Anglia jest w lepszej sytuacji niż kiedykolwiek.

Były bramkarz Paul Robinson powiedział w wywiadzie dla BBC Radio 5 Live : „Po odejściu wielkich nazwisk, drużyna była gwiazdami. Trzymali się razem, trzymali się razem i zrobili dokładnie to, czego chciał Tuchel. To był występ, który pokazał, co potrafi”.

Tak, „Trzy Lwy” miały niezapomniany wieczór. Noc, która nie tylko przyniosła trzy punkty, ale i przywróciła historyczny kamień milowy – pierwszą drużynę, która strzeliła pięć goli w Serbii – ale także podsyciła wiarę w nową dynastię.

Tuchel opuścił konferencję prasową z promiennym uśmiechem. Po miesiącach zwątpienia w końcu miał to, czego najbardziej potrzebował: zwycięstwo życia, potwierdzenie, że jego panowanie może być inne i lepsze.

W Belgradzie to było coś więcej niż tylko zwycięstwo. To był wieczór, w którym Anglia naprawdę zaszalała.

Źródło: https://znews.vn/tuyen-anh-thay-doi-tao-bao-post1584054.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Ulica Hang Ma lśni kolorami środka jesieni, młodzi ludzie z entuzjazmem nieustannie się tam meldują
Przesłanie historyczne: Drewniane bloki z pagody Vinh Nghiem – dokumentalne dziedzictwo ludzkości
Podziwiając ukryte w chmurach pola wiatrowe nadbrzeżne Gia Lai
Odwiedź wioskę rybacką Lo Dieu w Gia Lai, aby zobaczyć rybaków „rysujących” koniczynę na morzu

Od tego samego autora

Dziedzictwo

;

Postać

;

Biznes

;

No videos available

Aktualne wydarzenia

;

System polityczny

;

Lokalny

;

Produkt

;