
Arsenal jest w wyjątkowo dobrej formie - Zdjęcie: Reuters
Pokonując Bayern Monachium 3:1, Arsenal został jedyną drużyną, która po 5 kolejkach nadal nie zaznała porażki w Lidze Mistrzów.
Spokojny sezon
Jak zwykle, nie było to wielkie zwycięstwo Mikela Artety i jego zespołu. Wygrali z dużą przewagą, ale wynik był efektem dwóch błędów bramkarza Manuela Neuera. Bayern Monachium miał więcej posiadania piłki, a także lepsze statystyki dryblingu i spięć... Ostatecznie jednak Arsenal i tak wygrał i nikt nie może powiedzieć, że było to zwycięstwo niezasłużone.
Bayern Monachium może być dumny z co najmniej jednego z tego meczu: został pierwszą drużyną, która strzeliła gola Arsenalowi w Lidze Mistrzów w tym sezonie. To naprawdę imponująca statystyka dla Arsenalu: wygrali wszystkie 5 meczów, strzelili 14 goli i stracili tylko jednego na arenie kontynentalnej.
Dzięki temu zwycięstwu „Kanonierzy” są już jedną nogą w 1/8 finału – co oznacza, że z pewnością znajdą się w czołowej ósemce fazy grupowej. Dla Arsenalu nie jest to niepotrzebny wynik. „Szybkie zakończenie, szybkie odpoczywanie” w fazie grupowej ma ogromne znaczenie dla Mikela Artety i jego zespołu, skoro ich ostatecznym celem w tym sezonie jest wygranie Premier League.
W zeszłym sezonie Liverpool również imponująco zaprezentował się w fazie grupowej Ligi Mistrzów i niemal osiągnął cel pierwszej ósemki, mając 2-3 kolejki przewagi. Dzięki temu Arne Slot i jego zespół zapewnili sobie siłę fizyczną, która pozwoliła im odskoczyć tuż przed końcem sezonu.
Owoce pieniędzy
Arsenal jest jeszcze bardziej głodny Premier League niż Liverpool. To wyścig, w którym Kanonierzy zajmowali drugie miejsce przez trzy kolejne lata i nie zdobyli mistrzostwa od 20 lat. Co więcej, trener Mikel Arteta i jego zespół są pod ogromną presją każdego dnia, mimo że nie grali źle.
Niespodziewane mistrzostwo Liverpoolu w zeszłym sezonie było niczym „nóż” wcinający się w plany Arsenalu, gdy wieloletnia stabilność nie przyniosła takich samych rezultatów jak znakomity sezon.
Im częściej wspominasz porażki, tym bardziej doceniasz talent trenera Artety. Hiszpański strateg nie zniechęcił się, nie załamał po kolejnych latach porażek. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że Arsenal włożył w ten okres całą swoją energię. To wyjaśnia ich imponującą serię bez straconego gola. Arsenal nie tylko wygrał, ale i wygrał perfekcyjnie, nie popełniając ani jednego błędu.
Aby to osiągnąć, trener Arteta otrzymał ogromne wsparcie od kierownictwa zespołu. Seria lat trudności finansowych pod wodzą trenerów Arsène'a Wengera i Unaia Emery'ego dobiegła końca.
Trener Arteta odziedziczył osiągnięcia swoich poprzedników i mógł „zdobyć wszystko, czego chciał” na rynku transferowym. Havertz nie potrafi strzelać bramek? Zarząd Arsenalu natychmiast zatrudnił Gyokeresa. Odegaard często kontuzjowany, Eze natychmiast się pojawił.
Aby zabezpieczyć się przed kontuzjami Saliby i Gabriela, sprowadzono również Mosquerę i Hincapie. Arsenal regularnie wydaje około 200 milionów euro w każdym sezonie na zawodników. Nie spieszy im się, ale to oni wydali najwięcej na rynku transferowym w ciągu ostatnich 3-4 lat.
W rezultacie Kanonierzy nie muszą już martwić się kontuzjami. To nieuniknione w piłce nożnej na najwyższym poziomie, a drużyna z najsilniejszym składem będzie miała największe szanse na awans do ścisłej czołówki.
Źródło: https://tuoitre.vn/arsenal-manh-nhat-chau-au-20251128105047828.htm






Komentarz (0)