
Reprezentacja Wietnamu odniosła ciężko wywalczone zwycięstwo nad Nepalem na stadionie Thong Nhat – zdjęcie: NK
Wielu kibiców na trybunie C stadionu Thong Nhat wieczorem 14 października głośno krzyczało, domagając się, aby wietnamscy piłkarze grali szybciej w drugiej połowie meczu rewanżowego przeciwko Nepalowi (przeciwnikowi plasującemu się 62 miejsca niżej w rankingu FIFA), widząc bezduszną grę swojej drużyny.
Zawiedziony drużyną Wietnamu
Wietnam zrobił to, co trzeba, wygrywając oba mecze z Nepalem, aby utrzymać się w walce o jedyny bilet z Grupy F do finału, w starciu z Malezją. Jednak patrząc na grę, wszystko było rozczarowaniem. Zwłaszcza rewanż na stadionie Thong Nhat, gdzie Wietnam wygrał tylko 1:0 po samobójczej bramce nepalskiego zawodnika.
Śliska nawierzchnia stadionu Thong Nhat, spowodowana ulewnym deszczem, znacząco wpłynęła na styl gry wietnamskiej drużyny, co przyznali po meczu trener Kim Sang Sik i napastnik Tien Linh. Nie jest to jednak główny powód słabej gry zawodników. W pierwszym meczu bez deszczu na stadionie Go Dau, wietnamska drużyna również miała problemy z pokonaniem Nepalu 3:1, ponieważ przeciwnik został wyrzucony z boiska pod koniec pierwszej połowy, przy wyniku 1:1.
„Mecz stworzył różnicę prawie 60 miejsc między obiema drużynami” – wykrzyknął komentator na żywo. Ale to nie wszystko, jeśli chodzi o rozczarowanie ekspertów i kibiców.
Posłuchaj trenera Matta Rossa: „Poza ponad 10 zawodnikami grającymi za granicą, ostatnie treningi w Wietnamie były jedynym momentem, kiedy mogliśmy trenować na naturalnej trawie. Moi zawodnicy nie grali od dawna i mogli trenować tylko na 20-letnim boisku ze sztuczną trawą, twardym jak beton. Po każdym treningu odczuwają ból pleców, zmęczenie mięśni… więc nie mogę pozwolić im na długie treningi. W Nepalu mistrzostwa kraju trwają tylko 3 miesiące, a potem jest 9-miesięczna przerwa. Nie mają możliwości trenowania 5 sesji tygodniowo i grania w każdy weekend”.
Trener Kim Sang Sik nie jest zadowolony z wietnamskiej drużyny - Zdjęcie: TTO
O czym można marzyć w związku z Mistrzostwami Świata?
Po ciężko wywalczonym zwycięstwie nad Nepalem w obu meczach, jeśli nic się nie zmieni, wietnamska drużyna nie będzie miała łatwo pokonać Malezji (bez 7 naturalizowanych piłkarzy, którzy są obecnie karani przez FIFA) w rewanżu na własnym boisku w marcu przyszłego roku.
Wielu kluczowych zawodników reprezentacji Wietnamu stopniowo przekroczyło swój szczyt formy i brakowało im chęci do gry. Zawodnicy U23 nie zostali wybrani przez trenera Kima Sang Sika. Po dwóch meczach z Nepalem, w składzie było tylko 5/8 zawodników U23. Nhat Minh, Phi Hoang i Xuan Bac nie zagrali ani minuty, mimo że reprezentacja Wietnamu grała słabo.
W rzeczywistości jakość wietnamskich piłkarzy nie jest aż tak zła. Głównym powodem jest zbyt prosty styl gry, który trener Kim Sang Sik stosuje zarówno w reprezentacji U23, jak i w reprezentacji Wietnamu. Piłka jest dogrywana głównie z dwóch skrzydeł, a napastnik ją wykańcza – styl gry, który wietnamskie kluby często stosowały w pierwszych latach profesjonalnej piłki nożnej, aby wykorzystać przewagę zagranicznych piłkarzy i strzelić gole.
Kolejne gole Nguyena Xuan Sona w Pucharze ASEAN 2024 są typowym przykładem tego stylu gry. A gdy naturalizowany brazylijski napastnik był nieobecny z powodu kontuzji, wietnamska drużyna natychmiast miała problemy z wykorzystaniem okazji strzeleckich. Nie mogąc strzelić gola ze skrzydła, Wietnamczycy przeszli na grę w środku pola. Jednak w grupie pod bramką często brakowało pomysłu i tracili piłkę po zaledwie 3-4 akcjach.
W sytuacji patowej, zdolność pana Kima do odwrócenia sytuacji nie została doceniona przez ekspertów na stadionie Thong Nhat, gdyż zmiany w drugiej połowie nie wypadły tak dobrze, jak w pierwszej połowie.
„Myślę, że zmiana w drugiej połowie nie była dobra. Ataki były bardzo chaotyczne, ponieważ napastnicy nie grali harmonijnie, bo prawie nigdy nie grali razem. Grając razem w ataku, zawodnicy muszą się rozumieć i tworzyć harmonię. W pierwszej połowie drużyna wietnamska dobrze kontrolowała grę, ale w drugiej grała poniżej swoich możliwości. Drużyna wietnamska straciła kontrolę nad meczem i nie była już w stanie jej kontrolować” – szczerze skomentował ekspert Phan Anh Tu.
Pod wodzą trenera Park Hang Seo, choć wietnamska drużyna stosowała defensywne kontrataki, podobnie jak trener Kim Sang Sika, ich styl gry był również rytmiczny i bardzo groźny. Obecnie gra ze słabymi przeciwnikami u siebie jest nadal trudna, a wietnamska drużyna nie może nawet marzyć o zdobyciu biletu na Mistrzostwa Świata. Osiąganie krótkoterminowych sukcesów w Azji Południowo-Wschodniej jest prawdopodobnie bardziej w zasięgu trenera Kim Sang Sika i jego drużyny niż marzenia o dalekiej przyszłości.
Źródło: https://tuoitre.vn/tuyen-viet-nam-kho-mo-xa-20251016091548145.htm
Komentarz (0)