Fabuła rozgrywa się w jednej scenie, w krótkim czasie, z ograniczoną liczbą postaci. Jak uniknąć monotonii i nudy, skoro widzowie potrzebują elementów wizualnych i dźwiękowych oraz wpływu efektów scenicznych? „Urodziny za milion dolarów ” osiągają ten cel, pokonując przeszkody, aby stale stymulować, wzbudzać ciekawość, rozbawić, trzymać w napięciu, zaskakiwać, a nawet frustrować widzów… Wszystkie te emocjonalne niuanse wystarczą, aby stworzyć atrakcyjność i sukces. Pozornie prosta technika scenariuszowa i inscenizacyjna, a w rzeczywistości dość wymagająca.
Fabuła koncentruje się wokół Minha, którego gangster przypadkowo zabiera mu teczkę. Walizka, którą otrzymuje, zawiera ogromną fortunę wartą miliony dolarów. Pieniądze przypadają w jego urodziny, w czasie, gdy on i jego żona borykają się z trudnościami finansowymi, co wyzwala w nich chciwość. Minh argumentuje, że skoro druga osoba zabrała mu teczkę przez pomyłkę, to nie on ponosi winę. Dochodzi do próby, w którą angażuje się wiele osób: jego żona, przyjaciele, policja, taksówkarz, a nawet gangsterzy…
To naprawdę fascynujące, bo to właśnie poprzez próby ujawniają się ukryte aspekty człowieka. Ale scenariusz nie jest osądzający ani napięty; zamiast tego podąża ścieżką radości i tolerancji.
Dzięki takiemu scenariuszowi doświadczeni aktorzy, tacy jak Quang Tuan, Kha Nhu, Thuan Nguyen, Thu Trang, Tien Luat, Tieu Bao Quoc, Huynh Phuong… wystąpili w czarujący i urzekający sposób.

Kha Nhu (po lewej) i Quang Tuan w sztuce „Urodziny za milion dolarów”.
ZDJĘCIE: HK
Źródło: https://thanhnien.vn/hap-dan-sinh-nhat-trieu-do-185251213223458666.htm






Komentarz (0)