Aby znaleźć pracę, trzeba chodzić do miejsc, które mają jasne informacje o rekrutacji; nie ma czegoś takiego jak „łatwa praca z wysokim wynagrodzeniem” – zdjęcie: C. TRIEU
Niedawna seria oszustw internetowych i strat finansowych głęboko zaniepokoiła opinię publiczną. Niepokojące jest to, że te taktyki nie są nowe, wręcz przeciwnie – są dość znane, a jednak ludzie zdają sobie sprawę z zagrożenia dopiero po stracie pieniędzy. Pułapka oszustw internetowych wydaje się rozrastać i zataczać coraz szersze kręgi.
W przeciwieństwie do rzeczywistości, w której osoby poszukujące pracy mają trudności ze znalezieniem zatrudnienia, a rekruterzy narzekają na trudności ze znalezieniem pracowników, świat online jest pełen ogłoszeń o „wolnych stanowiskach”, które nie wymagają żadnego doświadczenia ani kwalifikacji, ale oferują bardzo wysokie wynagrodzenia!
Wariacja na temat starych sztuczek i technik.
Po zamieszczeniu informacji wskazującej na kobietę poszukującą pracy i jej przesłaniu, inne konto, również podające się za kobietę, natychmiast zaoferowało mnóstwo ofert pracy, w tym maszynistkę, technikę spa, recepcjonistkę hotelową, kelnerkę w barze karaoke i masażystkę. Podobnie, konta podające się za mężczyzn natychmiast otrzymywały oferty pracy jako ochroniarze, ochroniarze, osoby obsługujące imprezy i wykonujące misje w grach.
Jednak w trakcie naszej ożywionej rozmowy 8 z 10 kont, które wcześniej proaktywnie oferowały swoje usługi i entuzjastycznie udzielały porad, nagle przeszło w „tryb obojętności”. Niektórzy nawet nie zadali sobie trudu, by przeczytać nasze wiadomości, a po prostu całkowicie nas zignorowali, mimo że nadal wysyłaliśmy wiadomości i prosiliśmy o pomoc w znalezieniu pracy.
Okazuje się, że to taktyka stosowana przez „rekruterów online”: kuszą ofiary obietnicami łatwej pracy i dobrych zarobków, a potem nagle znikają. Wybierają wystarczająco długi okres nieobecności, aby zniecierpliwić poszukujących pracy, zanim podejmą „ostateczny krok”. Typowa, schematyczna odpowiedź mogłaby brzmieć: „Z powodu opóźnienia w odpowiedzi, obsadziliśmy już wszystkie stanowiska, ale widząc Twój entuzjazm i obecne trudności, ułatwimy Ci sprawę”.
Warunkiem jest, aby kandydat musiał zapłacić 450 000 VND za mundur, jeśli pracuje jako ochroniarz lub ochroniarz; oraz 1,1 miliona VND jako depozyt za rezerwację miejsca i szkolenie, jeśli pracuje jako recepcjonista lub technik. Wykorzystując strach przed utratą szansy, „rekruter online” nieustannie ich namawia, mówiąc, że nie ma dużo czasu, wiele osób czeka i że jeśli nie zapłacą po otrzymaniu oferty, po prostu ją komuś innemu przekażą…
A gdy tylko przelano 450 000 VND, farsa się skończyła, mimo że się tego spodziewaliśmy. Zablokowano nam możliwość komunikacji, a wszystkie wiadomości zostały wycofane. Za opłatą 1,1 miliona VND bez wahania przystali na naszą prośbę o przelanie 50% z góry. I, zgodnie z tym samym schematem, po przelaniu pieniędzy, wszelkie środki kontaktu z nadawcą zostały natychmiast zablokowane.
Zdradziła męża szukając pracy.
Tuan (19 lat, z Dong Nai ) to osoba, którą poznaliśmy przez jedną z grup „łatwa praca, wysokie zarobki”, kiedy pojechaliśmy tam szukać pracy. Przez internet Tuan natknął się na konto, które reklamowało stanowisko ochroniarza bankowego z pensją 10 milionów VND miesięcznie. Słysząc to, Tuan uznał to za dobrą ofertę, więc bez wahania zastosował się do wszystkich instrukcji – od dostarczenia dokumentów, numerów kont i kart bankowych, po skorzystanie z linku do utworzenia profilu…
Gdy Tuan był już pełen nadziei na znalezienie pracy, otrzymał SMS-a z informacją, że z jego konta bankowego pobrano ponad 2 miliony VND. Pobiegł do banku, żeby to zgłosić, ale to było bezcelowe, ponieważ podał już wszystkie swoje dane osobowe, hasło do konta, a nawet kod jednorazowego hasła osobie, która ukradła mu pieniądze. Nie było sposobu, żeby je odzyskać.
Niedługo potem, przeglądając oferty pracy w internecie, Tuan otrzymał wiadomość od użytkownika o nazwisku Pham Duc Chinh, podającego się za pracownika działu kadr w firmie An Thinh Phat, ponieważ zauważył, że Tuan szuka pracy. Praca została opisana jako dość prosta: wystarczy założyć konto i codziennie obstawiać zakłady (online w kości) w aplikacji, zgodnie z instrukcjami. „Jeśli zrobisz to poprawnie, otrzymasz wynagrodzenie próbne w wysokości 80 000 VND/godzinę, wypłacane natychmiast po zakończeniu pracy” – napisał Chinh.
Pierwsze kilka godzin okresu próbnego przebiegło całkiem sprawnie i wszystkie warunki otrzymania wynagrodzenia zostały spełnione. Jednak Chính wysłał mu wiadomość, że adres IP jego konta jest zduplikowany i wymaga weryfikacji. Proces weryfikacji był prosty: Tuan musiał wpłacić tylko 100 000 VND, przedstawić wyraźne oświadczenie, że jest wpłacającym, a firma zapewniła mu dodatkowe 100 000 VND. „Postępując zgodnie z instrukcjami, nie tylko nie otrzymałem wynagrodzenia, ale straciłem również pieniądze, które właśnie wpłaciłem w celu weryfikacji” – powiedział z goryczą Tuan.
Nie jest łatwo odpuścić.
Dołączenie do platform gier online (podszywających się pod internetowe zakłady sportowe i hazard) nie jest trudne, ale wyrwanie się z nich jest niezwykle trudne. Twój numer telefonu, adres e-mail i konta w mediach społecznościowych będą nieustannie bombardowane spamem.
Le Trang, która wielokrotnie była „na misji”, powiedziała, że padła ofiarą oszustwa i straciła mnóstwo pieniędzy. Zdeterminowana, by się wyrwać, zmieniła konto na Facebooku i użyła nowej karty SIM, ale nie udało jej się uciec przed „duchem” tego oszustwa.
Codziennie Trang otrzymuje dziesiątki wiadomości i telefonów, a także niezliczone zaproszenia do dołączenia do internetowych grup oferujących „łatwą pracę z wysokim wynagrodzeniem”. Z perspektywy czasu widać, że wszystkie te oferty pochodzą z witryn oferujących hazard i zakłady online, które Trang już wcześniej odwiedzała, a także z wielu zupełnie nowych stron, nad którymi nigdy wcześniej nie „pracowała”.
Tworząc zamówienia sprzedaży możesz również zarabiać pieniądze!
Dzięki przedstawieniu przez Hong Ngoc, który przedstawił się jako specjalista ds. wsparcia technicznego w aplikacji do zakupów online w Telegramie, „mieliśmy dużo szczęścia, że program nas wybrał”. Ngoc założył konto, wykorzystując podane przez nas dane osobowe, w tym saldo w wysokości 2 milionów VND, rzekomo jako początkowe wsparcie od firmy.
W sieci roi się od grup i stron oferujących „łatwą pracę z wysokim wynagrodzeniem” – zrzut ekranu: C. TRIEU
Naszym zadaniem jest wykorzystanie tego konta do tworzenia zamówień zakupu zgodnie z instrukcjami Ngoc. Po pomyślnym zrealizowaniu zamówienia otrzymamy 130% jego wartości. Różnica to prowizja, a nagroda za zadanie może zostać wypłacona na Twoje konto bankowe natychmiast po osiągnięciu 5. poziomu.
Pierwszego dnia Ngoc kupowała tylko przedmioty o niskiej wartości; kilka zamówień gwarantowało jej awans na wyższy poziom. Wsparcie finansowe firmy wystarczyło, aby nasze konto szybko osiągnęło poziom 4, z prawie 30 milionami VND dostępnymi do wypłaty.
Ngoc natychmiast ogłosiła, że kolejnym zadaniem będzie zakup designerskiej torebki o wartości ponad 121 milionów VND, ale z kodem rabatowym koszt wyniósł zaledwie 37 milionów VND. Namawiała nas, abyśmy po prostu wpłacili pozostałe 7 milionów VND, złożyli zamówienie, a następnie spokojnie czekali na zwrot ponad 50 milionów VND w gotówce.
Jednak wielu członków grupy „Exposing Online Scams” skarżyło się w internecie na oszustwa z użyciem tej sztuczki. Jeśli wpłacisz więcej pieniędzy, oszuści wymyślą mnóstwo wymówek, żeby je ukraść. Osoby, które łatwo oszukać, dają się nawet nabrać na wpłatę większej kwoty lub wykonanie nowych zadań, twierdząc, że będą mogły wypłacić swoje środki!
Source: https://tuoitre.vn/lua-dao-qua-mang-van-du-chieu-viec-nhe-luong-cao-20240523232043775.htm






Komentarz (0)