Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Marzenie o stworzeniu ekologicznego gospodarstwa

W wieku 55 lat, kiedy wiele osób wybrało spokojny tryb życia, pan Nguyen Thanh Phong (mieszkaniec wioski Suoi Da w gminie Phu Lam w prowincji Dong Nai) rozpoczął nową podróż: budowę ekologicznego modelu związanego z ochroną i hodowlą rzadkich gatunków ptaków. Z pasji do hodowli pawi, bażantów itp. stworzył model, który służy zarówno produkcji, jak i stanowi miejsce spotkań z naturą – Ogród Phong Phu.

Báo Đồng NaiBáo Đồng Nai01/08/2025

Turyści chętnie spacerują w chłodnym cieniu drzew i obserwują stada gołębi latające wokół farmy Phong Phu Garden (gmina Phu Lam). Zdjęcie: Le Duy
Turyści chętnie spacerują w chłodnym cieniu drzew i obserwują stada gołębi latające wokół farmy Phong Phu Garden (gmina Phu Lam). Zdjęcie: Le Duy

Przebudzenie marzenia o drogocennych ptakach

Zanim zainteresował się ptakami ozdobnymi, pan Nguyen Thanh Phong spędził wiele lat zajmując się tradycyjną hodowlą drobiu. Przełom nastąpił, gdy zobaczył pawia rozkładającego ogon.

„Kiedy pierwszy raz zobaczyłem go chodzącego z rozpostartym ogonem, byłem zahipnotyzowany. Miałem wrażenie, jakbym dotykał części mojej pamięci, której nigdy wcześniej nie nazwałem” – powiedział pan Phong.

Od tego czasu postanowił skupić się na hodowli pawi i bażantów – pięknych zwierząt ozdobnych, ale dość wybrednych w stosunku do właścicieli, ponieważ są trudne w hodowli. Na ponad hektarowej działce, na której wcześniej hodowano drób, pan Phong opracował model łączący hodowlę, rozród i ekoturystykę (tzw. 3 w 1). Obecnie w ogrodzie żyje ponad 1000 gołębi, dziesiątki pawi wszelkiego rodzaju, od pospolitego pawia zielonego po rzadkiego pawia białego…

W przeciwieństwie do wielu osób hodujących zwierzęta na sprzedaż komercyjną, skupia się na hodowli i transferze technologii.

„Dzielę się rasami i doświadczeniami, mając nadzieję, że więcej osób będzie hodować ptaki w odpowiedni sposób. Nie dla piękna, ale dla zrozumienia” – zwierzył się pan Phong.

Hodowla ptaków ozdobnych, zwłaszcza rzadkich, takich jak pawie i bażanty, wymaga wysokiej techniki i staranności. Od momentu inkubacji, przez odchów młodych ptaków, aż do osiągnięcia dorosłości, środowisko musi być czyste, wiatroszczelne i ciche. Pawie powyżej roku są zdrowe i stabilne. „Piękne ptaki, ale trudne do zadowolenia” – uśmiechnął się pan Phong, sprawdzając inkubator i obserwując pisklęta pawia.

Sezon lęgowy pawi trwa zazwyczaj od grudnia tego roku do czerwca następnego. To pora roku, w której pawie są najpiękniejsze, ponieważ samce często rozkładają ogony, aby przyciągnąć partnerki.

Oprócz pawi, w ogrodzie znajduje się również stado bażantów, o które dba się z wielką troską. Hoduje bażanty czerwone, zielone i cesarskie. Każdy gatunek ma inny tryb życia, wymaga innego pożywienia i odpowiedniego środowiska.

„Bażanty cesarskie są piękne, ale płochliwe i łatwo wpadają w panikę. Muszą być trzymane w oddzielnej, cichej klatce, aby uniknąć stresu” – wyjaśnił pan Phong.

Pan Phong nie tylko hodował ptaki, ale także inne rasy zwierząt domowych, takie jak owce, głuszce, strusie i gęsi holenderskie, tworząc otwartą przestrzeń dla zwiedzających. Teren za farmą został przez niego zaprojektowany jako niewielki step, z wolno wypasanymi owcami, zacienionymi drzewami i niskimi ogrodzeniami, do których dzieci miały łatwy dostęp.

Wśród nich strusie są dla niego „najtrudniejszym” zwierzęciem do wychowania. „Są duże, szybko biegają i łatwo przewracają płoty. Musiałem zbudować solidną klatkę, ale naprawa zajęła mi trzy razy. Ale w zamian turyści uwielbiają strusie, zwłaszcza dzieci” – powiedział pan Phong.

Jak powiedział jeden z regularnie odwiedzających ekologiczny model pana Phonga, pan Tran Thanh Binh (mieszkaniec wioski Thanh Tho w gminie Phu Lam): „Znam to miejsce dzięki poleceniu znajomego. Pokochałem je od razu po pierwszej wizycie. Przestrzeń jest przestronna, pełna dziwnych ptaków, które widuję tylko w telewizji. W każdy weekend, kiedy mam wolny czas, zabieram tu moje dzieci – one to uwielbiają”.

„Chcę skupić się na bażantach i pawiach, pilnie je wysiadując i rozmnażając. Robić niewiele, ale robić to dobrze. Zachowuję cenne rasy, a następnie przekazuję swoje doświadczenie innym. Nie po to, żeby sprzedać coś wielkiego, ale żeby więcej ludzi kochało ptaki, rozumiało je i bardziej doceniało naturę” – powiedział pan Nguyen Thanh Phong.

Osoba, która „sieje nasiona” marzenia o życiu w naturze

Zapytany o sukces tego modelu, pan Phong tylko się uśmiechnął i pokręcił głową: „Nie nazywam tego sukcesem. Po prostu żyję tak, jak chcę”.

Pan Phong potrafi stać nieruchomo przez dziesiątki minut, by popatrzeć na białego pawia rozkładającego ogon albo w ciszy obserwować stado bażantów ćwierkających za drzewami. W jego sposobie mówienia o zwierzętach kryje się coś w rodzaju „nauczyciela”, a zarazem „ucznia” natury.

„Uroda pawia niekoniecznie oznacza, że ​​będzie żył zdrowo. Trzeba zwracać uwagę na klimat, wiatr, jedzenie i hałas. Paw jest bardzo wrażliwy. Hodowla ptaków uczy obserwacji, cierpliwości i pokory” – powiedział pan Phong.

Za swoim spokojnym wyglądem pan Phong kryje się doświadczony mężczyzna, który odważył się zacząć od nowa, mimo że jest w wieku, w którym inni boją się zmian. Kiedyś hodował zwierzęta w tradycyjny sposób i napotkał wiele trudności. Nie zdecydował się jednak na emeryturę, lecz na nowy początek, z jedyną rzeczą, która w nim nigdy się nie starzeje: pasją do ptaków.

Pan Nguyen Thanh Phong karmi swoje owce na pastwisku zaprojektowanym tak, aby było blisko natury.
Pan Nguyen Thanh Phong karmi swoje owce na pastwisku zaprojektowanym tak, aby było blisko natury.

Jego poświęcenie zainspirowało również wielu innych. Wielu studentów, rolników i mieszkańców innych gmin przyjechało, aby dowiedzieć się, jak opiekuje się ptakami, wysiaduje jaja, rozróżnia rasy od mieszańców i tworzy harmonijną przestrzeń życiową między ludźmi a zwierzętami.

„Kiedyś odwiedziła nas grupa studentów. Zapytałem ich, czy wiedzą, o której porze roku pawie składają jaja. Większość z nich nie wiedziała, że ​​pawie składają jaja wczesną wiosną i wczesnym latem. Potem pokazałem im kolor ich piór, obserwowałem ich chód i odgadłem ich stan zdrowia. Byli bardzo zaskoczeni. Od tamtej pory myślałem, że być może każdy powinien choć raz w życiu wziąć udział w zajęciach z przyrody” – powiedział pan Phong.

Pan Phong nie ma wykształcenia biologicznego, ale dziesięciolecia doświadczenia i wytrwałej obserwacji pomogły mu zapamiętać rytmy życia każdego gatunku ptaków w ogrodzie. Używa nowoczesnego sprzętu do inkubacji, ale nie ignoruje czynników naturalnych. Za każdym razem, gdy przenosi pisklę pawia do innego środowiska, uważnie je monitoruje, upewniając się, że klatka jest szczelna, ma wystarczająco dużo światła i przestrzeni, aby ptak nie doznał szoku środowiskowego.

Bardziej niż rzadkiego ptaka zależy mu na ochronie sposobu, w jaki ludzie traktują przyrodę. „Rzadkie ptaki to jedno. Bardziej cenne jest to, gdy ludzie usiądą, cierpliwie wsłuchają się w ptasi śpiew, zrozumieją, czego ptak pragnie i potrzebuje. Wtedy zwalniamy tempo, na nowo ucząc się od natury lekcji człowieczeństwa” – zwierzył się pan Phong.

Gdy słońce zachodziło, pan Phong wciąż był zajęty poprawianiem drzwiczek klatki dla ptaków. Gwar gołębi wypełniał niebo, a w oddali słychać było śpiew pawi… wszystko to tworzyło harmonię w miejscu, które uważał za dom.

Pan Phong zwierzył się: „Za każdym razem, gdy widzę wykluwającego się pisklę, czuję się znowu młody. Być może ludzie nie starzeją się z powodu upływu czasu, ale dopiero wtedy, gdy przestają coś kochać”.

Pan Phong nie tylko hoduje ptaki, ale ma również nadzieję, że w gminie Phu Lam będzie więcej ludzi wierzących w to, że natura może „leczyć” i że ludzie mogą zwolnić tempo i żyć z czystą pasją.

Le Duy

Source: https://baodongnai.com.vn/dong-nai-cuoi-tuan/202507/giac-mo-tao-dung-nong-trai-sinh-thai-8ce20c8/


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”
Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku
Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt