To kompleksowy model ubezpieczeń rolniczych , realizowany metodycznie i humanitarnie. Po ponad dwóch dekadach polisa ta nie tylko pomogła rolnikom przetrwać burzę, ale także utorowała drogę dla rolnictwa zaawansowanego technologicznie i zrównoważonego rozwoju.
Kiedy klęski żywiołowe nie będą już budzić strachu
Późnym czerwcowym rankiem deszcz mżył na polach ryżowych w powiecie Naju w prowincji Jeollanam-do, żyznej równinie w południowej Korei Południowej. Pan Kim Dong-su, lat 58, właściciel prawie 4-hektarowej farmy ryżu i chili, stał na ganku, w milczeniu obserwując każdą ciężką kroplę wody spadającą na brzeg pola. „Dziesięć lat temu każdy taki deszcz spędzał mi sen z powiek. Teraz czuję się bezpieczniej, bo moje pola są ubezpieczone” – zaśmiał się ochrypłym głosem.

Plantacja winorośli w Korei Południowej. Zdjęcie: Le San.
Historia pana Kima nie dotyczy tylko jednego rolnika. Odzwierciedla fragment szerszego obrazu: południowokoreańską politykę ubezpieczeniową w rolnictwie, filar, który pomógł rolnikom w tym kraju utrzymać produkcję w obliczu coraz bardziej nieprzewidywalnej pogody.
Na początku XXI wieku, gdy zmiany klimatyczne zaczęły poważnie szkodzić rolnictwu, rząd Korei uchwalił ustawę o ubezpieczeniach rolniczych. Program oficjalnie wszedł w życie w całym kraju w 2001 roku, początkowo obejmując jedynie kilka upraw, takich jak jabłka, gruszki i ryż. Cel był jasny: zmniejszyć obciążenia finansowe rolników w przypadku klęsk żywiołowych, a jednocześnie zachęcić ich do inwestowania w technologie i bardziej zrównoważonej produkcji. Polityka ta okazała się bardzo skuteczna.
Według Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa Korei (MAFRA), do 2024 roku ponad 550 000 gospodarstw rolnych będzie uczestniczyć w ubezpieczeniach rolnych, co stanowi prawie 50% gospodarstw rolnych i ponad 94% gospodarstw hodowlanych. Rząd i samorządy lokalne pokrywają 50–70% składek ubezpieczeniowych, do 80% na obszarach wysokiego ryzyka, a pozostałą część pokrywają samorządy lokalne i rolnicy. Na obszarach wysokiego ryzyka, takich jak góry Gangwon czy równina Jeolla, poziom wsparcia może sięgać nawet 80%.
W zeszłym roku nagła burza gradowa zniszczyła ponad jedną trzecią jego upraw chili. „Bez ubezpieczenia straciłbym wszystko. Ale dzięki pakietowi ubezpieczeniowemu otrzymałem odszkodowanie w wysokości prawie 15 milionów wonów (około 260 milionów VND). Uczucie otrzymania odszkodowania to nie tylko kwestia pieniędzy, ale także spokoju ducha, ponieważ nie zostanę w tyle, gdy zaatakuje natura” – powiedział.

Dzięki ubezpieczeniom rolniczym koreańscy rolnicy nie muszą już martwić się ryzykiem klęsk żywiołowych. Zdjęcie: Le San.
Patrząc na pana Kima, który leniwie parzy herbatę i sprawdza w telefonie prognozę pogody, nagle pomyślałem, że być może największą korzyścią, jaką przynosi ubezpieczenie rolne, jest spokój ducha, większy niż odszkodowanie.
W centrum miasta Naju (prowincja Jeollanam) znajduje się oddział Krajowych Spółdzielni Rolniczych Korei (NongHyup), którego zadaniem jest bezpośrednie wdrażanie ubezpieczeń rolniczych w całym kraju. Na biurku pełnym dokumentów pani Park Mi-young, urzędniczka odpowiedzialna za ubezpieczenia rolnicze, skrupulatnie wyjaśniła: „Ubezpieczenia rolnicze w Korei nie są oferowane przez jedną prywatną firmę. To model współpracy między rządem, NongHyup i dużymi firmami ubezpieczeniowymi. Rząd ustala polityki, wspiera budżet i kontroluje ryzyko, a NongHyup jest „ramieniem”, które bezpośrednio wdraża je w każdym gospodarstwie rolnym”.
Według pani Park, proces wdrażania ubezpieczeń rolniczych rozpoczyna się od rejestracji rolników w lokalnym oddziale. Urzędnicy zbadają obszar, rodzaj upraw lub zwierząt gospodarskich, a następnie ocenią ryzyko na podstawie danych meteorologicznych i średnich plonów z ostatnich trzech lat. „Każdy rodzaj upraw ma swój własny arkusz kalkulacyjny, na przykład ryż, gruszki, papryka, arbuzy czy krowy mleczne. W przypadku klęski żywiołowej wysyłamy ludzi na miejsce zdarzenia, aby ocenili szkody i przygotowali dokumenty do wypłaty odszkodowań. Cały proces jest teraz w 80% zdigitalizowany, więc jest znacznie szybszy niż wcześniej” – powiedziała pani Park.
Rząd Korei odgrywa również decydującą rolę w regulacji i zapewnieniu stabilności funduszu ubezpieczeniowego. Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa (MAFRA) co roku przeznacza środki na wsparcie składek ubezpieczeniowych dla rolników, a także tworzy fundusz rezerwowy na wypadek wystąpienia poważnych klęsk żywiołowych. W latach, w których straty przekroczą prognozy, rząd dokona dodatkowych płatności, aby uniknąć przerw w wypłacie świadczeń ubezpieczeniowych rolnikom.

Koreańscy rolnicy postrzegają ubezpieczenia rolnicze jako uzupełnienie. Zdjęcie: Le San.
Ciekawostką jest to, że system ten działa równolegle z Bankiem Rolnym (NongHyup Bank), gdzie rolnicy mogą pożyczać kapitał na produkcję. Uczestnicząc w ubezpieczeniu, rolnicy otrzymują preferencyjne oprocentowanie lub warunki kredytowania. „Wiele osób uważa ubezpieczenie za «bilet bezpieczeństwa», który pozwala im odważniej inwestować. Zawsze powtarzamy rolnikom, że sadzenie drzew jest jak jazda samochodem – nie da się obejść bez pasów bezpieczeństwa” – powiedziała pani Park.
Według statystyk MAFRA, od 2024 roku wdrożonych zostanie ponad 120 różnych rodzajów ubezpieczeń rolniczych – od upraw, zwierząt gospodarskich, szklarni po sprzęt rolniczy. Każdego roku łączna wartość wypłaconych świadczeń ubezpieczeniowych przekracza 1,3 biliona wonów (równowartość prawie 25 bilionów VND).
Warto zauważyć, że Korea Południowa nie rozwija ubezpieczeń rolniczych jako krótkoterminowego programu socjalnego, lecz traktuje je jako element nowoczesnej strategii rozwoju rolnictwa. Polityka ta jest powiązana z transformacją cyfrową, danymi satelitarnymi, czujnikami pogody i systemami wczesnego ostrzegania – wszystko to ma na celu minimalizację ryzyka dla rolników w produkcji.
Na ścianie pokoju pani Park, na drewnianej tablicy widnieje prosty napis: „Żaden rolnik nie powinien cierpieć w samotności”. Być może to właśnie ta filozofia sprawia, że koreańskie ubezpieczenia rolnicze nie tylko istnieją, ale stają się nieodłącznym elementem życia na polach.
Ubezpieczenie nie jest pułapką zwiększającą koszty
Na małej drodze prowadzącej do doliny Gurye w prowincji Jeollanam-do, przezroczyste szklane dachy rozciągają się niczym lustra. W delikatnym, wczesnojesiennym słońcu 45-letnia Lee Hye-jin zbiera truskawki w swoim prawie dwuhektarowym ogrodzie. Jej uśmiech wciąż jest nieco nieśmiały, gdy opowiada o zeszłorocznym tajfunie.

Dzięki ubezpieczeniom rolniczym koreańscy rolnicy śmiało inwestują w rolnictwo, zwłaszcza w produkcję towarów high-tech. Zdjęcie: Le San.
„W ciągu zaledwie jednej nocy wiatr był tak silny, że zerwał dach szklarni. Myślałam wtedy, że jest już zrujnowana, ponieważ zainwestowałam ponad miliard wonów w ten nowy system. Na szczęście miałam wykupione ubezpieczenie rolne. Po wizycie urzędników NongHyup, nieco ponad trzy tygodnie później, otrzymałam ponad 400 milionów wonów odszkodowania. Dzięki temu mogłam odbudować szklarnię i kontynuować produkcję w następnym sezonie” – powiedziała Lee Hye-jin, zdejmując nylonowe liny zerwane przez burzę.
Zapytany o składki ubezpieczeniowe, Park Mi-young uśmiechnął się: „Nastąpił wzrost, ale nie na tyle, żeby rolnicy się poddali”.
Składki ubezpieczeniowe są obliczane na podstawie historii wypłat świadczeń ubezpieczeniowych, poziomu ryzyka danego obszaru oraz rodzaju upraw. Jeśli gospodarstwo domowe otrzymuje odszkodowanie przez wiele kolejnych lat, współczynnik ryzyka wzrośnie o 5-15%. Jednak rząd popiera poziom 50-70%, a obszar ryzyka sięga nawet 80%, więc rzeczywisty wzrost, jaki muszą ponieść mieszkańcy, jest bardzo niewielki.
Jeśli szkoda jest katastrofą naturalną na dużą skalę, składka na kolejny rok pozostaje taka sama, natomiast gospodarstwa domowe, które zastosują środki ograniczające ryzyko (instalując dachy, czujniki, zmieniając odmiany itp.), otrzymają w nagrodę obniżoną składkę. „Ubezpieczenie nie jest pułapką, która zwiększa koszty, ale ramą bezpieczeństwa, która pomaga rolnikom być bardziej odpowiedzialnymi” – wyjaśniła pani Lee Hye-jin.
Pani Lee nie jest w tym osamotniona. W wielu wiejskich regionach Korei Południowej klęski żywiołowe były kiedyś największym strachem, który uniemożliwiał rolnikom zwiększanie produkcji. Jednak od czasu uruchomienia programu ubezpieczeń rolniczych strach ten stopniowo ustąpił miejsca pewności siebie.
Według statystyk Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa Korei, średniorocznie rozpatrywanych jest ponad 25 000 spraw o odszkodowania za szkody w rolnictwie spowodowane gradem, burzami, suszą lub epidemiami. Dzięki temu wskaźnik reinwestycji rolników wzrósł o ponad 30%, szczególnie wśród młodych gospodarstw domowych – tych, które wcześniej często rezygnowały z zawodu z powodu wysokiego ryzyka.

Koreańscy rolnicy nie postrzegają ubezpieczeń jako obciążenia, wręcz przeciwnie, czują się pewniej inwestując w rolnictwo. Zdjęcie: Le San.
Choi Min-ho, 62-letni plantator gruszek z regionu Chungcheong, wspomina czasy sprzed ubezpieczeń: „Za każdym razem, gdy nadchodził tajfun, nie mogłem spać. Pewnego roku wszystkie owoce opadły, ale i tak musiałem spłacać kredyt bankowy. Teraz jest inaczej, czuję się o wiele bezpieczniej. Jeśli zbiory się nie uda, ubezpieczenie pokryje straty. Dzieci chcą wrócić do rolnictwa”.
Zapytałem pana Choi, czy uważa, że ubezpieczenie to ratunek. Zaśmiał się: „Nie, nie czyni cię bogatszym. Ale chroni cię przed ubóstwem z powodu burzy”.
Wielu koreańskich ekspertów ocenia, że największy wpływ ubezpieczeń rolnych ma nie tylko wysokość odszkodowań, ale także zmiana w psychice rolników. Gdy przestają się obawiać utraty wszystkiego, odważą się eksperymentować z nowymi technikami, inwestować w nowe odmiany i współpracować w ramach wielkoskalowych modeli gospodarstw rolnych. To przyczynia się do wzrostu średniej produktywności koreańskiego sektora rolnego o prawie 15% w latach 2010-2020.
Rząd nie robi tego za nich, lecz odgrywa rolę ubezpieczyciela ryzyka i tworzy korytarze prawne. Firmy ubezpieczeniowe nie tylko sprzedają produkty, ale także towarzyszą rolnikom od prognozowania po wypłaty odszkodowań. Rolnicy, zarówno w górach Gangwon, jak i na równinie Jeolla, mają dostęp do informacji, danych i technologii, które pozwalają im aktywnie się chronić.
Patrząc wstecz na Wietnam, program ubezpieczeń rolniczych był wielokrotnie testowany, ale nadal jest ograniczony pod względem skali, świadomości i mechanizmów wsparcia. Myślę, że jeśli wyciągniemy wnioski z modelu koreańskiego, łącząc ubezpieczenia, technologię cyfrową i trójstronny podział ryzyka, możemy zbudować w pełni zrównoważony system ubezpieczeń rolniczych.
Kiedy technologia i polityka idą w parze na polu
Popołudniami w Gurye, gdy słońce zachodzi nad dachami szklarni, można zobaczyć coraz więcej młodych rolników z telefonami w dłoniach, sprawdzających aplikację „NongHyup Smart Insurance”, za pomocą której mogą śledzić warunki pogodowe, umowy ubezpieczeniowe, a nawet zlecać wycenę szkód online.
Młody rolnik uśmiechnął się i powiedział: „Ubezpieczenie jest teraz jak towarzysz. Nie tylko chroni, ale i zachęca nas do myślenia na szerszą skalę”.
Być może to właśnie spowodowało zmianę w myśleniu rolników o produkcji – najgłębszy efekt, jaki przyniosły polisy ubezpieczeniowe dla rolnictwa. W Narodowym Centrum Monitorowania Katastrof Rolniczych w mieście Sejong, na dużych ekranach wyświetlane są dane pogodowe, dane o opadach deszczu, zdjęcia satelitarne i kolorowe mapy obszarów uprawnych w całym kraju.

Po ponad 20 latach funkcjonowania koreańskie ubezpieczenia rolne stały się prawdziwą „tarczą ekonomiczną”. Zdjęcie: Le San.
„W tym miejscu prognozujemy i ostrzegamy przed ryzykiem z wyprzedzeniem, aby ubezpieczenia rolne mogły działać skuteczniej. W przypadku burzy, mrozu lub suszy aktualizujemy system ubezpieczeniowy danymi w czasie rzeczywistym. Dzięki temu wycena i odszkodowania stają się znacznie szybsze i dokładniejsze” – powiedział Han Jae-ho, Kierownik Działu Nadzoru.
Od 2018 roku rząd Korei promuje program „Inteligentne Rolnictwo + Ubezpieczenia”, który łączy ubezpieczenia rolne z transformacją cyfrową. Wszędzie zainstalowano czujniki IoT, kamery monitorujące szklarnie, systemy analizy danych meteorologicznych oraz systemy pozycjonowania GPS. Wszystkie te dane są bezpośrednio połączone z systemami Agencji Rozwoju Rolnictwa (RDA) i NongHyup, co pomaga we wczesnym identyfikowaniu zagrożeń i wspiera rolników w reagowaniu na szkody, zanim do nich dojdzie.
„Nie chcemy tylko płacić rolnikom za niepowodzenia, ale chcemy im również pomóc zapobiegać im z wyprzedzeniem. Celem jest przekształcenie ubezpieczeń rolniczych w proaktywne narzędzie zarządzania ryzykiem, a nie tylko bierną rekompensatę” – powiedział pan Han.
Rząd Korei wydaje obecnie ponad 500 miliardów wonów rocznie (równowartość około 9,5 biliona VND) na ubezpieczenia rolnicze. 70% tej kwoty przeznaczane jest na wsparcie składek ubezpieczeniowych dla rolników, a reszta jest inwestowana w systemy danych, prognozy meteorologiczne i szkolenia kadrowe. Każda miejscowość – od Gangwon po wyspy takie jak Dżedżu – posiada centrum wsparcia rolnictwa ze stałym zespołem inżynierów, urzędników ubezpieczeniowych i ekspertów meteorologicznych.
W powiecie Jeongseon (prowincja Gangwon) pan Yoo Chang-bok, urzędnik ds. rolnictwa z ponad 20-letnim doświadczeniem, powiedział: „Dojeżdżamy do każdej gminy, instruujemy mieszkańców, jak zainstalować aplikacje ostrzegające przed pogodą i sprawdzamy warunki, aby móc wykupić ubezpieczenie. Każdego roku, gdy wystąpią późne opady śniegu lub nietypowy grad, władze natychmiast powiadamiają mieszkańców, aby zrobili zdjęcia miejsca zdarzenia i wysłali wniosek o wypłatę odszkodowania bezpośrednio na telefon”.

Współpraca między firmami ubezpieczeniowymi, rządem i rolnikami w zakresie podziału kosztów stanowi solidny fundament dla silnego rozwoju ubezpieczeń rolniczych w Korei. Zdjęcie: Le San.
Koordynacja między rządem centralnym, samorządami lokalnymi i firmami ubezpieczeniowymi zapewnia sprawne funkcjonowanie całego systemu. W przypadku poważnych szkód rząd automatycznie uruchamia Fundusz Wsparcia Doraźnego, zapewniając rolnikom pomoc w ciągu 30 dni. Dzięki temu w latach 2022-2023, mimo że Korea została poważnie dotknięta tajfunem Hinnamnor i powodziami w Jeolla, wskaźnik terminowej wypłaty świadczeń ubezpieczeniowych wyniósł ponad 96% – wskaźnik, z którego wiele krajów powinno się uczyć.
Na dużym ekranie Narodowego Centrum Monitorowania Katastrof Rolniczych w mieście Sejong świecą zielone punkty światła, z których każdy reprezentuje ubezpieczony obszar rolny. Patrząc na nie, można zrozumieć, dlaczego Korea zdołała utrzymać stabilność swojego rolnictwa w tak trudnych warunkach pogodowych. Mają nie tylko politykę, ale także technologię i trwałość całego systemu.
„Uprawiamy ryż, papryczki chili i tak dalej, i wszyscy wiemy, że zbiory nigdy nie są pewne. Ale najpewniejsze jest to, że jeśli napotkamy ryzyko, będą ludzie, którzy staną po naszej stronie” – powiedział Kim Dong-su, rolnik z Naju.
To właśnie ta prosta wiara pomogła koreańskim rolnikom zmienić sposób myślenia o rolnictwie. Rolnictwo przestało być hazardem, zależnym od pogody, a stało się branżą, którą można obliczyć, w którą można inwestować i którą można chronić za pomocą naukowych mechanizmów i strategii.
Po ponad 20 latach wdrażania, koreańskie ubezpieczenia rolnicze stały się prawdziwą „tarczą ekonomiczną”. Według danych koreańskiego Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa, program ten pomaga zmniejszyć średnie straty finansowe rolników o 40% rocznie, jednocześnie utrzymując stabilny łańcuch dostaw rolnych w latach klęsk żywiołowych.
Co więcej, ubezpieczenia tworzą fundamenty dla rolnictwa high-tech, ponieważ ludzie odważą się inwestować więcej, firmy odważą się współpracować, a banki odważą się udzielać więcej pożyczek. Najbardziej imponujący jest sposób, w jaki Korea łączy trzy czynniki: państwo – przedsiębiorstwa – rolników w ramach jednego, ujednoliconego mechanizmu. Model ten jest oceniany przez OECD jako jeden z trzech najbardziej kompleksowych systemów ubezpieczeń rolnych w Azji (obok Japonii i Chin).
Począwszy od 2025 r. Ministerstwo Rolnictwa, Żywności i Spraw Wsi Korei (MAFRA) rozszerzy program ubezpieczeń dochodów z rolnictwa z programu pilotażowego obejmującego 9 produktów rolnych na program obejmujący wszystkich rolników, a także doda 6 nowych produktów, takich jak ryż, kapusta, rzodkiewka...
Ponadto MAFRA poinformowała, że nastąpi pięć ulepszeń w zakresie podwyższania/obniżania składek ubezpieczeniowych oraz rozszerzenia zakresu ochrony, obejmujących nowe zagrożenia, takie jak szkodniki, brak światła i szkody wyrządzone przez zwierzęta.
Źródło: https://nonnghiepmoitruong.vn/la-chan-bao-ve-nong-dan-d780312.html






Komentarz (0)