Bramka Cristiano Ronaldo pomogła Portugalii wygrać 3:1 w Polsce, stając się tym samym jedyną drużyną w Lidze A, która wygrała wszystkie trzy mecze Ligi Narodów w tym sezonie. Ronaldo jest również jedynym zawodnikiem, który strzelił gola we wszystkich trzech meczach. Wcześniej Portugalia pokonała Chorwację i Szkocję po 2:1.
Ronaldo dąży do osiągnięcia kamienia milowego, jakim jest strzelenie 1000 goli w swojej karierze.
Rekord Ronaldo w liczbie strzelonych goli w reprezentacji narodowej wzrósł do 133 (po 215 meczach), znacznie przewyższając kolejnego zawodnika, Lionela Messiego (Argentyna, 109 bramek/188 meczów). Wliczając rozgrywki klubowe, Ronaldo strzelił 906 bramek. Jeśli nie wystąpią żadne nieprzewidziane okoliczności, Ronaldo automatycznie będzie związany z reprezentacją Portugalii aż do Mistrzostw Świata w 2026 roku.
Zaszła niewielka zmiana w strategii trenera Martineza dotyczącej wykorzystania Ronaldo. Ronaldo nie opuścił ani minuty na EURO 2024 (poza ostatnimi 24 minutami „proceduralnego” meczu fazy grupowej). Teraz był zmieniany w meczach z Chorwacją i Polską, a na boisko wszedł dopiero w drugiej połowie meczu ze Szkocją. Powód jest również zrozumiały. Warto zauważyć, że Ronaldo pokazał swoją energię we wszystkich trzech meczach Ligi Narodów (z których żaden nie był przeciwko słabym rywalom). W niedawnym meczu z Polską poruszał się dość elastycznie: często przesuwał się ze środka boiska na skrzydła lub cofał się, aby w razie potrzeby dołączyć do defensywy.
Nie jest niczym niezwykłym, że weteran taki jak Ronaldo (który w lutym skończy 40 lat) nadal gra regularnie, strzelając nawet gole w piłce nożnej na najwyższym poziomie. Warto tu wspomnieć, że nie tylko „gra” jak w wielu innych normalnych przypadkach. Jest typem zawodnika, który ma ogromny wpływ na całą drużynę. Dlatego, choć Ronaldo wydobywa swoją wartość, może również wyrządzić wiele szkód, jeśli sam nie odniesie sukcesu. Z tego powodu ludzie muszą bez końca spierać się o jego obecność w reprezentacji Portugalii. To nie jest prosta sprawa – trzeba go zastąpić, gdy jego forma spadnie.
Poprzednik Martineza, Fernando Santos, w ostatnich latach ograniczył wpływy Ronaldo, mimo że to on najbardziej skorzystał na jego talencie, wygrywając mistrzostwa EURO 2016. Martinez robi coś wręcz przeciwnego, godząc się na zależność od Ronaldo. Wydawał się zadowolony ze swojej ryzykownej decyzji, ujawniając: „Zawsze uważnie monitorujemy występy Ronaldo, a wyspecjalizowany dział rejestruje i analizuje oddzielne dane”. Jakie to dane, powiedzmy sobie szczerze… tajne!
Na razie wielkie wartości Ronaldo (doświadczenie, przywództwo, prestiż wśród kolegów z drużyny) są dobrze promowane. On sam jest zawsze numerem jeden na świecie pod względem dbałości o treningi, utrzymywania formy i chęci służenia drużynie. Do tego dochodzi zaufanie trenera Martineza i dobre wyniki w ostatnich latach. Portugalski Związek Piłki Nożnej stale „zarabia krocie” dzięki wartości komercyjnej reprezentacji, gdy Ronaldo jest jeszcze w drużynie. Przychody z praw autorskich do transmisji telewizyjnych i reklam w tym kraju osiągnęły ostatnio rekordowy poziom. Tak więc, tak trzymajcie!
Źródło: https://thanhnien.vn/cristiano-ronaldo-con-nguyen-gia-tri-185241013213747245.htm






Komentarz (0)