
O świcie, gdy odpływ ustępuje, wielu mieszkańców nadmorskich gmin, takich jak Quynh Bang i Quynh Lap (dystrykt Quynh Luu) czy Quynh Phuong i Quynh Lien (miasto Hoang Mai), pilnie wyciąga sieci na mieliznach. Z koszami przewieszonymi przez ramiona i żelaznymi ramami ciągniętymi ręcznie, powoli i rozważnie cofają się, by wygrzebać małże.
Połów małży to działalność sezonowa, trwająca od końca kwietnia w kalendarzu księżycowym do mniej więcej końca sierpnia. Wczesnym rankiem, gdy odpływ ustępuje, te małże morskie, spokrewnione z ostrygami i omułkami, rozpoczynają wędrówkę w poszukiwaniu pożywienia. Małże są maleńkie, o nieprzezroczystych, białych muszlach; nawet największe mają wielkość kciuka dorosłego człowieka. Mimo to, dla wielu mieszkańców wybrzeży stanowią źródło utrzymania w upalne letnie miesiące.

Aby zebrać małże, ludzie muszą udać się na plażę o świcie. Narzędziem do zbierania małży jest prymitywne „xăm”: prostokątna żelazna rama o długości około pół metra, z grubą drucianą siatką przymocowaną z tyłu i bambusowym trzonkiem o długości ponad metra przymocowanym z przodu.
Grabiarz ciągnął sieć rybacką przez mokry piasek, idąc tyłem w morskiej wodzie. Z koszem przewieszonym przez ramię, dłońmi mocno ściskającymi uchwyt sieci, z nieustannie zgiętymi plecami i stopami wbitymi głęboko w piasek dla równowagi, każdy krok był walką o przetrwanie fal rozbijających się o niego, ciężkim oddechem ze zmęczenia i bólem pleców.

Pan Le Van Thach, wieloletni zbieracz małży w gminie Quynh Bang, powiedział: „Ta praca wydaje się prosta, ale jest bardzo ciężka. Jeśli wyruszysz wcześnie, gdy przypływ jest najsilniejszy, ten, kto jest szybszy, zbierze najwięcej. Zbieranie przez około 2-3 godziny jest wyczerpujące, ale jeśli nie wykorzystasz okazji w danym dniu, stracisz dochód”.
Dla osób starszych, a zwłaszcza starszych kobiet, zbieranie małży to jedna z niewielu możliwości zarobkowania. Nie potrzeba kapitału, tylko dobrego zdrowia i pracowitości; każdy może wybrać się na płycizny pływowe, aby zbierać małże. Ale nie każdy jest w stanie wytrzymać długo. Niektórzy rezygnują po kilku dniach z powodu bólu pleców i kolan; inni nie wiedzą, jak wybierać miejsca z dużą ilością małży i po długim zbieraniu udaje im się zebrać zaledwie kilka kilogramów.

Choć jest to zajęcie sezonowe, zbieranie małży pozostaje znaczącym źródłem dochodu dla wielu nadmorskich gospodarstw domowych, zwłaszcza dla osób starszych i kobiet, które nie mogą zapuszczać się daleko w morze. Pracowity pracownik może zebrać 70–100 kg świeżych małży dziennie, zarabiając 300 000–500 000 VND. Chociaż cena nie jest wysoka, wahając się od 4000 do 5000 VND za kg, stały dochód dzienny jest uważany za szczęście dla wielu rodzin.
Po zebraniu małże są kupowane przez handlarzy bezpośrednio na plaży i transportowane do południowych prowincji, takich jak Khanh Hoa i Phu Yen , gdzie hodowle homarów i krabów wykorzystują je jako paszę. Pozostała część jest gotowana na parze, a następnie usuwane są wnętrzności, które są przetwarzane na produkty spożywcze. Małe firmy specjalizujące się w przetwórstwie wnętrzności małży zapewniają również zatrudnienie bezrobotnym.

Nawet po usunięciu muszli, nie marnują się. Każdego roku, gdy morze jest wzburzone lub zmienia się pora roku, na brzeg wyrzucane są liczne skaliste muszle, tworząc warstwy nieprzezroczystych, białych muszli, które pokrywają piaszczystą plażę. Miejscowi wykorzystują to, aby je zbierać, suszyc na słońcu, a następnie sprzedawać firmom, które wykorzystują je jako materiały dekoracyjne i do produkcji doniczek. Ciężarówka z kilkoma setkami kilogramów muszli może przynieść miliony dongów.
Chociaż połów skorupiaków metodą trałowania jest żmudny, wymagający wytrzymałości i ciężkiej pracy i stanowi ostateczność, gdy nie ma innych opcji, to dla wielu rybaków przybrzeżnych jest to źródło utrzymania…
Source: https://baonghean.vn/ngu-dan-nghe-an-vao-mua-cao-dat-bien-10295364.html






Komentarz (0)