Pod kwitnącymi bauhiniami porucznik Kien z zapałem prezentował swoje fotograficzne umiejętności. Od czasu do czasu przytulali się do siebie, podziwiając zdjęcia uchwycone przez aparat. Za każdym razem Phuong czule się uśmiechał do Kiena, napełniając jego serce radością.
Tak się złożyło, że podczas tej podróży do stolicy Kien wykorzystał okazję, aby zrobić serię zdjęć, uwieczniając „młodzieńcze wspomnienia” swojej dziewczyny. Dwa dni temu mocno padało i myślał, że plan legł w gruzach, ale dziś świeciło jasne słońce. A promienie słońca po deszczu sprawiły, że niebo było krystalicznie czyste, idealne do robienia zdjęć.
Podziwiając fioletowe kwiaty bauhinii, otulone białymi, i czekając, aż przebierze się z tradycyjnego ao dai w brokatowy strój, Kien zadzwoniła. „Dziwne, dlaczego Hai dzwoni do mnie w trakcie lekcji?” – pomyślał nerwowo Kien i nacisnął przycisk odbierania.
| Wybitni współpracownicy otrzymali Certyfikaty Pochwały od Dowództwa Obrony Powietrznej Sił Powietrznych. Zdjęcie: qdnd.vn |
- Naprawdę? W takim razie jestem zgubiony! - Po usłyszeniu wieści od Hai, Kien wpadł w panikę.
Ubrana w swój nowy, zmieniony strój z brokatu, Phượng nie zdążyła nawet powiedzieć słowa, gdy rozległ się smutny głos Kiêna:
- Dokończmy sesję zdjęciową innego dnia. Muszę natychmiast wrócić do jednostki z powodu nieoczekiwanego zadania.
Pożegnawszy się z dziewczyną, Kien szybko odjechał na swoim motocyklu.
W tym roku odpowiednia agencja zorganizowała szkolenie z zakresu praktyk dziennikarskich z wykorzystaniem urządzeń inteligentnych dla reporterów i stałych współpracowników z kilku mediów. Jako lojalny współpracownik gazety, porucznik Kien zyskał uznanie redakcji i możliwość uczestnictwa w szkoleniu. Dzisiejsze zajęcia koncentrowały się na fotoreportażu. Pewny siebie, ponieważ posiadał już znaczną wiedzę na ten temat, postanowił opuścić zajęcia, aby zrobić zdjęcia swojej dziewczynie. Kien poprosił Hai, swojego młodszego brata z tego samego miasta, który pracował w Hanoi , aby zajął jego miejsce w zajęciach.
Po chwili jazdy motocyklem Kien w końcu dotarł na salę szkoleniową. Hai czekał na Kiena przed drzwiami sali.
„Twoje imię, miejsce szkolenia – podałeś mi wszystko – ale jak to się stało, że to wyciekło?” – zapytał Kien.
- Wykładowca zapytał o konkretny obszar, w którym potrzebujesz „praktyki”, więc odpowiedziałem: „Przegapiłem grę w karty”. Zajęcia mają teraz przerwę, idź do wykładowcy – Hai nalegał, żeby Kien się z nim skontaktował.
Kiedy Kien spotkał się z instruktorem, w końcu zrozumiał, dlaczego jego „podszywanie się” wyszło na jaw. Podczas zajęć, gdy studenci komentowali kompozycję przykładowego zdjęcia, dwukrotnie wywołano imię Kiena, ale nikt nie odpowiedział. Instruktor zapytał więc ponownie: „Czy student Kien jest obecny?”. Hai, pogrążony w myślach, nagle przypomniał sobie, że „gra” Kiena i zająknął się, wstając. Po tym, jak instruktor zaczął go wypytywać, Hai nadal upierał się, że jest Kienem. „Więc jaka jest data urodzenia Kiena?” – zapytał ponownie instruktor. Zaskoczony Hai bez powodu wyrecytował swoją datę urodzenia. Po porównaniu jej z informacjami na liście studentów, instruktor rozbawił całą klasę, mówiąc do Haia: „Nie pamiętasz nawet swoich urodzin? Żądam, żebyś natychmiast powiedział „prawdziwemu” Kienowi, żeby do mnie przyszedł”.
Po tym, jak Kien szczerze przyznał się do błędu i wyjaśnił sytuację, instruktor nie wygłosił mu zbyt wielu kazań, ale Kien nadal czuł się bardzo zawstydzony i chciał po prostu zniknąć pod ziemią. Z powodu swojej naiwności Kien zrobił coś głupiego, naruszając zarówno dyscyplinę, jak i zasady żołnierza. To była lekcja, której nigdy nie zapomni!
DYSCYPLINA WOJSKOWA
*Aby zapoznać się z powiązanymi wiadomościami i artykułami, odwiedź sekcję Obrona i Bezpieczeństwo .
Źródło






Komentarz (0)