Początek „posiłku miłości”
O 3 nad ranem, gdy światło elektryczne wciąż migotało we mgle, kuchnia 114. Pułku była już jasno oświetlona. Schludnie ubrani kucharze poruszali się rytmicznie między rzędami lśniących, stalowych stołów. Dźwięk noży i desek do krojenia rozbrzmiewał regularnie, mieszając się z parą unoszącą się znad gotującej się zupy. Spocone twarze wciąż miały promienne uśmiechy, mimo że praca rozpoczęła się jeszcze przed wschodem słońca.
Kucharz przygotowuje posiłki dla żołnierzy. | 
„Kuchnia to serce jednostki” – powiedział nam podpułkownik Dao Thi Kim Cuong, szef logistyki i inżynierii 114. pułku, podczas naszej wizyty w kuchni. Przestronna, przewiewna przestrzeń z czystymi, białymi płytkami ceramicznymi jest codziennie sprzątana, ściany pomalowano na jasny kremowy kolor, aby stworzyć przytulną atmosferę, a duże okna są otwarte, aby wpuścić światło słoneczne i wiatr. Wentylatory sufitowe obracają się regularnie, chłodząc powietrze w upalne letnie dni. Narożniki ścian zdobią plakaty dotyczące bezpieczeństwa żywności i higieny oraz hasła zachęcające do pracy w logistyce.
Strefa przetwarzania podzielona jest na wiele przejrzystych obszarów: oddzielne strefy do obróbki mięsa, ryb i warzyw, strefy gotowania i stoły do przechowywania przetworzonej żywności oraz automatyczny system do gotowania ryżu, starannie rozmieszczony w oddzielnym kącie. Chociaż nie ma tu zbyt wielu nowoczesnych urządzeń, jak w innych jednostkach, wszystko jest uporządkowane w sposób naukowy i czysty, zgodnie z normami bezpieczeństwa żywności i higieny. W szczególności, w widocznym miejscu znajduje się tablica do codziennego monitorowania jakości posiłków, na której żołnierze mogą zgłaszać uwagi i oceny po każdym posiłku – to prosta, ale skuteczna inicjatywa mająca na celu poprawę jakości wspólnych posiłków.
![]()  | 
| Przed gotowaniem sprawdź ilość jedzenia. | 
„W przeszłości nasza kuchnia była bardzo prosta, ale dzięki zaangażowaniu przełożonych, teraz znacząco ją rozbudowaliśmy. Naszym celem jest dostarczanie żołnierzom posiłków, które nie tylko zapewnią im pożywienie, ale także przypomną im smaki rodzinne” – dodała podpułkownik Dao Thi Kim Cuong.
Posiłki naukowe, zapewniające odżywianie
Tygodniowa tablica z menu wisiała uroczyście na ścianie. Dziś obiad żołnierzy składał się z duszonej wieprzowiny z jajkami, smażonej okry z czosnkiem, kwaśnej zupy i deseru. Znane dania, pełne domowego smaku, ale przygotowywane zgodnie z metodycznym, naukowym procesem.
„Uważamy, że jakość posiłków jest kluczowym czynnikiem wpływającym na zdrowie żołnierzy. Każdy posiłek musi być nie tylko smaczny, ale także pożywny, higieniczny i ekonomiczny. To nakaz płynący z serca żołnierza-logistyka” – powiedział kapitan Truong Quang Hau, kierownik kuchni.
| Żołnierze serwują posiłki. | 
Wiadomo, że aby zapewnić żołnierzom smaczne posiłki, dział logistyki regularnie współpracuje z personelem medycznym, aby tworzyć menu dostosowane do pory roku, specyfiki treningu i kondycji fizycznej żołnierzy. Kalorie, białka, tłuszcze i witaminy są starannie dobierane, aby zapewnić każdemu żołnierzowi wystarczającą ilość energii na intensywne dni treningowe.
Podczas intensywnych dni szkoleniowych lub misji specjalnych, menu jest zawsze odpowiednio dostosowywane. Posiłki są uzupełniane o produkty bogate w energię, takie jak mięso, jaja oraz inne pożywne warzywa i owoce. Nawet żołnierze, którzy ze względów zdrowotnych wymagają specjalnej diety, otrzymują szczególną uwagę, a oddzielne porcje są starannie przygotowywane zgodnie z zaleceniami lekarza wojskowego.
Posiłek pełen koleżeństwa
Dokładnie o 11:00 rozległ się gong sygnalizujący posiłek. Żołnierze z toalet szybko ustawili się w równych szeregach, gromadząc się w jadalni. Tace z posiłkami były starannie ułożone na stole. Zgodnie z regulaminem, każda taca była przeznaczona dla 6 osób i zawierała pełne menu.
Posiłek wypełniony był śmiechem i rozmowami. Żołnierze siedzieli razem, delektując się posiłkiem i omawiając poranne ćwiczenia lub codzienne historie. Kultura wojskowa przejawiała się w sposobie, w jaki dbali o porządek i higienę, zjadali przydzielone posiłki i wspólnie sprzątali po posiłku.
| Nowi żołnierze jedzą po treningu. | 
„Kiedy po raz pierwszy wstąpiłem do wojska, myślałem, że wspólne posiłki będą proste, ale nie spodziewałem się, że jedzenie będzie bogate i będzie się zmieniać każdego dnia. Dzisiejsza zupa jest taka sama, jak ta, którą gotowała moja mama w domu” – powiedział szeregowy Chiem Cao Nguyen z 1. drużyny, 1. plutonu, kompanii szkoleniowej, 114. pułku.
Dzieląc się swoimi uczuciami, szeregowy Vo Thanh Nhan, żołnierz 1. drużyny plutonu kompanii szkoleniowej 14. pułku, nie krył wzruszenia: „Za każdym razem, gdy jemy duszoną rybę, duszoną wieprzowinę z jajkami czy faszerowane tofu, często żartujemy, że jesteśmy „w domu”. Atmosfera posiłku pomaga nam zacieśniać więzi”.
Obserwując, zdaliśmy sobie sprawę, że w posiłku był nie tylko smak jedzenia, ale także bliska więź koleżeńska. Było to cenne źródło energii duchowej, więź łącząca młodych żołnierzy z zielonym mundurem, z oddziałem i ze szlachetną misją obrony Ojczyzny.
Major Vo Hoang Thong, kucharz, podzielił się: „Obudziliśmy się o 3 nad ranem, gdy całe koszary jeszcze spały. Karmienie żołnierzy wymaga skrupulatności, pracowitości i miłości. Traktujemy żołnierzy jak braci i siostry w rodzinie. Codziennie staramy się gotować pyszne i czyste jedzenie. Cieszymy się, gdy żołnierze zjadają cały ryż z każdego posiłku”.
Za pachnącymi garnkami ryżu i pysznymi daniami kryje się ciche oddanie i poświęcenie żołnierzy logistyki. To nie tylko utalentowani „szefowie kuchni”, ale także ci, którzy inspirują i motywują swoich kolegów z drużyny poprzez każdy pyszny i pożywny posiłek.
| Posiłki po treningach to nie tylko kwestia odżywiania, ale także wyraz uczuć i więzi młodych żołnierzy ze swoimi oddziałami. | 
Posiłki po ciężkich treningach to nie tylko kwestia odżywiania, ale także oddania i więzi młodych żołnierzy z ich jednostkami. Dzięki swojemu zaangażowaniu i koleżeństwu w każdym posiłku, żołnierze logistyki z 114. Pułku tworzą ciepłą, wspólną przestrzeń, w której „żołnierskie posiłki” niosą ze sobą pełnię smaku domu.
Kiedy opuszczaliśmy oddział, obraz, który pozostał w naszych umysłach, to zaróżowione twarze i promienne uśmiechy młodych żołnierzy po obiedzie. W tej intymnej atmosferze rozbrzmiewały szczere słowa nowo zaciągniętego żołnierza: „Tutaj każdy posiłek sprawia, że tęsknię za domem, ale też czuję się jak w domu. Jedzenie tutaj jest naprawdę tak pyszne, jak u mojej mamy…”.
To proste, a zarazem wzruszające stwierdzenie uświadomiło nam, że: koleżeństwo i troskliwa opieka dowódców na wszystkich szczeblach stopniowo przerodziły nostalgię w motywację, czyniąc z jednostki drugi dom – miejsce, w którym można pielęgnować miłość do Ojczyzny poprzez najprostsze rzeczy.
Artykuł i zdjęcia: TRUNG NGHI
Źródło: https://www.qdnd.vn/quoc-phong-an-ninh/xay-dung-quan-doi/bua-com-chien-si-am-tinh-dong-doi-dam-tinh-que-huong-827707







Komentarz (0)