„Nauczyciel powiedział, żebym nie pisał egzaminu, ale moja mama nauczyła mnie, żebym dalej próbował”
Czytelniczka (BD) o imieniu Tam Mai podzieliła się swoją historią: „Bardzo dziękuję rodzicom i gazecie Thanh Nien za zabranie głosu w obronie „prawa” dzieci do nauki”. Ja również doświadczyłam tego samego 21 lat temu. Wtedy wychowawca również zaprosił moją mamę i był wobec niej bardzo surowy, ale mama stanowczo odmówiła, nie z powodu mojego złego stanu zdrowia ani słabych wyników w nauce, które odebrały mi szansę (mimo że moja matka była analfabetką)…
W tym roku rzeczywiście nie ukończyłem 12. klasy, byłem bardzo smutny... ale dzięki zaufaniu mojej mamy, która zawsze mnie zachęcała do dalszych prób, nawet jeśli istniała tylko odrobina nadziei, kontynuowałem naukę. Ponieważ moja rodzina była biedna, zapisałem się na kurs uzupełniający zamiast uczyć się regularnie i w następnym roku zdałem. Mama płakała...
Potem pracowałem i studiowałem projektowanie, a w wieku 30 lat mogłem założyć własną firmę. Moja mama nigdy nie przestała mnie wspierać i wierzyć we mnie. Mimo że wiele osób radziło jej, żebym nie pozwolił mi studiować i poszedł do pracy w fabryce. Opowiadam swoją historię, aby rodzice z dziećmi w trudnej sytuacji mieli więcej praktycznych źródeł motywacji dla swoich pociech…
Gdyby moja matka nie dała mi wiary, nie dała mi nadziei, być może chorowita i omdlała dziewczyna taka jak ja nigdy nie byłaby w stanie stanąć na własnych nogach i pokonać trudności życiowych. Moja matka nauczyła mnie podejścia do życia, tego, że ważne jest ciągłe podejmowanie prób i ciągłe uczenie się. A teraz uczę moje dziecko tego, czego nauczyła mnie miłość mojej matki.
Podobnie, osoba o nazwisku Huy napisała: „Zamiast wpływać na psychikę dzieci, proszę, wykorzystajcie serce nauczyciela, aby zachęcić nauczycieli i uczniów do podejmowania wyzwań. Nie obwiniam wszystkich nauczycieli, którzy są oddani swojej pracy, ale mam nadzieję, że jeszcze raz to przemyślicie.
Dostałam poradę w sprawie mojego dziecka, ponieważ jego wyniki w nauce były kiepskie. Zignorowałam tę radę i naprawdę sprostałam wyzwaniu, jakim było dostanie się z synem do godnej szkoły publicznej…
Osoba o imieniu Minh Phan zasugerowała: „Nauczyciele powinni przeanalizować swoje metody doradztwa. Czym jest doradztwo? Nie zmuszajcie uczniów do zdawania egzaminów, bo to ich prawo, ich rodzice sami wybiorą odpowiednie szkoły do nauki… Wydziały i filie powinny podjąć odpowiednie kroki, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości”.
Przystąpienie do egzaminu wstępnego na 10. klasę jest uzasadnionym prawem uczniów.
Czy choroba osiągnięć jest chorobą nieuleczalną?
Wiele komentarzy czytelników wspomniało o przyczynie choroby osiągnięć w sektorze edukacji . BD Phamngovu napisał: „Choroba osiągnięć jest chorobą nieuleczalną, trudną do wyleczenia, osoby dotknięte tą chorobą stopniowo… tracą kontakt ze swoimi celami edukacyjnymi, niestety”.
Inna osoba powiedziała: „Wszystko dzięki tytułowi dobrego nauczyciela, potem szkoła zrobiła postępy i spełniła standardy, które pozwalały uczniom zdać egzamin wstępny do szkół publicznych. Kiedy byłam w dziewiątej klasie, nauczyciele nie zachęcali uczniów do intensywnej nauki, lecz radzili im iść do szkół zawodowych i innych szkół prywatnych”.
Bao Water zapytał: „Czy sektor edukacji jest bezsilny wobec tego rodzaju problemów z osiągnięciami? Ministerstwo Edukacji obiecało surowo zająć się tymi przypadkami, ale one wciąż trwają, dowodząc, że prawo nie jest wystarczająco surowe, więc nie ma się czego obawiać, trzeba je natychmiast poprawić…”.
„Nauczyciele, dyrektorzy i wicedyrektorzy, tacy jak ci, o których mowa w artykule, powinni przemyśleć swoje działania. Nie odbierajcie dzieciom marzeń i możliwości” – napisał BĐ DK.
BĐ Dungnguyen zasugerował, że „sektor edukacji i policja powinny wyjaśnić, dlaczego dzwoni się pod numery telefonów rodziców dzieci zdających egzamin wstępny do 10. klasy, aby uzyskać informacje o szkołach zawodowych. Na przykład, moja rodzina była dzwoniona kilka razy, więc skąd wzięły się informacje i numery telefonów do szkół zawodowych?”
Link źródłowy
Komentarz (0)