1. Są noce, kiedy wszystko jest przeciwko tobie. Od pierwszego gwizdka na Stamford Bridge los zaplanował taki wieczór dla Barcelony .
To była nieznana drużyna, bez wiary, bez siły, by odwrócić losy meczu, w którym od samego początku decydującą rolę odgrywała Chelsea.

Zespół Hansiego Flicka nagle stał się mały, nie mogąc znaleźć wyjścia z pułapki zastawionej przez Enzo Marescę. Nie mogąc pokonać Chelsea fizycznie, Barca nie potrafiła wygrać piłką nożną. Indywidualnie również przegrywali.
Tragedia Barcelony pogłębiła się, gdy Ronald Araujo został wyrzucony z boiska przed przerwą, a Jules Kounde strzelił samobójczego gola w 27. minucie. Był to jednak tylko drobny szczegół w meczu, który pod każdym względem był słaby.
Przewaga Chelsea była widoczna zarówno w grze zespołowej, jak i indywidualnej. Enzo Maresca opracował doskonałe taktyki, Enzo Fernandez wyróżnił się w roli kapitana, a Estevao przyćmił Lamine Yamal w pojedynku tych dwóch cudownych piłkarzy.
2. Chelsea wielokrotnie zmuszała Barcelonę do popełniania błędów. Mistrzowie La Ligi mieli problemy z utrzymaniem piłki i utrzymaniem pozycji.
W Londynie spodziewano się, że mecz będzie jednostronnym widowiskiem, w którym Barca nie będzie w stanie przerwać dynamiki gry Chelsea, grającej odważnym i energicznym stylem gry.
Po czterech minutach gry Barca odetchnęła z ulgą, gdy gol Fofany został anulowany z powodu zagrania ręką. W tym momencie Chelsea pokazała swój cel: zdusić przeciwników, nie dając gościom ani chwili wytchnienia.
Scenariusz mógł potoczyć się inaczej, gdy Lamine Yamal zagrał prostopadłe podanie do Ferrana Torresa – ten zmylił Roberta Sancheza, ale kopnął obok bramki. Najlepsza okazja zmarnowana.
Od tego momentu Chelsea przyspieszyła. Zapalczywie, energicznie, przesuwając piłkę w prawo, Malo Gusto i Estevao rozjeżdżali skrzydła, a Enzo Fernandez zawsze był groźny.

Chelsea bezproblemowo rozmontowała strukturę Barcelony. Piłka ponownie wpadła do siatki Joana Garcii, ale sędzia uznał, że gol był spalony.
Ten szczegół nie zniechęcił niebieskiej drużyny. Po nieustannej presji Chelsea w końcu zdobyła gola: Cucurella niebezpiecznie dośrodkował, Ferran obronił na linii bramkowej, ale piłka odbiła się od Kounde i wpadła do siatki.
Barca stawała się coraz bardziej chaotyczna. Eric Garcia i Frenkie de Jong nie potrafili utrzymać rytmu, pozwalając pomocy The Blues grać zbyt leniwie. Chelsea wydawała się grać z zawrotną prędkością, podczas gdy Blaugrana zdawała się jedynie wlec w zwolnionym tempie.
Jedyną odpowiedzią Barcelony po stracie gola była kombinacja, która pozwoliła Lamine Yamalowi na słabe wykończenie akcji. Rozwścieczony Stamford Bridge pochłonął drużynę Hansiego Flicka .
3. Pod koniec pierwszej połowy sytuacja Barcelony pogorszyła się, gdy Araujo otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Cucurelli, wcześniej jednak został ukarany przez słoweńskiego sędziego Vinčicia za swoją reakcję.
Po przerwie Flick wprowadził Marcusa Rashforda w miejsce Ferrana, zdeterminowanego, by nie grać defensywnie pomimo osłabienia. To pozwoliło Chelsea kontynuować grę, a bramki wciąż wpadały do siatki Barcelony.
Kolejny gol nie został uznany przez VAR, gdy Garnacho, będący na pozycji spalonej, otrzymał piłkę od Enzo Fernandeza i podał ją do Andreya Santosa, który właśnie wszedł na boisko.

Wtedy odezwał się Estevao. Po chybionym podaniu De Jonga Chelsea ruszyła do kontrataku; brazylijski geniusz minął dryblingiem przeciwników, minął Cubarsiego i oddał strzał z ostrego kąta, którego Joan Garcia nie zdołał zablokować.
Estevao zaprezentowała się znakomicie w meczu z Jamałem. Obie urodziły się w 2007 roku i oczekuje się, że w przyszłości zostaną Złotymi Piłkami.
Barca potrzebowała cudu, ale każda piłka była szara. Brakowało im reakcji i wyglądali na zrezygnowanych. Cucurella zablokował dobrze znaną piłkę Jamał. Flick wprowadził Raphinhę z nadzieją na zmianę wyniku.
Nie doszło do przełomu. Barca otrzymała kolejny cios, gdy Liam Delap strzelił do siatki. Gospodarze musieli czekać na interwencję VAR, zanim Stamford Bridge eksplodował.
„Drużyna walczyła dzielnie i dostrzegłem pewne pozytywy, ale zbyt często traciliśmy piłkę” – powiedział Flick przed zejściem z boiska.
Chelsea pokonała Barcę pod każdym względem. Enzo Maresca nadszedł czas, aby skupić się na derbach Londynu z Arsenalem, meczu, który śledzi cała angielska piłka nożna.
Źródło: https://vietnamnet.vn/chelsea-ha-guc-barca-3-0-dieu-samba-cua-estevao-2466580.html






Komentarz (0)