
Nowy kierunek
Chociaż obecnie pracuje jako wicedyrektor przedszkola Chi Lang Nam, pani Anh (urodzona w 1985 roku) wciąż marzy o nowym sposobie pracy w polu. Jako dyrektor szkoły, zawsze wychodzi do pracy wcześnie i wraca późno, aby wykonać wszystkie przydzielone zadania, a następnie wraca do domu, aby pomóc mężowi, korzystając z zajęć ogrodniczych po godzinach i w święta.
Odwiedzając ogród pani Anh, zobaczyłem bujne, zielone rośliny aloesu posadzone w rzędach na podniesionych grządkach. Liście aloesu przypominały włócznie sięgające nieba, a każdy liść był jędrny i pełny. To największy ogród aloesu w zachodniej części Hajfongu, o powierzchni prawie 2 hektarów.
Anh i jej mąż wielokrotnie zakładali własne firmy i napotykali na liczne trudności. Pewnego razu znajomy, który prowadził zakład produkcji żywności w prowincji Bac Ninh, zasugerował, że będą uprawiać aloes i kupować wszystkie produkty.
Zainspirowani nowym kierunkiem, Anh i jej mąż dowiedzieli się o tej roślinie z internetu i od ogrodników z Ninh Thuan dowiedzieli się, jak ją uprawiać i pielęgnować. Aloes to roślina, która może przetrwać suszę, ale nie przetrwa podmoknięcia.
W czerwcu 2020 roku Anh i jej mąż kupili 5000 sadzonek aloesu od ogrodnika z prowincji Ninh Thuan, aby zasadzić je na 0,5 hektara swojego rodzinnego ogrodu. Początkowo nie mieli doświadczenia, więc po krótkim czasie wszystkie rośliny aloesu miały gnijące korzenie i zostały uszkodzone przez podmokłe podłoże. Po stracie pieniędzy i majątku, Anh była jeszcze bardziej zdeterminowana, aby zdobyć tę nową roślinę.
Po bliższym poznaniu właściwości aloesu, pani Anh rozmawiała z mężem o zakupie 1,6 hektara nizinnej ziemi od mieszkańców wioski Trieu Duong pod uprawę aloesu. Obszar ten był w przeszłości uważany za „wodny brzuch” dystryktu Thanh Mien, dlatego uprawa ryżu była mało wydajna i nieefektywna. W obliczu całorocznego zalewania pola, pani Anh i jej mąż postanowili założyć ogród, przekształcając tę nizinną ziemię w miejsce uprawy aloesu.

Anh i jej mąż, wraz z robotnikami, zgarniali ziemię tu i tam, tworząc ponad tuzin małych stawów, głównie do odwodnienia. W ciągu dnia, towarzysząc mężowi w pracy, zdarzały się dni i noce, kiedy tarzała się z ziemią, aby przekształcić nisko położone, kwaśne pola w wartościowe pola uprawne.
Z perspektywy wielu lat, nizinna kraina tamtych czasów stała się rozległym, zielonym ogrodem aloesu, który zachwyca i cieszy każdego, kto go widzi. Do tej pory pani Anh i jej mąż zainwestowali w ogród aloesu ponad miliard dongów. „Wspominając początki zakładania ogrodu, czasami nie mogę uwierzyć, że przezwyciężyłam te trudności. Wtedy myślałam sobie: jeśli mi się uda, to nie tylko pomoże mi to, ale także otworzy nowy kierunek dla tych, którzy chcą pozostać wierni swojej ojczyźnie” – wspomina pani Anh.
Pokonaj „cudowny lek”
W przeciwieństwie do wielu roślin wymagających ciągłej pielęgnacji, aloes wystarczy podlewać, odżywiać i chronić przed zalaniem. Wokół ogrodu Anh i jej mąż zainstalowali automatyczny system nawadniania. Z doświadczenia Anh wynika, że aloesu nie da się uprawiać przy użyciu pestycydów. Jej i jej męża ogród aloesowy jest idealnie czysty. „Cały kapitał i wysiłek wkładane są w ogród aloesowy, jeśli będziesz nieostrożny, skończysz z pustymi rękami” – powiedziała Anh.

Wysiłki pary w końcu przyniosły efekt. Z każdym dniem rośliny aloesu stawały się silniejsze, grubsze i wypuszczały więcej gałęzi.
Oprócz produkcji i sprzedaży liści i sadzonek aloesu, rodzina pani Anh otworzyła również warsztat wstępnej obróbki. Po ścięciu aloes jest oczyszczany, miąższ usuwany, a galaretka pakowana w torebki, które następnie trafiają do zakładów przetwórstwa spożywczego w Hanoi i Bac Ninh. Galaretka aloesowa produkowana w zakładzie nosi nazwę „wietnamska galaretka aloesowa”. Średnio roczny przychód wynosi około 3 miliardów VND, a zysk prawie 1 miliard VND. Zakład produkcyjny aloesu należący do rodziny pani Anh tworzy obecnie miejsca pracy dla 15-20 bezrobotnych pracowników rolnych w jej rodzinnym mieście, generując dochód w wysokości 4-6 milionów VND na osobę miesięcznie.
Aloes nie jest jak wiele innych roślin, które muszą być zbierane natychmiast, w dniu miesiąca. Sadzenie aloesu zajmuje około 8 miesięcy, zanim będzie gotowy do zbioru. Jednak obecnie produkty z rodzinnego ogrodu aloesowego pani Anh nie wystarczają do zaopatrzenia zakładów przetwórczych, dlatego zakład kupuje aloes również z innych prowincji, aby zapewnić wystarczającą wydajność.
Dzięki wieloletniej, starannej pielęgnacji sadzonki rodziny pani Anh stały się ogromnym polem aloesu, otwierając nowe możliwości dla rolników, którzy chcą pozostać na tej ziemi i wzbogacić się na własnych polach.
MINH NGUYENŹródło: https://baohaiphong.vn/nguoi-bien-dat-chua-thanh-qua-ngot-522242.html
Komentarz (0)