Grupa zgromadziła ponad 200 członków, często udostępniających zdjęcia z uprawiania sportu , treningów i spotkań towarzyskich. Pewnego dnia pani H niespodziewanie otrzymała prywatną wiadomość od mężczyzny, który przedstawiał się jako Nguyen Van K, 45-latek, „menedżer ds. rozwoju rynku” w dużej korporacji telekomunikacyjnej. Podmiot K powiedział, że również gra w pickleball, ale ten sport to tylko pomost, a głównym celem jest znalezienie podobnie myślących inwestorów finansowych. Jednocześnie wysyłał pani H filmy o trendach w inwestycjach technologicznych, a zwłaszcza o internetowej grze finansowej promowanej jako platforma inwestycyjna nowej generacji. Według podmiotu K, wystarczy wpłacić pieniądze i obstawić każdy mecz – podobnie jak w zakładach sportowych, ale całkowicie legalnie. Wszystkie transakcje są chronione przez międzynarodowy system. Początkowo pani H była nieufna i nie dowierzała, ale podmiot cierpliwie wysyłał codzienne SMS-y, dzielił się swoimi doświadczeniami, wysyłał zrzuty ekranu ze swojego konta osobistego z saldem kilku miliardów VND, a nawet zdjęcia, na których podpisywał umowę w luksusowym miejscu, w wyrafinowanym otoczeniu… dzięki czemu pani H stopniowo mu zaufała. Po kilku dniach wahania pani H zdecydowała się spróbować przelać 20 milionów VND, aby to sprawdzić. Już po jednym dniu konto odnotowało zysk w wysokości 2 milionów VND. Natychmiast po tym wypłaciła tę kwotę.
W kolejnych dniach K nie spieszył się, a jedynie dzielił się kolejnymi informacjami, od czasu do czasu chwaląc się, że zarobił sporą sumę pieniędzy. Widząc, że pani H wciąż się waha, dodał ją do zamkniętej grupy przeznaczonej dla inwestorów. W grupie było dziesiątki osób, które entuzjastycznie ze sobą rozmawiały, a wszyscy mówili o sukcesach. Niektórzy chwalili się zyskami z zamknięcia transakcji, inni nagrywali filmy ze składania zleceń, a jeszcze inni wysyłali wiadomości głosowe… co całkowicie przekonało panią H. Przelała kolejne 50, 100, a potem 200 milionów VND… W ciągu miesiąca kwota, którą „zainwestowała”, sięgnęła 3 miliardów VND. Za każdym razem, gdy wpłacała kolejne pieniądze, jej konto regularnie przynosiło zysk, aż do momentu, gdy saldo przekroczyło 6 miliardów VND. Postanowiła wypłacić pieniądze, ale nagle system zgłosił naruszenie zasad transakcji, nakazując jej wpłatę dodatkowych 500 milionów VND w celu odblokowania konta. Zaniepokojona, skontaktowała się z K, który poradził jej, żeby zachowała spokój, ponieważ sam doświadczył tego samego. Jednak kilka dni później pani H nie mogła skontaktować się z K i wypłacić pieniędzy.
Wiedząc, że padła ofiarą oszustwa, pani H zgłosiła sprawę policji prowincji Quang Ninh. Funkcjonariusze policji stwierdzili, że na podstawie dostarczonych przez panią H zdjęć i umów, wszystkie zostały poddane zaawansowanej obróbce technologicznej. Historia pani H jest przestrogą dla tych, którzy chcą zarabiać w internecie, ale są subiektywni i tracą czujność.
Źródło: https://baolangson.vn/muon-the-thao-de-lua-dao-tinh-vi-5060036.html
Komentarz (0)