Wiatr zmienił kierunek! Po wygraniu zaledwie jednego meczu w sześciu rundach przed wyjazdem na Bliski Wschód, by wziąć udział w Klubowych Mistrzostwach Świata , i pozostawieniu w tyle wielu rywali, Man City odzyskało pozycję faworyta numer 1 do mistrzostwa Premier League, z większym prawdopodobieństwem wygranej niż wszystkie inne drużyny razem wzięte.
Man.City ( po prawej ) ma w najbliższym czasie zbyt wiele atutów.
Podopieczni Pepa Guardioli odnoszą zwycięstwa od czasu powrotu z Arabii Saudyjskiej z Pucharem Świata. Ostatnio pokonali Sheffield United 2:0, co jest obrazem, którego ludzie często używają do opisania siły mistrza: nawet jeśli grają źle… i tak wygrywają! Rodri i Julian Álvarez strzelili gole, ale eksplozja kibiców na Etihad Stadium była skierowana przeciwko zawodnikowi, którego Guardiola od początku upierał się, że nie zagra. Był to Kevin de Bruyne – gwiazda, która nie grała (z powodu kontuzji) od drugiej rundy aż do teraz.
Tak, De Bruyne wrócił na ławkę rezerwowych. Może być w pełni sprawny w najbliższej przyszłości. Oczywiście, powrót De Bruyne'a będzie dużą różnicą w porównaniu z drugą połową sezonu Man.City. Ale jeśli chodzi o ponowne objęcie przez Man.City pozycji lidera tabeli w kolejnych rundach, jest jeszcze jeden ważny powód.
Wszystkie silne drużyny Premier League stracą zawodników z powodu Pucharu Azji 2023 (od 12.1 do 10.2) i Pucharu Afryki 2023 (od 13.1 do 11.2), z wyjątkiem Manchesteru City i Newcastle. Oczywiście, Newcastle, nawet w najlepszej formie, nie stanowiło żadnego rywala dla Manchesteru City. Teraz spadli do środka tabeli, przegrywając 4 z ostatnich 5 meczów, bez szans na walkę o pierwsze miejsce.
Liverpool musiał „zwolnić” Mohameda Salaha i Wataru Endo, którzy trafili do egipskich i japońskich drużyn. Arsenal stracił Thomasa Parteya (Ghana), Mohameda Elneny'ego (Egipt) i Takehiro Tomiyasu (Japonia). Tottenham tymczasowo pożegna się z kapitanem Sonem Heung-minem (Korea Południowa), Yvesem Bissoumą (Mali) i Pape Matą Sarrem (Senegal). Chelsea straciła Nicolasa Jacksona (Senegal), a MU bramkarza Andre Onanę (Kamerun) i Sofyana Amrabata (Maroko). Mohammed Kudus (Ghana, obecnie grający w West Ham), Hwang Hee-chan (Korea Południowa, Wolverhampton), Abdoulaye Doucoure (Mali, Everton) i Alex Iwobi (Nigeria, Fulham) to kolejne godne uwagi nieobecności w tym miesiącu w Premier League.
Nie tracąc żadnego zawodnika z powodu nadchodzących dwóch turniejów kontynentalnych, Man City konsekwentnie wygrywa i przygotowuje się na powrót De Bruyne'a do drużyny. Z drugiej strony, nadchodzący terminarz Man City jest bardzo napięty. Newcastle, Burnley, Brentford i Everton to cztery nadchodzące drużyny (od teraz do 10 lutego). Newcastle, jak wspomniano, znajduje się obecnie w środku tabeli. Pozostałe trzy drużyny znajdują się w dolnej piątce! W tym okresie Liverpool zmierzy się z Chelsea i Arsenalem. Ponadto Liverpool zmierzy się z Arsenalem w Pucharze Anglii i rozegra jeszcze dwa mecze z Fulham w Pucharze Ligi (Man City odpadł z Pucharu Ligi i musi zmierzyć się jedynie z Huddersfield w Pucharze Anglii). Oprócz dwóch meczów z Liverpoolem w dwóch różnych turniejach, Arsenal ma również mecz z „czarnym koniem”, West Hamem.
Sam Man.City ma zarówno szczęście, jak i doskonałość. Jednak z miejsca, które wydawało się przegrane, odrobili straty dzięki innym drużynom. Arsenal i Liverpool – dwaj najwięksi rywale – stracili zbyt wiele punktów, gdy mieli szansę zdetronizować mistrza, Man.City.
Link źródłowy
Komentarz (0)