Amerykanin Carlos Alcaraz pokonał 2 września Daniela Evansa 6:2, 6:3, 4:6, 6:3 i po raz trzeci z rzędu awansował do czwartej rundy US Open.
Po trzech godzinach i dziesięciu minutach gry Alcaraz potrzebował kilku niesamowitych zagrań, aby wyeliminować 26. rozstawioną tenisistkę. Jedno z nich padł, gdy Hiszpan wykorzystał break pointa w czwartym secie. Evans podszedł do siatki i nieustannie wywierał presję na Alcaraz, ale jego znakomita mobilność i siła uderzenia pozwoliły numer jeden na świecie na kontratak i zwycięską bramkę.
Alcaraz (po prawej) ściska dłoń Evansa po meczu trzeciej rundy na stadionie Arthura Ashe'a 2 września. Zdjęcie: Sky
Wykorzystując okazję do wygrania jedynego rewanżu w secie, Alcaraz złamał ducha brytyjskiego przeciwnika i wygrał czwartego seta 6:3. Wcześniej, od początku drugiego seta, Evans sprawiał Alcarazowi wiele problemów.
Zawodnik numer 28 na świecie serwował i uderzył dobrze forhendem, a także miał paskudny slic bekhendowy. Evans wygrał dwa pierwsze gemy serwisowe, ale tylko jednego seta. W drugim secie prowadził 2:0, ale potem przegrał cztery gemy z rzędu i przegrał 3:6. W trzecim secie Brytyjczyk wygrał swojego jedynego gema serwisowego, wygrywając 6:4.
Alcaraz, z 61 punktami zwycięskimi przy 28 przeciwnikach, dominował przez większość meczu. W pierwszym secie miał osiem break pointów, z których dwa wykorzystał, wygrywając 6:1. Pomimo trudności w kolejnych trzech setach, Alcaraz zwyciężył po trzech godzinach i dziesięciu minutach.
„To twardy przeciwnik, ma świetny slide i zawsze chce trafić do siatki” – powiedział Alcaraz o Evansie po meczu. „Rozegraliśmy wiele dobrych punktów, w innych sytuacjach niż w innych meczach”.
W kolejnej rundzie Alcaraz zmierzy się z 22-letnim fenomenem Matteo Arnaldim, który wyeliminował Camerona Norrie w zaledwie trzech setach, pokonując go 6:3, 6:4, 6:3. Włoch brał udział w swoim pierwszym Wielkim Szlemie zaledwie trzy miesiące temu, na kortach Rolanda Garrosa.
Po czterech setach, podobnie jak w Alcaraz, awans do turnieju awansowali również Jannik Sinner i Andriej Rublow. Sinner pokonał weterana Stana Wawrinkę 6:3, 2:6, 6:4, 6:2, a Rublow Arthura Rinderknecha 3:6, 6:3, 6:1, 7:5.
Vy Anh
Link źródłowy






Komentarz (0)