Moje dziecko chodzi teraz do liceum, ale za każdym razem, gdy wspominam o gimnazjum, mówi: „Chciałbym, żeby pan Khoa, pani Thuy i pan Hao przenieśli się do liceum, żeby mnie uczyć”.
Pan Cao Duc Khoa na uroczystości ukończenia szkoły średniej Huynh Khuong Ninh, rok szkolny 2020–2024 – zdjęcie: HONG DIEP
Kiedy moje dziecko skończyło szkołę podstawową, podobnie jak wielu rodziców, których dzieci zaczynały naukę w szkole średniej, byłam bardzo zdezorientowana, jaką szkołę wybrać dla swojego dziecka. Wtedy znajomy zasugerował mi szkołę w Dystrykcie 1 w Ho Chi Minh City.
Mój znajomy podał powód, że jest to pierwsza publiczna szkoła, która kształci zgodnie z międzynarodowym trendem integracyjnym. Szkoła nie ma też systemu strefowego, więc jeśli profil Twojego dziecka spełnia wymagania, możesz zapisać się na studia.
Uczniowie są szanowani i zachęcani
Wciąż pamiętam, że w tamtym roku szkoła planowała przyjąć 6 klas, każda licząca 30 uczniów, co łącznie dało 180 uczniów. Warunkiem przyjęcia uczniów było uzyskanie 10 punktów na egzaminie końcowym z matematyki i języka wietnamskiego na poziomie 5. Szkoła przyjęła tylko wystarczającą liczbę uczniów i nie przyjęła więcej z powodu ograniczonej liczby miejsc.
Po złożeniu wniosku powiedziano mi, żebym przyszła tego samego dnia i sprawdziła listę, czy moje dziecko zostało przyjęte do szkoły. Moje dziecko miało szczęście, spełniło wszystkie wymagania.
Pamiętam bardzo wyraźnie spotkanie rodziców uczniów szóstej klasy z radą szkoły. Dyrektor Cao Duc Khoa powiedział: „Ogólna idea jest taka, że szkoła koncentruje się na uczniach, chroniąc ich prawa i rozwijając ich umiejętności w sposób równoległy. Każdy uczeń, który przekracza próg szkoły, nie tylko uczy się wiedzy, ale jest naprawdę szanowany”.
Wiek gimnazjalny to wiek „buntowniczy”, dlatego szkoła i rodzina muszą ściśle ze sobą współpracować, aby edukować dzieci. W procesie rozwoju zachęcajmy dzieci do rozwijania dobrych cech, podpowiadajmy im, jak poprawić ich błędy, a nie krytykujmy je.
Właściwie to, co powiedział, może powiedzieć każdy dyrektor w tym kraju. Ale jak to wdrożyć, jak wytrwać w procesie nauczania i uczenia się, to już inna historia.
Dla mojego dziecka każdy dzień w szkole jest naprawdę szczęśliwy!
Codziennie po szkole opowiadał historie o swojej klasie, szkole lub nauczycielach. Problemy uczniów gimnazjum bywają niesprawiedliwie zapisywane w zeszytach, np. gdy główne drzwi sali lekcyjnej nie są szczelnie zamknięte, albo gdy skarżą się nauczycielowi przedmiotu, który jest zbyt surowy lub którego słowa uważają za nieprzyjazne.
Dyrektor sprawdził, zweryfikował i rozwiązał wszystkie te kwestie, bez konieczności zabierania głosu przez nas – rodziców.
Kompletny bagaż
Odkąd poszły do szkoły, moje dzieci szybko rozwinęły umiejętność pracy w grupie i współpracy z innymi przyjaciółmi, niezależnie od tego, czy są blisko, czy daleko. Poza zdobywaniem wiedzy, zaskoczyło mnie, jak radzą sobie z problemami wieku szkolnego i jak potrafią samodzielnie myśleć.
Konflikty między grupami przyjaciół, sposób zachowania się w stosunku do siebie, gniew, błędy… wszystkie te kwestie są omawiane szczerze i rozwiązywane przez dzieci. Jeśli nie potrafią rozwiązać problemu samodzielnie, zwracają się do wychowawców. Jeśli mają problemy z nauczycielami, które nie zostały rozwiązane w sposób satysfakcjonujący, zwracają się do dyrektora szkoły z prośbą o wyjaśnienie.
I dzięki Bogu, dzięki jasnemu spojrzeniu dyrektora, pana Khoa, wychowawcy mojego dziecka są w ich oczach niezwykle mili. Codziennie, kiedy wraca ze szkoły, opowiada historie o klasie, o nauczycielu, w tym o niekończących się „duchach” w szkole, z którymi musieli się zmierzyć. Czuję się naprawdę bezpiecznie, wybierając tę szkołę dla mojego dziecka.
Moje dziecko rozpoczęło naukę w liceum z pełną wiedzą i sympatią do swojej dawnej szkoły. Najważniejszą rzeczą, jaką ideologia dyrektora przekazała mojemu dziecku i jego przyjaciołom, jest nie tylko bycie dobrym, szacunek dla nauczycieli i miłość do przyjaciół, ale także jasne nastawienie do rodziny i rozumienie własnej wartości w grupie tysięcy ludzi w tym samym wieku rozwojowym.
Po prostu idź prosto do dyrektora.
Opowiedziałem im wiele ciekawych rzeczy o szkole. Najważniejsze, co mogli zrobić, to zwrócić się bezpośrednio do dyrektora, jeśli mieli jakieś pytania, czegoś nie rozumieli lub musieli coś wyjaśnić. Był prawie zawsze w szkole i zawsze gotowy wysłuchać swoich uczniów.
Źródło: https://tuoitre.vn/uoc-gi-lai-duoc-hoc-cac-thay-co-20241110213137161.htm






Komentarz (0)