Dzięki bogatemu doświadczeniu w dziedzinie dyplomacji pan Liu Jianchao stał się prominentną postacią w ostatnich działaniach chińskiej polityki zagranicznej.
W zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone odwiedziła chińska delegacja dyplomatyczna pod przewodnictwem 60-letniego Liu Jianchao, szefa Departamentu Łączności Międzynarodowej Komunistycznej Partii Chin. Podczas wizyty w dniach 8-13 stycznia Liu został przyjęty przez Stany Zjednoczone z nieoczekiwaną powagą.
Liu, którego stanowisko jest klasyfikowane jako ministerialne, ale nie tak prestiżowe jak stanowisko sekretarza stanu, odbył rozmowy z sekretarzem stanu Antonym Blinkenem i zastępcą doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jonem Finerem. Spotkał się również z kluczowymi postaciami z Partii Demokratycznej i Republikańskiej, w tym z lokalnymi politykami i przedstawicielami biznesu w San Francisco, Nowym Jorku i Waszyngtonie.
Wizyta „nie wzbudziła większego zainteresowania, ale ważne misje prezydenta w USA są ściśle związane z faktem, że relacje między Koreą Północną a Rosją, dwoma bliskimi partnerami Chin, ostatnio coraz bardziej się zacieśniły” – ujawniło źródło znające relacje między Pekinem, Moskwą i Pjongjangiem.
Pan Liu (po lewej) spotkał się z sekretarzem stanu USA Antony'm Blinkenem w Waszyngtonie 12 stycznia. Zdjęcie: AFP
Eksperci twierdzą, że oznacza to, iż współpraca Rosji i Korei Północnej staje się powodem, dla którego prezydent Chin Xi Jinping i prezydent USA Joe Biden nawiązują ze sobą kontakty, w czym Liu Jianchao pełni ważną rolę łącznika.
„Chińczycy w zasadzie mówią nam, że przejmie on większą rolę” – powiedział o panu Liu przedstawiciel USA.
Podczas wizyty pan Liu nadal promował działania prezydenta Xi zmierzające do złagodzenia napięć ze Stanami Zjednoczonymi, jednocześnie stanowczo broniąc polityki prowadzonej przez Chiny, począwszy od kwestii Tajwanu, poprzez program bezpieczeństwa narodowego, aż po wartą bilion dolarów Inicjatywę Pasa i Szlaku.
Liu Jianchao, 60-latek, cieszy się dużym uznaniem wśród przedstawicieli władz zagranicznych za swoje doświadczenie partyjne i lojalność polityczną, cechy szczególnie cenione przez pana Xi.
Studiował na Uniwersytecie Oksfordzkim w Anglii, po czym dołączył do chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych , gdzie został rzecznikiem prasowym, a następnie ambasadorem w Indonezji i na Filipinach, a następnie awansował na stanowisko zastępcy ministra spraw zagranicznych.
Pełniąc funkcję Dyrektora Departamentu Informacji, odpowiedzialnego za public relations w chińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pan Liu miał wiele okazji do interakcji z zagranicznymi mediami i był uważany za osobę sympatyczną. Uważano go również za utalentowanego mówcę i biegle władał językiem angielskim.
Pełnił również ważne funkcje poza sferą dyplomacji. Został powołany do Centralnej Komisji Kontroli Dyscypliny, organu nadzorującego kampanię antykorupcyjną prezydenta Xi, oraz na kilka stanowisk w prowincji Zhejiang, gdzie Xi pełnił funkcję sekretarza partii w prowincji.
Obecnie, jako szef Międzynarodowego Departamentu Łączności Komunistycznej Partii Chin, Liu stał się „złotą twarzą” w dążeniu do realizacji celów dyplomatycznych prezydenta Xi, szczególnie po tym, jak w ubiegłym roku zdymisjonowano ministra spraw zagranicznych Qin Ganga.
Jeremy Chan, starszy analityk w nowojorskiej firmie konsultingowej Eurasia Group, powiedział, że Liu Jianchao prawdopodobnie zostanie mianowany ministrem spraw zagranicznych Chin podczas marcowej sesji parlamentarnej. Stanowisko ministra spraw zagranicznych Chin zajmuje obecnie Wang Yi, dyrektor Biura Komisji Spraw Zagranicznych Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, po odwołaniu Qin Ganga ze stanowiska.
Zdaniem Chana, jeśli pan Liu zostanie mianowany na to stanowisko, świat będzie świadkiem łagodniejszych Chin na arenie międzynarodowej, nawet jeśli nie będzie on decydował w kwestiach polityki zagranicznej Pekinu.
„Liu Jianchao jest bardziej przyjazny niż Wang Yi i lepiej mówi po angielsku, co ułatwi komunikację dyplomatyczną ze Stanami Zjednoczonymi i partnerami zachodnimi” – powiedział ekspert.
Analitycy stwierdzili również, że fakt, iż pan Liu przewodził chińskiej delegacji, która w styczniu odwiedziła USA, był jednym z posunięć mających utorować mu drogę do wyższego, bardziej prominentnego stanowiska w polityce zagranicznej kraju.
Szef Wydziału Łączności Międzynarodowej Komunistycznej Partii Chin Liu Jianchao. Zdjęcie: VCG
Rola Liu pojawia się w newralgicznym momencie w relacjach amerykańsko-chińskich, po tym jak Xi i Biden rozpoczęli w listopadzie ubiegłego roku prace nad zbliżeniem między dwoma największymi mocarstwami świata po długim okresie rozłamu. Obserwatorzy twierdzą, że celem polityki zagranicznej Chin w tym roku jest utrzymanie stabilnych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w obliczu wyzwań gospodarczych.
Władze USA, borykające się z konfliktem na Ukrainie i kryzysem na Bliskim Wschodzie, chcą również uniknąć poważnych napięć z Chinami, zwłaszcza że prezydent Biden rozpoczyna trudną kampanię reelekcyjną.
„Wszystko wskazuje na to, że Xi Jinping chce ustabilizować stosunki przed sezonem wyborczym w USA, a także ze względu na wewnętrzne problemy gospodarcze” – powiedział Daniel Russel, były urzędnik Departamentu Stanu USA, obecnie pracujący w Asia Society Policy Institute.
Zwrócił również uwagę na niedawne pozytywne sygnały w stosunkach dwustronnych, takie jak przywrócenie linii komunikacyjnych między armiami USA i Chin, współpracę obu krajów w walce z handlem fentanylem oraz wymianę wizyt na wysokim szczeblu. Russel powiedział, że wizyta pana Liu w USA również była tego częścią.
Podczas spotkań z przedstawicielami władz USA, Liu trzymał się przesłania, które prezydent Xi przekazał prezydentowi Bidenowi podczas ich listopadowego spotkania w Kalifornii: Chiny nie mają zamiaru kwestionować USA ani zmieniać obecnego porządku międzynarodowego. Jednak przesłanie to jest coraz częściej kwestionowane w Waszyngtonie.
W szczególności niektórzy urzędnicy amerykańscy biorący udział w dyskusjach zwrócili uwagę na gotowość pana Liu do słuchania i rozwiązywania problemów związanych z polityką Chin, w tym uniemożliwiania zachodnim firmom oceny ryzyka inwestycyjnego w tym kraju.
Takie działania przyczyniły się do ucieczki zagranicznego kapitału z Chin, a urzędnicy amerykańscy twierdzą, że pan Liu wydaje się być w pełni świadomy ryzyka alienacji amerykańskiej społeczności biznesowej, która od dawna jest najsilniejszym zwolennikiem Pekinu w Waszyngtonie.
„Wydaje się, że naprawdę zależy mu na tym, aby dowiedzieć się, czego potrzebują amerykańskie firmy, aby być gotowe na ponowne prowadzenie interesów z Chinami” – powiedział jeden z uczestników dyskusji.
„Przyznał, że rozdzielenie obu gospodarek miałoby katastrofalne skutki dla relacji USA-Chiny” – powiedział inny.
Najbardziej znaczącym momentem w karierze politycznej Liu Jianchao było jego mianowanie w 2015 roku szefem międzynarodowego biura Centralnej Komisji Kontroli Dyscypliny Chin. To stanowisko uczyniło go kluczową postacią w kampanii prezydenta Xi Jinpinga, polegającej na ściganiu chińskich urzędników oskarżonych o korupcję, którzy uciekli za granicę, w tym do Stanów Zjednoczonych.
Przemawiając na forum zorganizowanym przez Radę Stosunków Zagranicznych USA 9 stycznia, pan Liu odpowiedział na pytania dotyczące swojej pracy.
„W przeszłości, gdy uciekali z kraju, nie mogliśmy nic zrobić. Ale potem byliśmy zdeterminowani, by sprowadzić ich z powrotem, korzystając ze wsparcia partnerów i współpracowników z innych krajów” – powiedział, dodając, że Departament Sprawiedliwości USA i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego aktywnie pomagały chińskiemu rządowi.
Podczas dyskusji Liu zaprzeczył, jakoby Chiny kiedykolwiek prowadziły politykę zagraniczną typu „wilczego wojownika”, choć dyplomaci tego kraju często przedstawiali twarde, stanowcze komentarze w odpowiedzi na krytykę skierowaną pod adresem Pekinu.
Gdy podczas niedawnego spotkania na wysokim szczeblu w sprawach zagranicznych pan Xi wezwał do utworzenia dyplomatycznej „żelaznej armii”, Liu wyjaśnił, że chiński prezydent „tak naprawdę chciał po prostu powiedzieć, że dyplomaci zarówno w kraju, jak i za granicą muszą zachować ścisłą dyscyplinę”.
Yun Sun, dyrektor Programu Chińskiego w think tanku Stimson Center w Waszyngtonie, który uczestniczył w rozmowach, powiedział, że wizyta Liu w Stanach Zjednoczonych była wyraźnym sygnałem, że zostanie on obarczony zadaniem zarządzania ważnymi relacjami ze Stanami Zjednoczonymi. „Niezwykłe byłoby, gdyby nie objął większej roli” – powiedział Sun.
Ekspert Eurasia Group, Chan, powiedział, że bogate doświadczenie Liu Jianchao w wielu dziedzinach pracy czyni go odpowiednim kandydatem na stanowisko szefa chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
„Jego działalność w agencji antykorupcyjnej jest dość nietypowa jak na ministra spraw zagranicznych, ale doświadczenie zdobyte w Centralnej Komisji Kontroli Dyscypliny czyni go również godnym zaufania w oczach chińskich przywódców” – powiedział Chan. „W głębi duszy Liu jest nadal dyplomatą o globalnej perspektywie i pewności siebie niezbędnej do komunikowania się z zagranicznymi odpowiednikami”.
Vu Hoang (według WSJ, AFP, Reuters )
Link źródłowy
Komentarz (0)