Benzema zaprzeczył, jakoby miał ingerować w decyzję klubu Al Ittihad w sprawie wyboru trenera. |
Wśród nich Santiago Solari – były kapitan Realu Madryt, obecnie dyrektor sportowy klubu – jest uważany za obiecującego kandydata. Jednocześnie pojawiła się plotka: Karim Benzema podobno zwrócił się bezpośrednio do zarządu z prośbą o nominację Solariego.
Źródłem informacji był iracki dziennikarz Omar Qahtan, który twierdził, że francuski napastnik chciał ponownie spotkać się ze swoim byłym trenerem. Benzema natychmiast publicznie zdementował tę informację.
Na Instagramie, tuż pod artykułem reportera, zamieścił komentarz z sarkastyczną odpowiedzią: „Może tylko w snach”. To krótkie zdanie wystarczyło, by rozwiać spekulacje, a jednocześnie potwierdzić, że Benzema nie ingerował w decyzję klubu.
W rzeczywistości relacje między Benzemą a Solarim są całkiem dobre. Kiedy grał w Realu Madryt, francuski napastnik wielokrotnie publicznie wspierał argentyńskiego trenera, a nawet bronił go, gdy ten był pod presją zwolnienia.
Dlatego scenariusz, w którym Benzema chciałby wrócić do klubu, nie jest nierealny. Tym razem jednak postanowił temu wyraźnie zaprzeczyć, unikając wplątywania swojego nazwiska w debaty poza boiskiem.
W wieku 37 lat Benzema nie waha się wyrażać swoich osobistych opinii, zwłaszcza że wciąż pełni funkcję lidera w Al Ittihad. W kontekście spekulacji na temat możliwości dołączenia Mourinho do Benfiki, doświadczony napastnik chce udowodnić swoją niezależność od wszelkich plotek.
Swoim bezpośrednim przekazem Benzema pokazał, że wciąż jest ważnym wsparciem w szatni reprezentacji Arabii Saudyjskiej, nie tylko dzięki swoim golom, ale także dzięki swojemu głosowi i osobowości.
Źródło: https://znews.vn/benzema-dap-tat-tin-don-solari-trong-mo-thoi-post1590550.html
Komentarz (0)